Do niedawna sołtysi mogli liczyć na te same przywileje w zakresie dostępu do informacji co radni. W tej kadencji sytuacja uległa zmianie. Radni nadal otrzymują materiały z projektami uchwał w „wersji papierowej”. Sołtysów natomiast odsyła się do elektronicznej. Taki stan rzeczy wzbudził sprzeciw szefów sołectw na ostatniej sesji Rady Gminy.
Sołtys Jabłonny Agata Lindner, podczas ostatniej sesji Rady Gminy, zwróciła uwagę na fakt, że w tej kadencji sołtysi nie otrzymują wydrukowanych projektów uchwał. Jej zdaniem utrudnia to przygotowanie się do obrad. Podkreśliła, że podczas wcześniejszych kadencji przedstawiciele sołectw byli traktowani w ten sam sposób co radni i materiały otrzymywali.
Względy ekologiczne
Przewodniczący Rady Gminy nie odniósł się przychylnie do uwagi Agaty Lindner. – Nie będziemy niszczyć lasów – powiedział, po czym odesłał sołtys Jabłonny do wersji elektronicznej. Lindner argumentowała jednak, że w ciągu roku gmina nie straci więcej niż jedną ryzę papieru na wydruk materiałów dla szefów sołectw. Wówczas Modzelewski podniósł, iż inni sołtysi nie widzą problemu w tym zakresie. Nie był to trafiony argument, ponieważ okazało się, że inni obecni na sali przedstawiciele poszczególnych wsi popierają Agatę Lindner.
Bronić sołtysa
W obronie sołtysów głos zabrał radny Mariusz Grzybek. – Mam inne zdanie na ten temat. Jeśli sołtysi nie otrzymują dokumentów, to nie odsyłajmy ich do drogi elektronicznej, bo my też możemy być tak potraktowani – mówił. Na te słowa przewodniczący przypomniał radnemu o jego obowiązku informowania sołtysów o ważnych sprawach. Dodał, że w jego przypadku jest to tym bardziej wskazane, ponieważ jest on nie tylko radnym, ale również członkiem rady sołeckiej. Mimo tych słów, Mariusz Grzybek wniósł o udostępnianie sołtysom projektów uchwał w wersji papierowej.
Żelazny argument
Prawnik Sławomir Markowski, wysunął argument, wobec którego Modzelewski stał się bezbronny. Powołał się na Statut Gminy Jabłonna. Paragraf 29 pkt. 1 (notabene ten sam, na który powoływał się przewodniczący egzekwując obecność prawnika podczas sesji). Mówi on o tym, że w sesjach biorą udział: radni, wójt, zastępca wójta, sekretarz, skarbnik, radca prawny Urzędu Gminy oraz sołtysi. Nawiązuje do niego bezpośrednio paragraf 30 pkt. 4a. – Wraz z zawiadomieniem uczestnicy obrad wymienieni w §29 ust.1 otrzymują projekty uchwał oraz, w razie potrzeby, inne materiały – czytamy w dokumencie. Przewodniczącemu, który jest znany z tego, że z wielką atencją traktuje Statut Gminy Jabłonna i nieustannie się na niego powołuje, nie pozostało nic innego, jak tylko przyznać rację prawnikowi. Tym samym wniosek radnego Grzybka stał się bezzasadny, a sołtysi osiągnęli swój cel i wywalczyli otrzymywanie materiałów na piśmie.