Jabłonna. Jubileuszowy bal charytatywny Fundacji Trzciany

+Bal Trzciany 2016 194

Bal charytatywny Fundacji Trzciany (fot. GP/am)

Na piątym balu charytatywnym Fundacji Trzciany nikt nie miał wątpliwości, kto jest gospodarzem, a raczej gospodynią. Były prezes, a obecny wójt gminy Jabłonna, Jarosław Chodorski usunął się w cień, aby jego małżonka mogła w pełni pełnić honory przywódczyni fundacji. Podczas balu po raz kolejny zbierano środki na budowę Centrum Rehabilitacyjnego.

Rehabilitacja osób niepełnosprawnych w Polsce kuleje. W praktyce wygląda to tak, że w większości zajmują się nią stowarzyszenia i fundacje, które pozyskują środki na działalność głównie ze źródeł rządowych. Poszukują odpowiednich dla swojej działalności programów oraz dostosowują swój profil, aby móc pozyskiwać granty. Nadal jednak dostępność do rehabilitacji nie jest wystarczająca. Rodziny dotknięte niepełnosprawnością skarżą się na długie terminy oczekiwania i brak ciągłości procesu rehabilitacyjnego. Najczęściej większość kosztów z nią związanych zmuszone są one ponosić z własnych środków. Centrum Rehabilitacji, które miałoby powstać w Trzcianach, jest odpowiedzią na deficyt w tym zakresie. Na ten właśnie cel zbierane były środki podczas piątego balu charytatywnego Fundacji Trzciany.

W przekroju

Jubileuszowy bal odbył się, podobnie jak w roku ubiegłym, w Zielonym Dworku w Skierdach. Zgodnie z tradycją wodzirejem był Konio, który jak co roku mobilizował gości do zabawy oraz skutecznie licytował zgromadzone przez fundację fanty. Na tegorocznym balu zasłynął z powiedzenia „tu nie ma kalorii” motywując do nieodmawiania sobie przysmaków serwowanych podczas imprezy. Gości szczególnie zachwyciła zupa borowikowa oraz duży wybór wykwintnych przystawek. Do tańca porywał zaś energetyczny zespół Milky Way. Od wspaniałej muzyki nie odstawali w żaden sposób doskonali tancerze znajdujący się na parkiecie. Bal rozpoczął się od Poloneza zatańczonego wspólnie przez wszystkich gości.

Powitanie

Po głównym daniu podanym na początku, przyszedł czas na oficjalne powitanie gości przez prezes fundacji. Na początku skierowała ona słowa wdzięczności do zarządu i rady fundacji. Następnie streściła, co udało się zrobić na rzecz przyszłego Centrum Rehabilitacji w 2015 r. Padły także słowa, które mówiły o trudnościach minionego roku. – To był również trudny dla nas okres, ponieważ wiele razy wizerunek Fundacji Trzciany był naruszany. Dla mnie i dla wszystkich dziewczyn zaangażowanych w działalność fundacji było to bardzo, bardzo smutne. Chciałabym podziękować tym osobom, które mimo wszystko nie przestały nas wspierać. Nie poddałyśmy się i małymi kroczkami idziemy dalej do celu – mówiła Monika Chodorska.

Zapadła cisza…

Po słowach powitania prezes poinformowała zebranych, że z okazji jubileuszu przygotowała dwie niespodzianki. Pierwsza z nich zaskoczyła wszystkich. Goście Zielonego Dworku mieli okazję posłuchać muzyki na bardzo wysokim poziomie wykonawstwa, zarezerwowanym zazwyczaj dla sal koncertowych filharmonii. Dla uczestników balu zagrał Maciej Piszek – zdobywca prestiżowych, międzynarodowych nagród pianistycznych oraz dwóch statuetek Fryderyka 2009. Kiedy pianista rozpoczął krótki recital na sali panował szmer, który po chwili zamienił się w głęboką ciszę. Wirujące, delikatne takty Mazurka h-moll op. 30 nr 2 nagrodzone gromkimi brawami były tylko wstępem do pełnego emocji i wielowymiarowego Poloneza As-dur op. 53. Po ostatnich zagranych nutach wykonawcę nie mogło czekać nic innego jak natychmiastowa owacja na stojąco. Rozmowy o poruszającym występie towarzyszyły gościom już do końca balu. Maciej Piszek przyznaje, że zagrał dla Fundacji Trzciany przede wszystkim dzięki „swojej pięknej żonie Bogusi”, która zawsze popiera szczytne cele. – W miarę możliwości chciałbym służyć swoim talentem – wyjaśniał.

Uczta dla ciała

Po uczcie dla ducha przyszła pora na kolejną niespodziankę. Był nim imponujący tort jubileuszowy wykonany przez Anetę Burzę z pracowni cukierniczej Włoska Pasja. Wykonany został charytatywnie, aby wspomóc fundację. Na jego wierzchołku znajdowały się figurki wykonane z lukru plastycznego przedstawiające wszystkie członkinie zarządu fundacji: Monikę Chodorską, Agnieszka Ilską i Małgorzatę Żarko. Lukrowe panie miały takie same kreacje jak te prawdziwe. Tort smakował tak samo dobrze jak wyglądał.

Szaleństwo nocy

Goście szaleli na parkiecie i chętnie brali udział w kilku zabawach, które zorganizował Koniu. W rezultacie na balu można było zobaczyć niecodzienne zjawiska: Rubika w szale twórczym, gwiżdżącego wójta i sołtysa robiącego prawdziwy szpagat. Szaleństwa nie przeszkodziły w tym, aby z wybiciem północy rozpocząć licytację, z której cały dochód zostanie przeznaczony na budowę Centrum Rehabilitacyjnego.

Licytacja

Licytowano bardzo różnorodne przedmioty i vouchery. Najwyższą cenę osiągnął voucher na weekend w uzdrowisku w Nałęczowie. Obejmował on pobyt wraz z zabiegami SPA dla dwóch osób wraz z wyżywieniem. Został ufundowany przez firmę Eres Medical. Wylicytował go mieszkaniec Chotomowa Jan Domosławski za kwotę 1,2 tys. zł. Najwyższe ceny osiągnęły następujące fanty: Sylwester 2016 w Zielonym Dworku (600 zł), kosz domowych przetworów przygotowany przez Zarząd Fundacji Trzciany (500 zł), komplet serwet podarowany przez Ewę Rolak (500 zł), porcelanowy zestaw kawowy Porzellanfabrik Christian Seltmann z 1910 r. (850 zł),zestaw śniadaniowy złocony brabant Porzellanfabrik Oscar Schaller&Co z 1882 r. (600 zł) oraz piłka nożna z podpisami aktorów z Teatru Rampa (100 Euro) i zegar mosiężny podarowany przez właścicieli sali bankietowej Zielony Dworek (120 Euro).

Szczęśliwa trzynastka

W sumie podczas licytacji udało się pozyskać środki w wysokości ponad 13 tys. zł. To mniej niż w roku ubiegłym. Nie jest to jednak powód do zmartwień członkiń zarządu fundacji, które już robią plany na przyszłość.

Podziel się tą informacją ze znajomymi

Facebook
Google+

komentarze: 73

  1. coś tu nie gra… a gdzie lokalsi? a gdzie nasze vipy?

  2. olali fundtora ?

  3. Piękny bal!

  4. [fundacje] „poszukują odpowiednich dla swojej działalności programów oraz dostosowują swój profil, aby móc pozyskiwać granty” – to samo powinny robić władze gminy. A jak stoimy w tym temacie? Niektórzy twierdzą że gmina jest właśnie dawcą, a nie odbiorcą grantów 😉

  5. jak zawsze dobrze prawisz….przyjacielu 😉

    • Pan wybaczy ale jedyną postacią na tym forum uprawnioną do nazywania mnie swoim przyjacielem jest nasz nieodżałowany (wg niektórych: godny pożałowania)… jest nasz….. jest…. co do diabła?
      (Cholera, nie pojawia się od tak dawna że nawet już zapomniałem jego nicka!)

      • Szumski?

        • o ile wiem pana którego mam na myśli wciąż można spotkać pośród żywych

      • szanowny panie proszę czytać uważnie i ze zrozumieniem , nie napisalem „mój przyjacielu” a i emotka z oczkiem świadczy że nie ma tu mowy o tym o czym pan sobie wyimaginował 😉 pozdrawiam. Nie diabła trza przywoływać tylko dbać o cholesterol 😉

        • A cóż to? Le chien français?

          • No tak – w końcu przecież: „sługa Pana nie powinien się wdawać w kłótnie, ale być łagodnym względem wszystkich, skorym do nauczania, zrównoważonym. Powinien łagodnością pouczać wrogo usposobionych, bo może Bóg da im kiedyś nawrócenie poznania prawdy i może oprzytomnieją i wyrwą się z sideł diabła, żywcem schwytani przez niego, zdani na wolę tamtego” (2Tm2, 24-26)

  6. Po takim hejcie nikt z Vipów nie odważył się przyjść. Dali się zastraszyć waszej nagonce. Powinniście być z siebie dumni. Zastanówcie się dokąd Was prowadzą dysputy tylko dla bicia piany. Opluć szczytny cel, niszczyć każdy bezinteresowny zapał – BRAWO. Moglibyście w komentarzach zdrowo mobilizować, konstruktywnie krytykować… A Vipowie jak widać na tym samym poziomie. Nie chcieli brudzić swoich vipowskich ubranek. Pozory – ot, wszystko co się dla nich liczy.

  7. Wielki bal na 60 osób 🙂 Gdzie starosta, gdzie posłowie, gdzie wójtowie, burmistrzowie i prezydenci sąsiednich miast i gmin? Gdzie radni, gdzie społecznicy, gdzie vip-y? Wszyscy olali szemrane towarzystwo. Na balu wójt, przyjaciele i kilka bab z kółka wzajemnej adoracji 🙂

  8. Gdyby tak na chwilę z zewnątrz zastanowić się, kto bardziej zaszkodził Fundacji Trzciany, to VIPy i lokalni hejterzy przyczynili się nieznacznie. Dużo złego wyrządziła niejasna sytuacja na początku pracy wójta, pierwsze rozstrzygnięcia konkursów i ogólne sprawianie wrażenia, że Fundacji nie przeszkadza oczywista unia personalna z kierownictwem UG. To nie moja sprawa, to bardziej kwestia stylu pracy i higieny środowiska. Moja Żona obraca chyba znaczącym budżetem w swojej korpo. Mimo to nigdy nie przyszło nam do głowy, by kooperować ze sobą na gruncie zawodowym, nawet w najdalszych możliwych konfiguracjach ani też w gronie choćby najdalszych znajomych. Z grona sąsiadów, którzy tak samo robią zawodowo poważne rzeczy, nikt nie popełnia takich błędów i nie trzeba tego nikomu tłumaczyć; to się po prostu wie – tego się nie robi. Smaczkiem pozostaje, że obserwując moje własne przygody z samorządem, umówiliśmy się też, że budżet korpo będzie trzymał się na dystans, bo czynienie dobra lokalnego bywa u nas rozumiane opatrznie, taka gmina.

    Tak więc szukając źródeł smutnej sytuacji fundacji, jej zarząd nie musi szukać daleko; datki na rehabilitację stały się ofiarą zwyczajnej niezręczności. Tylko i aż tyle. Jeśli zostanie to potraktowane jako „konstruktywna krytyka”, rada fundacji dostrzeże, że UG i przedsiębiorcy z Gminy nie powinni być darczyńcami tej konkretnej fundacji z powodów powyżej. To jest w interesie podopiecznych Fundacji. Jeśli jako hejt – trudno 🙂

    PS. Nie przesadzałbym z tak niską oceną lokalną oceną VIPów, raczej zastanowiłbym się nad ich powodami, bo to wciąż nie o „ubranka” chodzi (choć skojarzenie z „ubrudzeniem się” zastanawiające).

  9. czy jesli widze balująca parę która chodzi za „swoją” sprawą od lat, i kiedy powstaje fakt budowy konkretnej drogi i to za państwowe czyli nasze pieniadze to sie pytam gdzie tu interes? kto na tym interesie zyskuje? dlaczego urzędniczka raptem ma bielmo urbanistyczne na oczach ? dlaczego skarbniczka wyraża na tak wydane pieniądze 😉 dlaczego krokodyl nie placze dlaczego……..

  10. Marcin, weź jednak pod uwagę, że Fundacja Trzciany działała zanim JCho został wójtem. Druga sprawa jest zlokalizowana w gminie Jabłonna, działają w niej osoby z tej gminy. To sztuczne, powiem więcej nawet głupie odcinać się od niej. To kwestia świadomości społecznej, solidarności i empatii, której tutejszym mieszkańcom chyba brakuje. Lokalni przedsiębiorcy, to dla każdej fundacji wsparcie. Rezygnacja z ich wsparcia to mogłoby być samobójstwo dla lokalnie działającej organizacji charytatywnej. Taka jest jej specyfika. Zgoda, możliwe jest, aby to zmienić. Nie każdy jednak może to potrafić, nie każdy również ma na to czas. Na rzecz fundacji jej członkowie pracują charytatywnie poświęcając swój prywatny czas. Każdy rozsądnie myślący człowiek powinien docenić kapitał społeczny jaki niewątpliwie stanowi ta fundacja. A wsparcie Vipów w sytuacji, kiedy jej wizerunek jest opluwany, jest tym bardziej wskazany.

  11. Pan Jan G. zanim został posłem nie raz gościł na balu Fundacji Trzciany. Chce szpitala dla Legionowa, a co z Centrum rehabilitacji – nie potrzeba? Drodzy radni RGJabłonna bardziej Was obchodzi Wasz PR, niż szczytny cel? Bardzo przykre…

    • Rozbawiłaś mnie tym postem…
      „chce szpitala dla Legionowa ” he he he

  12. Ania, argument co było wcześniej jest nietrafiony, tak samo jak zbieżność geograficzna – oba bez związku a co więcej – oba szkodliwe dla Fundacji. Światowym standardem jest, że np. Żony czynnych polityków nie zajmują się czynnie biznesem a jeśli robią projekty społeczne, to ZAWSZE w obcych podmiotach (vide: Obama, Komorowska, Tusk). Ostatni znany taki przypadek potencjalnego konfliktu interesów oznaczał dla Jolanty Kwaśniewskiej ciągnącą się sprawę w prokuraturze przez lata. Dla darczyńców tak samo. Czyli bez sensu.
    Lokalni przedsiębiorcy, jeśli faktycznie chcą wspierać, będą/powinni szukać podmiotów bez powiązań z samorządem (z tych samych powodów).
    Fundacja, przypomnę, jest podmiotem non-profit a to nie to samo, co charytatywna, zaś charakter pracy dla niej dziwnie (dla mnie osobiście) pokrywa się potem z decyzjami personalnymi w Urzędzie. Ale to nie moja sprawa, więc nie będę rozwijał. Dal mnie, prostego wsiowego kmiota, wystarczą cytaty z najnowszego nabytku UG.
    Kapitał społeczny (o ile lokalnie coś takiego występuje w Gminie Jabłonna, szczerze wątpię) dla przyszłości samego kapitału lepiej byłby lokować się z dala od Fundacji Trzciany. Właśnie dlatego, by nie był on posądzanym o interesowność. PS. co ma do tego empatia – nie pojmuję, każdy ma swoje własne powody do pracy pro bono i wierz mi – empatia nie jest do tego niezbędną. Lokalnie Fundacja strzeliła sobie w stopę, dokładanie do tego określeń „wizerunek jest opluwany” to tylko dowód, że fundacja potrzebuje czasu, by zrozumieć, co się stało.

  13. no nie, tu muszę sprostować: Jan G. nie chce szpitala.Z paru powodów. Niezależnie od tego, co wypada mu deklarować. I wiem o tym osobiście bardzo dobrze. Jan jest pragmatykiem i on pamięta, kto rządzi w Smogogrodzie (dawniej: Legionowo). Więc szpitala nie będzie jeszcze długie lata a wkrótce przekonacie się, że nie będzie też dworca kolejowego w Smogogrodzie.

  14. ten pan poseł nic nie robi bez zimnego rachunku zyskó i strat dla siebie…….popularnosc misiu popularnosc oto cel……

  15. „Po takim hejcie nikt z Vipów nie odważył się przyjść. Dali się zastraszyć waszej nagonce”
    „gdzie vip-y? Wszyscy olali szemrane towarzystwo” – chi chi chi… coś pan, dziecko? 🙂

    Kochani. Otwórzcie oczy. Absencja bynajmniej nie wynikła z obaw przed blamażem czy pobrudzeniem. Przeceniacie oddziaływanie forumowych krotochwil, zresztą nasze lokalne vipy i tak od dawna są już „ponad tym” – (przykłady? daruję ;-)).
    Nieobecność jest skutkiem pewnego brawurowego (wg niektórych „wielce ryzykownego” – a nawet „zgubnego”) posunięcia pana wójta sprzed kilku miesięcy (dokładnie z gorącego okresu przedwyborczego). Wnikliwym polecam prześledzić perturbacje których wynikiem było przesunięcie terminu XIV sesji.

  16. Zresztą przesadzacie z tym naigrywaniem się. Zadowolone miny fundatora i zarządu wskazują że impreza się udała.
    static.gazetapowiatowa.pl/2016/01/bal-trzciany-2016-224.jpg
    A skoro tak, to i ja się cieszę.

  17. od dzisiaj możemy być pewni że jestesmy pod patronatem jaśnie wielmożnego Wielkiego Imperatora ziem jabłonowsko-chotomowsko-dabrowy dolnej Jarosława I

  18. Elitarny charakter balu nie zyskał przychylności szerszej grupy darczyńców. Drugie to drastyczne spadające poparcie dla fundatora przyczynia się do ignorowania takich imprez.

  19. Poparcie czyje? Vipów czy ludu? Both?

  20. spadające poparcie ludu i darczyńców jest wprost proporcjonalne do jawności działań wójta który jest fundatorem fundacji „Trzciany”

  21. iiitam – używając terminologii sportowej rozpoczęła się dopiero 2 kwarta kadencji tak więc straszenie spadającym (rzekomo) poparciem to jeno „bicie piany” i „spuszczanie z krzyża”. Tak po prawdzie to możecie mu nafiukać. 🙂

    • LatajĄcy …znowu o lekarstwach zapomniałeś ? a może szukasz wrażeń ……fujarka ci przestała działać

      • ejże, dlaczego bez znaku zapytania na końcu?

  22. Już jedna tak myślała i przeliczyła się 🙂

  23. zgodnie z dokumentem oficjalnym zamieszczonym na stronie internetowej fundacji, zgoda na zbiórkę pieniedzy została wydana na okres od 1 marca 2013 roku do 30 listopada 2013 roku………..

    http://trzciany.pl/cache/download/2016/01/28/13/8074f51d956f40968606106ef7a4ce1a/Decyzja.pdf

  24. Możecie sobie pogadać… Poparcie spadło – u hejterów. Rozmawiam z sąsiadami i ciągle ich stosunek do niego jest taki sam. Nadal w niego wierzą. Czy słusznie, to się okaże. W każdym razie idea wybudowania Centrum Rehabilitacyjnego jest słuszna. Miał odwrócić się od niej plecami? To by się Wam podobało. Moim zdaniem to świadczyło by o nim tylko źle. Wtedy powiedziałabym – założył fundację, aby zdobyć poparcie i zostać wójtem. Wybrał najlepszą opcję. Niedopilnowanie wpisu KRS to by rzeczywiście błąd, ale to nie świadczy jeszcze o jego nieuczciwości.
    „fujarka ci przestała działać” – jak czytam takie wpisy, to zaczynam wątpić w ludzi i w administratora…
    Człowiek jest zawsze odpowiedzialny za słowa, nawet podczas hejtu. To kwestia godności.

    • Oj tam. Ja mimo różnych forumowych doświadczeń niezmiennie wierzę że gdzieś głęboko w środku naszej forumowej koleżanki, tam gdzie jądro – jest dobroć 😉

    • jak zawsze są i tacy i…….. inni sąsiedzi…..w przytoczonym dokumencie nie o KRS chodzi czy to pani zauważyła czy świadomie wypaczyła 🙂

      • To nieporozumienie. O ile pamiętam post pani Ani pojawił się wcześniej niż Adrema, wynika to z faktu że wypowiedzi które zawierają linki „oczekują” na akceptację moderatora zanim zostaną opublikowane (pojawia się przy nim godzina jego napisania – a nie opublikowania), w międzyczasie pani Ania zamieściła swój, który jest bez związku z Adremowym.

        • z polskiego na nasz……..:)

    • @Ania, ma rację! Mój stosunek do Jarka jest wciąż taki sam…

      • a ja bez stosunku też go pie……………

  25. No jak podczas wyborów opluwało się wszystkich, wyzywało od złodziei, szubrawców, niegodziwców to było ok. A dzisiaj szanowna Pani szuka administratora. Kochana za kasę ksiądz się modli co dopiero za kasę gminną !!! Mimo wszystko, życzę powodzenie w działaniach pi Jaro wskich !!!

  26. gównem rzucał to i gówno wraca……….

  27. wraca w postaci tzw. shitstorm

  28. shtstorm działa w jedna strone ………tu raczej chodzi o bumerang / boo-mar-rang/ co w wolnym przekładzie oznacza kij który wraca

  29. Latający, tak to jest shitstorm.
    Darek, nie wiem co znaczy Twoja insynuacja. Jeśli sądzisz, że moje komentarze generują mi jakieś profity, to tylko świadczy o Twojej niestety – ciasnocie umysłowej. Franz Kafka mógłby Ci pogratulować – wzorowy przykład trybiku w maszynie. „Wszyscy hejtują, to ja też”. Nie znam takich szczegółów z kampanii o jakich piszesz. Ciekawe, czy Ty byłeś ich świadkiem, czy tylko usłyszałeś… Wójt owszem ma na swojej czyste niegdyś karcie jeden poważny błąd i kilka potknięć. Czy wynikają one z braku doświadczenia, czy z nieuczciwości – to się okaże. Najprawdopodobniej posiada również narcystyczną osobowość. Wybrali go jednak mieszkańcy, a nie kosmici. Puki co należy mu się domniemanie niewinności, ale również patrzenie na rączki. Najłatwiej jest wszystko na zapas opluć, zdeptać i zniszczyć wszystko w promieniu 100 km i nie zastanawiać się, czy to jest w ogóle adekwatne do sytuacji.
    ADREM (Zraniony Mistrzu Manipulacji), zbiórka pieniędzy to nie zawsze to samo co zbiórka publiczna. Przelewy na konto, to nie jest zbiórka publiczna. Wylicytowane podczas balu należności można regulować jedynie wpłacając je na konto fundacji 🙂

    • Pani Anno myli się Pani,
      Licytacja przedmiotów podczas balu charytatywnego jest jak najbardziej zbiórka publiczną. Na organizatorze takiej zbiórki ciąży obowiązek zgłoszenia zbiórki, opublikowania sprawozdania ze zbiórki oraz opublikowania sprawozdania z rozdysponowania pozyskanych środków.

      Barak zgłoszenia grozi grzywną dla organizatora art. 56. § 1. KW i uwaga obowiązkowym przepadkiem mienia pozyskanego w ramach zbiórki art. 56. § 3. KW.

      Zbiórki publicznej nie byłoby, gdyby:
      – w balu uczestniczyli tylko i wyłącznie znajomi, którzy sami i tylko pomiędzy sobą licytowali przedmioty (ergo przeprowadzili zbiórkę),
      – bal został przeprowadzony na terenie kościoła i terenów kościelnych, a cel zbiórki byłby kościelny lub charytatywny lub naukowy lub oświatowy i wychowawczy,
      – gdyby przeprowadzano loterię (ale loteria wymaga zgody ze strony Izby Celnej),
      – gdyby zbiórka była realizowana w szkole wśród uczniów,
      – gdyby zbiórka maiła miejsce w zakładzie pracy wśród pracowników tego.

      W każdym innym przypadku jest to zbiórka publiczna, która wymaga zgody, wiążę się z obowiązkami (w tym koniecznością uiszczenia opłat). Wszelkie licytacje na balach charytatywnych są książkowymi przykładami zbiórek publicznych. Ba sam bal, który jest biletowany, już jest zbiórką publiczna 😉

      Te zasady wynikają z ustawy z 2014 roku. Jeszcze bardziej restrykcyjne wynikały z ustawy z 1933 roku (do 18 lipca 2014, kazdy apel o wpłatę na rachunek bankowy był zbiórką publiczną 😉


      L.
      (wieloletni prezes OPP, załozyciel NGO, organizator bali i lisytacji na rzecz własnej OPP)

  30. dziękuje za uznanie pani Anno, czy manipulacąa jest dokument który jest oficjalnym dokumentem ?

  31. pani Anno w swojej zapalczywości i walce z wiatrakami zapomniała pani o zmianie przepisów 😉 czy to też manipulacja cha cha cha milego dnia 🙂

    https://mac.gov.pl/projekty/zbiorki-publiczne-po-nowemu

  32. ” UWAGA – CO NIE JEST ZBIÓRKĄ

    Czy sprzedaż przedmiotów przez fundacje, stowarzyszenia na aukcji na balu charytatywnym, to zbiórka publiczna?

    Nie. To nie jest zbiórka publiczna w rozumieniu nowej ustawy – nie podlega obowiązkowi zgłoszenia i rozliczenia na zbiórki.gov.pl.”
    Dalej:
    „zbiórką publiczną (nie zgłasza się na zbiórki.gov.pl) nie są m.in. apele o wpłaty na konto bankowe organizacji, sprzedaż przedmiotów, tzw. cegiełek (dotychczas były to zbiórki publiczne”
    Więc jak to rozumieć?
    ADREM – użycie w tym wypadku zwrotu „zbiórka pieniędzy” zamiast zbiórka publiczna wygląda na manipulację…. 😉

    • Pani Anno,
      zamiast posiłkować się jakimiś stronami internetowymi, gdzie nie wiadomo kto odpowiada, warto by wyło sięgnąć do przepisów ustawy. art. 1 i art 2 ustawy z 2014 klarownie określają co jest, a co nie jest zbiórką publiczną. Z obu przepisów wynika jednoznacznie, że licytacja przedmiotów na balu zbiórka publiczna jest. Co więcej przeglądając zgłoszenia na zbiorki.gov.pl tez widać, że MAC wydaje zgody na tego typu zbiórki.
      Dokładnie takie samo stanowisko prezentowane jest w poradniku MAC dla NGOsów. Jasno i klarownie pokazuje co jest.

      Wiele stron internetowych zawiera błędy i pobożne życzenia organizacji (uchwalona ustawa ma inny kształt od konsultowanych propozycji). Jeśli ktoś posiłkuje się „wiedzą” z sieci to pierwsze co powinien zrobić to weryfikować aktualność treści.
      Niewiedza lub gapiostwo lub zapatrzenie na internetowe „poradniki” będą skutkować przepadkiem całości pozyskanych środków z takiej niezgłoszonej zbiórki (obligo ustawowe w przypadku niezgłoszenia).


      L.

      • Łukaszu …ta pani Anna używa męskiego dezodoranu 🙂

  33. pani Anno widzę, że brnie pani w temacie 😉 dalej idacą informacja jest treść samej decyzji……..

  34. A na wsi mówią, że Jarek wynajął jakiegoś PR/Hejtera. Czyżby @Anna?

  35. Wójt Jarosław nie radzi sobie ze stresem i we wszystkich widzi wroga. Obraża radnych, mieszkańców, sołtysów. Dlaczego wójt próbuje nas podzielić?

  36. zrobił nas wszystkich w konia i teraz ma nasze zdanie głęboko w poważaniu, bo tak czy owak co miesiąc płacimy mu za ignorancję, nepotyzm i infantylność. będziemy mu jeszcze płacić kolejne 3 lata, oraz jego nieudolnym pracownikom wciśniętym do magistratu.

  37. No tak. Czarnowidztwo i węszenie spisku – lubicie tę melodię… Gdybym była TYM Hejterem, to pewnie nie pisałabym o jego narcyzmie.
    Przytoczone fragmenty z internetu łatwo obalają nieprawdziwe hipotezy. To nie znaczy, że nie znam przepisów źródłowych. Oczywiście brałam pod uwagę nową ustawę o zbiórkach publicznych.
    A jeśli jesteście przekonani o nieudolności i nieuczciwości wójta, to weźcie sprawy w swoje ręce. Najłatwiej zrzędzić i narzekać – „polaczków” gadanie.
    A oto prezent na weekend, cytat z Sapkowskiego:
    „Ba­wisz się słowa­mi. Upa­jasz się ni­mi. Słowa­mi chcesz zastąpić nor­malne, ludzkie uczu­cia, których w to­bie nie ma”.

    • A kto to Sapkowski???
      Jakiś kolejny kandydat do pracy w UG czy kolega Jarka?

    • @Marcin vel @Ania nie wygłupiaj się chłopie. Co Ci Jarek obiecał, że nawet kobitkę udajesz?

      • Jania! Jania ! dawaj azotoxa bo owsik sie spas i z d….. wylata,

        • Owsik szykuje sie do zmiany nosiciela teraz czas na człowieka znikąd który od 10 lat miesza i szuka guza

          • takich jest co najmniej kilku proszę podać bliższe szczegóły (np. „radiowa uroda” albo coś w tym stylu)

          • taki inteligentny a gapa cha cha cha chi …….kap kap kap juz wiesz

          • inteligentny a gapa? ok. to juz wiem

          • kap kap kap? ok. to już wiem na 100% 😉

        • Kalibabka – miszcz! 🙂

      • nie no, bez przeginki, utożsamianie mnie z @Ania to cioś w te, no… 🙂 musiałbym chyba sam do siebie pisać 🙂

  38. Może Jarek nie ma zbyt dużo w głowie, ale za to ma bardzo ładne fryzury 🙂 Jak przegra następne wybory niech zostanie gminną maskotką! 😀

    • Oj… tak, oj…tak… stylizacje rodem z Uzbekistanu.

    • „…gminną maskotką???”, chyba Strachem na Wróble.

      • śmiejcie sie to „wybitny” menager, jak z kwoty mniejszej od 30 zł można zakupić działke warta prawie 180 tysięcy złotych…..

  39. cytat Sapkowskiego iście trafiony, bo mamy w gruncie rzeczy do czynienia z fantasy i to pełna gębą…cho cho chi
    skoro Pani Ania tak w Sapkowskim sie lubuje to znalazłem coś bardziej trafnego w odniesieniu do naszej rzecz jasna sytuacji w jabłonowskim grodzie „Dookoła, gdziekolwiek spojrzeć, szarość i nijakość. „

  40. zmiany nam trzeba a nie zamiany z gorszego na jeszcze gorszego

    • borys zgadza sie kolejnego nieudacznika nasza gmina nie wytrzyma……..

  41. ” Nadal w niego wierzą” cytat z Anny……o czym tu gadac przy bałwochwalczej propagandzie cho cho chi i chu ……

Dodaj komentarz