Piraci drogowi grasują na ulicy Grudzie w Legionowie. Aby zwiększyć bezpieczeństwo pieszych i kierowców w tym miejscu, władze skierują tam więcej policyjnych patroli, a następnie przeorganizują tamtejszy ruch drogowy.
Raczej nie ma szans na zamontowanie wnioskowanych przez radnego Dariusza Błaszkowskiego tzw. „tarki”, „leżących policjantów”, bądź też znaków poziomych na jezdni
Problem z piratami drogowymi na ul. Grudzie zgłosił legionowski radny Dariusz Błaszkowski. Według niego kierowcy nie stosują się do tamtejszego ograniczenia prędkości do 40 km na godzinę i stwarzają niebezpieczeństwo głównie dla pieszych idących przy krawędzi jezdni. – Brak chodnika na całej długości ulicy wymusza na pieszych korzystanie z pasa jezdni. Nieprzestrzegający ograniczeń prędkości kierowcy stanowią poważne zagrożenie dla tych pieszych – zauważył w interpelacji z 17 września br. radny. Zapytał w niej zarazem o możliwość montażu na ulicy Grudzie w Legionowie progów spowalniających, oznakowania poziomego na jezdni, bądź też wywołującej lekkie drgania w oponach aut tzw. „tarki” pod postacią gumowych pasów nałożonych na asfalt.
„Tarki” nie będzie
Jak się kilka dni później okazało, żadne z sugerowanych przez radnego Dariusza Błaszkowskiego rozwiązań niestety nie ma szans na realizację w tym miejscu. Z uwagi na to, że ulica Grudzie jest drogą główną i nie ma nań ani jednej tzw. „zebry”, tzw. „tarka”, nie może być na tej drodze zamontowana. – Takie rozwiązania stosuje się przed skrzyżowaniami na drogach podporządkowanych lub w miejscach np. gdzie występują przejścia dla pieszych – zaznaczył prezydent Roman Smogorzewski w odpowiedzi na interpelację radnego. Zauważył też, że na ulicy Grudzie w Legionowie już występuje oznakowanie poziome. W związku z czym, prośba radnego Dariusza Błaszkowskiego niejako trochę mija się z celem, a przynajmniej w tym konkretnym względzie.
Nie będzie progów
Jedynym formalnie i realnie możliwym rozwiązaniem byłby montaż na ulicy Grudzie w Legionowie prostych progów spowalniających, jednak i tu są spore ograniczenia i zgodnie z prezydenckim stanowiskiem są niewielkie szanse na ich montaż. – Zgodnie z zasadami nie wolno montować progów zwalniających na prostych odcinkach dróg, na których inne elementy nie ograniczają możliwości rozwinięcia prędkości większej, niż prędkość graniczna progu – tłumaczy prezydent Roman Smogorzewski. – Dopuszczone na drogach publicznych progi zwalniające, ze względu na mniejszą uciążliwość, nie stanowią skutecznego zabezpieczenia przed możliwością rozwijania większych prędkości, szczególnie dla samochodów ciężarowych i pojazdów typu SUV. Dodatkowo progi zwalniające powodują wzrost hałasu, drgań, zanieczyszczenia powietrza, niszczenie infrastruktury podziemnej i konstrukcji drogi oraz mogą być przyczyną utraty panowania nad pojazdem w przypadku zagapienia się kierowcy. Dodatkowo nie można montować progów zwalniających na drogach, którymi przebiegają trasy autobusowej komunikacji publicznej – obszernie wyjaśnia radnemu Dariuszowi Błaszkowskiemu i innym legionowianom prezydent.
Bezpieczeństwo kontra przepisy
Według prezydenta Romana Smogorzewskiego piraci drogowi szalejący na ulicy Grudzie w Legionowie są w zdecydowanej mniejszości wśród ogółu kierowców jeżdżących tą drogą. W jego i w jego osobistych doradców opinii, żadne elementy techniczne nie zapewniają wystarczającego poziomu bezpieczeństwa, jeśli wszyscy użytkownicy dróg, tak kierowcy, jak i piesi nie przestrzegają obowiązujących przepisów.
Przeorganizują ruch
Powyższe nie oznacza jednak, że na ulicy Grudzie w Legionowie już wkrótce nie będzie bezpieczniej. – Mając na względzie bezpieczeństwo pieszych, wystąpimy o zatwierdzenie zmian w organizacji ruchu poprzez dodatkowe oznakowanie odcinków nieposiadających chodnika, znakami ostrzegawczymi A-30 z tabliczką „Piesi” – zapowiada prezydent Roman Smogorzewski informując zarazem, że w celu podniesienia bezpieczeństwa w ruchu pieszym i kołowym już w czerwcu br. legionowski magistrat wystąpił do lokalnej policji o skierowanie na ulicę Grudzie dodatkowych patroli „drogówki”.
