Od 2014 roku w wyniku wypadków w czasie pracy ucierpiało w sumie 21 pracowników firm z powiatu legionowskiego. Były to wypadki zarówno lekkie, jak i ciężkie. Trzy z nich zakończyły się śmiercią pracownika.
Według danych, uzyskanych od Okręgowego Inspektoratu Pracy, w 2013 roku w czasie pracy nie ucierpiał żaden z pracowników firmy zlokalizowanej na terenie powiatu legionowskiego. W 2014 roku odnotowano 8 wypadków (5 ciężkich, 3 lekkie). W 2015 roku liczba ta wzrosła do 12, doszło wtedy do 5 wypadków lekkich, 6 ciężkich oraz jednego śmiertelnego. Mimo tego że mamy dopiero początek roku, na terenie piekarni doszło już do wypadku. Śmierć na miejscu poniósł 60-letni mężczyzna o czym pisaliśmy TUTAJ.
Opisane poniżej wypadki miały miejsce nie tylko na terenie powiatu legionowskiego. Do niektórych zdarzeń doszło na terenie innych miejscowości, m.in. Warszawy. Zostały one jednak uwzględnione w zestawieniu ponieważ dotyczyły firm zarejestrowanych na terenie naszego powiatu (firmy transportowe, firmy budowlane).
8 wypadków w 2014 r.
Wypadki lekkie
Pierwszym zdarzeniem w 2014 roku, które odnotował Okręgowy Inspektorat Pracy, był wypadek w lutym na terenie stolarni w Legionowie. W czasie wyjmowania płyt wiórowych doszło do przewrócenia kilku płyt na pracownika, w wyniku czego został on odwieziony do szpitala. Do wypadku lekkiego zakwalifikowano również zdarzenie z marca, które miało miejsce na terenie zakładu produkcyjnego. Podczas przeciągania prętów zbrojeniowych nastąpiło rozerwanie się naprężonego łańcucha, który uderzył pracownika w klatkę piersiową. Z kolei we wrześniu do wypadku doszło na terenie jednego z magazynów. W czasie przewożenia palety z kartonami wózkiem widłowym doszło do jej przechylenia i uderzenia w głowę pracownicy, która przechodziła obok. Poszkodowaną kobietę odwieziono do szpitala.
Wypadki ciężkie
Jednym z ciężkich wypadków był ten, do którego doszło w maju na terenie piekarni. Jedna z pracownic wykonywała prace magazynowe. W pewnym momencie kobieta spadła z palety wózka widłowego z wysokości około 3 m na podłogę. W sierpniu do groźnego wypadku doszło w czasie wykonywania prac przy odwiercie studni głębinowej. Pracownik został uderzony w głowę elementem maszyny. W wyniku zdarzenia mężczyzna stracił przytomność i został przetransportowany do szpitala. Do wypadku ciężkiego zakwalifikowano także zdarzenie z września. W czasie rozładunku kostki brukowej z samochodu ciężarowego pracownik doznał złamania kości ramienia prawej ręki. We wrześniu odnotowano również drugi wypadek. Podczas udrażniania młynka w pomieszczeniu pracownik zasłabł, prawdopodobnie w wyniku zawału serca. Po udzieleniu pierwszej pomocy został odwieziony do szpitala. Ostatni z wypadków miał miejsce pod koniec roku. Mężczyzna wykonywał prace na dachu budynku, kiedy spadł z wysokości około 6 m na ziemię. Poszkodowanego przetransportowano śmigłowcem do szpitala. Prawdopodobnie mężczyzna wykonywał prace bez zabezpieczeń.
12 wypadków w 2015 r.
Wypadki lekkie
W 2015 r. odnotowano w sumie 5 wypadków lekkich. Pierwszy w kwietniu, kiedy delegacja pracowników podróżowała samochodem. Doszło wtedy do wypadku drogowego, w wyniku którego poszkodowanych zostało dwóch pracowników. Kolejny miał miejsce w lipcu. Podczas wyciągania samochodu ciężarowego z błota za pomocą koparki doszło do zerwania liny napędowej czerpaka. Jeden z pracowników został nim uderzony. Do kolejnego wypadku doszło w listopadzie. Na terenie budowy budynku mieszkalnego doszło do przecięcia drutem nogi pracownika. Po przewiezieniu do szpitala, gdzie opatrzono ranę, poszkodowany wrócił do pracy. Z kolei w październiku na terenie zakładu pracy z taśmy produkcyjnej jednej z pracujących maszyn do pieczenia spadł element metalowy, który uderzył pracownicę w głowę. W wyniku uderzenia doznała ona stłuczenia i powierzchownych ran. Do ostatniego zdarzenia doszło w listopadzie. Na terenie budowy budynku mieszkalnego. W czasie wykonywania robót budowlanych pracownik stanął na drut zbrojeniowy i skaleczył się w nogę. Po opatrzeniu rany, wrócił do pracy.
Wypadki ciężkie
Do pierwszego wypadku ciężkiego w 2015 r. doszło podczas budowy drogi. W czasie zaczepiania elementów szalunkowych i próby ich podnoszenia przy użyciu koparko-ładowarki doszło do zakleszczenia między łańcuchem a szalunkiem ręki jednego z pracowników. Ręka została zmiażdżona. Kolejny wypadek miał miejsce w czerwcu. Podczas wyładunku towaru pracownik spadł z windy samochodu dostawczego. W wyniku upadku poszkodowany doznał urazów głowy. Przebywa w szpitalu. Do kolejnego zdarzenia doszło w sierpniu. W czasie czyszczenia maszyny do pieczenia, pracownica nie zachowała należytych środków ostrożności. Ścierka, którą czyściła została wciągnięta do maszyny razem z dwoma palcami pracownicy. Z kolei w sierpniu na terenie budowy płyta marmurowa o ciężarze 300 kg przygniotła jednego z pracowników. Mężczyzna został przewieziony do szpitala. Do wypadku ciężkiego doszło jeszcze we wrześniu, również na terenie budowy. W czasie wymiany liny w żurawiu budowlanym na pracownika, który stał na jego konstrukcji, spadła podpora wysięgnika i uderzyła go w głowę. Mężczyzna spadł z wysokości 6 m. Pod koniec roku na terenie budowy w Warszawie z podestu rusztowania na wysokości ponad 2 m spadł mężczyzna. Poszkodowany spadł na betonowe podłoże. Z urazem głowy trafił do szpitala.
Śmiertelny wypadek
Wypadek śmiertelny miał miejsce w czerwcu 2015 r. w Warszawie. Pracownik firmy transportowej kierując zdalnie podnośnikami, skierował jeden z nich w swoim kierunku. Wózek potrącił poszkodowanego. W wyniku obrażeń mężczyzna zmarł.