W minioną sobotę (19 grudnia) do odłowni znajdującej się na terenie Legionowa złapało się 7 dzików. Zostały one wywiezione około 170 km od naszego powiatu, w rejon Puszczy Piskiej.
Akcję odławiania dzików przeprowadzono przy udziale Ryszarda Gawkowskiego, komendanta legionowskiej Straży Miejskiej, oraz Witolda Maciocha, myśliwego z wieloletnim doświadczeniem z Koła Łowieckiego „Dzik”. Na początku grudnia zorganizowane zostało spotkanie z myśliwymi z Kół Łowieckich znajdujących się w powiecie. Uczestnicy rozmawiali na temat problemu z dzikami w mieście. Część myśliwych zadeklarowała wtedy swoją pomoc.
Sobotnia akcja złapania dzików to pierwszy efekt współpracy. W powiatowej odłowni znalazło się w sumie 7 dzików. Jedną z osób, która zadeklarowała pomoc, był Karol Załoga – Łowczy Koła Łowieckiego „Mewa”. – Koło Łowieckie Mewa ma swój obwód łowiecki oddalony od powiatu legionowskiego o około 170 kilometrów (odległość gwarantuje, że odłowione dziki do nas nie wrócą). To właśnie tam złapane w sobotę dziki zostaną przewiezione i oddane przyrodzie. – informuje Starostwo Powiatowe w Legionowie. W niedzielę rano dziki w samochodach z przyczepami wyposażonymi w specjalne klatki ruszyły w kierunku Puszczy Piskiej.
Czy to konieczne?
– Dziki to dzikie zwierzęta. Argument, że jeszcze nikogo nie zaatakowały nie może być usprawiedliwieniem dla ich przebywania na terenach zurbanizowanych. Nie przekona on również przerażonej matki z małymi dziećmi, która napotka je prowadząc swoje pociechy do przedszkola – mówi Robert Wróbel, starosta legionowski. – Dlatego podejmujemy działania, by pozbywać się dzików z pobliża ludzkich siedzib. – dodaje.
Pomagają za darmo
Myśliwi, którzy działają na terenie powiatu legionowskiego, pomagają w odławianiu dzików społecznie, nie pobierając za to żadnego wynagrodzenia. Zaoszczędzone w ten sposób pieniądze mają zostać przeznaczone na urządzenia do odłowu dzików, aby możliwe było złapanie ich w kilku miejscach.
fot. Starostwo Powiatowe w Legionowie