Stop dogęszczeniom! Precz z Rosiakiem! Manhattan prezesa Rosiaka!– takie hasła wczoraj (10 maja br.) popłynęły z ust legionowian, protestujących przeciwko budowie nowego spółdzielczego bloku na betonowym placu znajdującym się pomiędzy parkingiem a blokiem nr 7 przy ulicy Władysława Broniewskiego 4 na osiedlu Jagiellońska w Legionowie.
Na żywo w „TVP Info”
Wczoraj (10 maja br.) o godzinie 17.40 z betonowego placu przy ulicy Władysława Broniewskiego 4 w Legionowie, redaktor Marcin Rasiński z „TVP Info” poprowadził program na żywo „To jest temat”. Cały reportaż można obecnie oglądać na stronach internetowych telewizji „TVP Info” pod adresem www.tvp.info/24969762/10052016-1740.
Znów bez prezesa
Na placu, na którym wcześniej działały korty tenisowe, zgromadzili się spółdzielcy z pobliskich blokowisk. Przyszło ich przeszło 50. Wśród nich znaleźli się działacze z 2 legionowskich stowarzyszeń m. in. Bogdan Kiełbasiński, szef stowarzyszenia „Nasze Miasto Nasze Sprawy” („NM NS”) oraz członkowie „Stowarzyszenia Legionowskich Lokatorów” („SLL”). Legionowską SMLW przed telewizyjnymi kamerami reprezentowała Agnieszka Borkowska, będąca zarazem jedną z prezydenckich legionowskich radnych. Wyjaśniła ona, że tak mocno pożądany w tym miejscu przez protestujących spółdzielców prezes zarządu SMLW Szymon Rosiak nie mógł przyjść z uwagi na to, że obecnie przebywa na urlopie. To już drugi telewizyjny reportaż, w którym szef legionowskiej spółdzielni nie wziął bezpośredniego udziału. Pierwszy z nich kręcony był 5 kwietnia br. przez dziennikarzy z „Kuriera Mazowieckiego”, emitowanego na antenie „TVP 3 Warszawa”.
Mieszkaniowy konflikt
Przypomnijmy. Pierwsze plany budowy budynku wielorodzinnego na osiedlu Jagiellońska pojawiły się już w 2013r. Od tamtej pory inwestycji sprzeciwiają się mieszkańcy sąsiedniego bloku. Obawiają się oni, że nowy blok zasłoni im światło dzienne i spowoduje zmniejszenie się liczby wolnych miejsc parkingowych. W ciągnącej się od dłuższego czasu sprawie budowy bloku przy ulicy Władysława Broniewskiego 4 spółdzielnia mimo braku zgody mieszkańców poczyniła jednak kolejny krok. Pod koniec grudnia 2015r. wystąpiła bowiem do Starostwa Powiatowego w Legionowie z wnioskiem o wydanie pozwolenia na budowę budynku mieszkalnego wielorodzinnego z garażami podziemnymi właśnie w tej konkretnej lokalizacji, zaś starostwo ostatnio ją wydało. – Zostało wydane pozwolenie na budowę i ten budynek prawdopodobnie zostanie zbudowany. Gdybyśmy sprzedali działkę deweloperowi, a działka jest warta 5 mln zł, to deweloper na pewno nie rozmawiałby z Państwem. Odsunąłby się o tyle od granicy sąsiedniego budynku, ile pozwala mu na to prawo budowlane. Także nie ograniczałby budynku, ani jeżeli chodzi o liczbę kondygnacji, ani o liczbę miejsc. Budynek zaprojektowany liczy 72 mieszkania. Podań na te mieszkania mamy już 120 – wyjaśniała na żywo Agnieszka Borkowska z legionowskiej SMLW.
Miasto zagospodaruje działkę?
Szef „NM NS” Bogdan Kiełbasiński publicznie oświadczył, że wystąpił już do prezydenta Romana Smogorzewskiego z wnioskiem o udostępnienie kopii umowy użytkowania wieczystego tego „zapalnego” terenu, którego właścicielem jest de facto miasto Legionowo. – Może możliwe jest porozumienie się władz spółdzielni z władzami miasta, żeby to właśnie miasto mogło wreszcie zagospodarować ten teren zgodnie z oczekiwaniami mieszkańców? – mówił Kiełbasiński, sugerując zarazem, że taki formalny kompromis mógłby rozwiązać problemy finansowe spółdzielni związane z corocznym uiszczaniem „bajońskich”, bo rzędu 30 tys. zł, opłat z tytułu wieczystego użytkowania tego leżącego póki co „odłogiem” betonowego placu.
O tym, czy w ogóle i ewentualnie kiedy dojdzie do takiej ugody, będziemy informować czytelników „Gazety Powiatowej” w późniejszych terminach.