Ósma w drugoligowej tabeli Siarka podejmowała w Tarnobrzegu podopiecznych Ryszarda Wieczorka. Dorobek trenera nie jest imponujący. Internauci szybko obliczyli – odkąd przejął Legionovię jego zawodnicy wygrali zaledwie dwa razy, czterokrotnie remisowali, a ponieśli aż osiem porażek. Czy w sobotnie, słoneczne i ciepłe popołudnie podreperował swój dorobek na ławce trenerskiej Legionovii?
Pierwsza połowa mogła napawać optymizmem. Legionovia często zagrażała bramce Kamila Beszczyńskiego i miała kilka sytuacji, które mogły dać im prowadzenie. Niestety ze skutecznością tego dnia byli za pan brat. Najbliższy szczęścia był Paweł Garyga, który zdecydował się na strzał zza linii 16 metrów. Futbolówka niestety nie wpadła do bramki, bo na jej drodze stanął słupek.
Siarka zadała dwa ciosy… Mogła trzy
Po przerwie do głosu doszli gospodarze. Po niespełna kwadransie gry w 59 minucie prowadzenie miejscowym zawodnikom dał Jakub Wróbel, który wykorzystał precyzyjne dośrodkowanie Jana Grzesika i główką ulokował piłkę w bramce Mikołaja Smyłka. Legionowski bramkarz skapitulował po raz drugi w 86 minucie. Napastnik gospodarzy Dorian Buczek zdecydował się na strzał z pierwszej piłki. Wyszło mu to idealnie. Było już wiadomo, że goście nie podniosą się po tym ciosie. Jeszcze w 89 minucie Siarka mogła dobić Legionovię, ale nie wykorzystała jedenastki podyktowanej za faul na Wróblu. Pechowym strzelcem okazał się Marcin Stefanik. Jego strzał obronił Smyłek.
Siarka Tarnobrzeg – Legionovia Legionowo 2:0 (0:0)
Strzelcy: 1:0 – 59′ Wróbel, 2:0 – 86′ Buczek.
Legionovia Legionowo: Smyłek – Miś, Bajat, Leustek, Grzelak, Garyga (80′ Kopka), Wieczorek, Wiktorski, Tylec (61′ R. Wolsztyński), Wójcik (75′ Kozłowski) , Hirsz (61′ Jankowski).
Skrót spotkania z tvtarnobrzeg: