Choć nie minęły jeszcze dwa lata, od czasu kiedy Jarosław Chodorski został wójtem, już po raz drugi radni zadecydowali o obniżeniu jego pensji. Tym razem cięcie było mocno dotkliwe. Czy wójt ma już dość?
Wójta za jego błędy, prawdziwe bądź mocno naciągane, można ukarać. Podczas ostatniej sesji radni postanowili „zdyscyplinować” wójta kolejnym obniżeniem pensji do poziomu, który jest ewenementem w skali naszego powiatu. Warto tu wspomnieć, że np. w 2010 roku zarobki wójtów w powiecie legionowskim wynosiły od 11.800 zł do 13.809 zł (brutto). Obecnie uchwalona pensja wójta nie jest ewenementem w skali kraju, chociaż rzeczywiście jest to rzadko spotykana wartość. Dla porównania warto posłużyć się rankingiem Dziennika Łódzkiego, który w 2013 r. wykonał zestawienie zarobków wszystkich wójtów w województwie Łódzkim. Wśród 130 wójtów tylko u 7 wynagrodzenie utrzymywało się na takim poziomie jak uchwalono podczas ostatniej sesji dla Jarosława Chodorskiego (7 320 zł. brutto) i mniej.
„Będzie robił swoje”
Wójt Jabłonny, mimo niekorzystnej finansowo uchwały Rady Gminy, nie zamierza jednak się poddawać. – Mimo decyzji radnych, moja praca nie ulegnie zmianie. Oddałem całego siebie dla gminy i w dalszym ciągu zamierzam robić wszystko, co w mojej mocy, na rzecz mieszkańców. Nie jest to w żaden sposób uzależnione od decyzji odnoszących się do wysokości mojej pensji – zapewnia. Choć radni szczegółowo uzasadnili uchwałę dotyczącą obniżenia wysokości wynagrodzenia, wójt uważa, że argumentacja jest „żenująca”. Chodorskiemu więc nie można zarzucić braku zapału do pracy, radnym kreatywności.
Głos rozsądku?
Ciekawa, z punktu widzenia specyfiki jabłonowskiego samorządu, wydawać się może propozycja radnego Tomasza Wodzyńskiego. Podczas ostatniej sesji Rady Gminy (29 czerwca) Wodzyński dziwił się, że nikt nie proponuje obniżenia „wynagrodzenia” radnych. Oskarżył jednocześnie członków Rady Gminy o „uprawianie strasznej polityki”. Z jego wypowiedzi wynikało, że w poprzednich kadencjach wójtowie popełniali podobne błędy, a mogli liczyć na współpracę ze strony Rady Gminy. W rezultacie zawnioskował za obniżeniem diety członkom Rady Gminy (o 1 tys. zł). Jak poinformował przewodniczący Witold Modzelewski, jego wniosek może być wzięty pod uwagę, jeśli przygotuje on projekt uchwały.