Rodzina polska XXI wieku przeżywa zmiany i trudności w wymiarze, jaki trudno było wcześniej przewidzieć. Problemy te są konsekwencją dynamicznego rozwoju cywilizacyjnego w XX wieku i dotyczą zarówno jej istoty, struktury, modelu funkcjonowania, a zwłaszcza zadań, z których szczególne miejsce zajmują szeroko rozumiane funkcje wychowawcze.
Relacje międzypokoleniowe to relacje między rodzicami, dziadkami i dziećmi. W swoich rozważaniach skupię się przede wszystkim na relacjach między dziadkami a wnukami jako istotnej stronie życia rodzinnego. Uważam, że właśnie w tych kontaktach tkwią ogromne niewykorzystane rezerwy w relacjach międzypokoleniowych.
Szacunek dla osób starszych i opieka nad nimi należą do stałych elementów ludzkich kultur na całym świecie.
Rodzina jest pierwszą sferą oddziaływania na siebie różnych pokoleń. To właśnie w rodzinie wszyscy starają się angażować w sprawy swoich bliskich i dzielą się sukcesami tego zaangażowania. Mówi się, że rodzina jest dla człowieka pierwszą pomocą i ostatnim rachunkiem.
Aktywny dziadek
W Polsce żyje około 12 milionów babć i dziadków. To wielki zasób wsparcia dla zapracowanych rodziców. Obecnie dziadkowie i babcie są aktywni, sprawni, zainteresowani wiedzą, nierzadko wspierają swoje dzieci i wnuki finansowo. Dziadkowie szukają aktywnych form spędzania czasu, bo rola staruszka w fotelu przed telewizorem coraz częściej nie zaspakaja ich ambicji. Przykładem niech będzie powołany dziesięć lata temu z inicjatywy Stowarzyszenia NADZIEJA Legionowski Uniwersytet Trzeciego Wieku, do którego deklarację zgłosiło i uczestniczy w różnych formach działalności bez mała 650 osób, mieszkańców naszego miasta w wieku 55+.
Babcia i dziadek są najważniejsi
Kontakty dziadków z wnukami oczywiście nie mogą być zastąpione przez inne związki, ale nie ulega wątpliwości, że dziadkowie i wnukowie wzajemnie się potrzebują; ich spotkaniu towarzyszy specyficzna „wewnętrzność”, zaprawiona przez dziadków refleksjami z własnego życia, ze świadomości błędów wychowawczych popełnionych w wychowaniu własnych dzieci. W swoje role dziadkowie wchodzą stopniowo. Babcia zaczyna ją pełnić wcześniej niż dziadek, wykorzystując doświadczenia z własnego macierzyństwa. Bliskość uczuciowa, skłonność do ponownego matkowania, jednakowe traktowanie wnuczek i wnuków, to niektóre cechy roli babć. Babcia wprowadza wnuków w historie rodziny, opowiada o krewnych, dba o przekazywanie zwyczajów rodzinnych, podtrzymuje kult rodziny jako rodu.
Rola dziadka nie jest wyraźnie określona, pojawia się w momencie przyjścia na świat wnuka, a często jeszcze przed jego narodzeniem. Wchodzenie w tę rolę, jej uczenie się, odbywa się w sposób stopniowy i naturalny. Dziadek staje się historykiem i kronikarzem rodziny, przyjacielem dla starszego wnuka, a bohaterem i czarownikiem – dla młodszego. Jest dla wnuków nauczycielem, który w pełni akceptuje swego młodszego partnera i na nim koncentruje całą swoją uwagę.
Dziadkowie mogą być dla rodziny prawdziwym skarbem; to oni kształtują poczucie trwałości rodziny, obdarzają wnuków zainteresowaniem i akceptacją, których, zdarza się, brakuje dzieciom ze strony rodziców. Wolny czas, którym dysponują dziadkowie, zaangażowanie w życie rodziny i doświadczenie życiowe sprzyjają przełamywaniu barier komunikacyjnych, wyciszają lęki dzieci po porażkach, stwarzają atmosferę wzajemnego zrozumienia, tolerancji, solidarności i lojalności. W kontaktach dziadków z wnukami realizują się przyjaźnie, partnerstwo i dialog.
Normalne dziadkowanie istnieje w rodzinach, w których trzy pokolenia funkcjonują w harmonijny sposób. U podstaw wzajemnych relacji leży wspólna pomoc, głęboka więź emocjonalna, osobiste zaangażowanie i akceptacja przez rodzinę takiej właśnie filozofii życia. Istotą dziadkowania jest pełnienie swoich ról w sposób pełny, to znaczy oparty na więzi emocjonalnej. Dziadkowie tworzą dla wnuków emocjonalną świątynię, z dala od codziennego świata, w której wspólne przebywanie daje poczucie miłości i bezpieczeństwa. Wychowawcza rola dziadków ma charakter bezpośredni – realizuje się przez opiekę nad dzieckiem i pośredni – jest wsparciem dla rodziców dziecka.
Ciągłość: dziecko – rodzic – dziadek jest naturalna; znany i zrozumiały jest zakres kompetencji poszczególnych członków rodziny. W razie trudności taka właśnie rodzina szuka siły w sobie, zanim zwróci się o pomoc do społeczeństwa.
Inaczej niż kiedyś
W tym miejscu należy jednak wspomnieć o zaburzeniach występujących w relacjach międzypokoleniowych, które niestety również mają miejsce.
Szybkie zmiany otaczającej nas rzeczywistości mają poważne następstwa dla życia rodzinnego starszych osób, dotyczą one nie tylko opieki nad seniorami, ale bardziej złożonych spraw, zakresu kompetencji i wzajemnych powinności poszczególnych pokoleń. Są to też zmiany tradycyjnych ról rodzinnych, systemu wartości i więzi rodzinnej, której podstawą jest więź oparta na warstwie emocjonalnej. Zakres powinności rodziny powoli się zawęża. Osoby starsze często mają poczucie bycia ciężarem.
Oddalenie i rozdźwięki międzypokoleniowe oraz brak wzajemnego zrozumienia rodziców i dzieci istniały zawsze, jednak z powodu dokonujących się zmian cywilizacyjnych, kulturowych i obyczajowych zaostrzyły się.
Zanikły lub uległy ograniczeniu te funkcje, które dawały szansę seniorom na bycie ważnym i pełnosprawnym członkiem:
– prace na rzecz gospodarstwa domowego, zakupy, gotowanie, sprzątanie, reperacja odzieży,
– opieka, nauczanie i wychowanie dzieci (żłobek, przedszkole, zerówka) wczasy często spędzane przez rodziców i dzieci osobno, niemal cały czas wolny wnuków wypędzany poza domem,
– odrębne interesy poszczególnych członków rodziny, indywidualne zainteresowania i style życia.
Te czynniki mogą wzmagać napięcie i budzić u seniorów poczucie wyobcowania i zbędności, ponieważ rodzina ma dla nich ogromne znaczenie.
Złe relacje – kiedy przemoc?
Tak jak w początkowej fazie starości dziadkowie chętnie pomagają swoim dorosłym dzieciom, jednak w miarę przybywania lat seniorzy sami wymagają opieki i troski. Najczęściej taką pomoc uzyskują – jest to wyraz miłości, przywiązania, odpowiedzialności za członków rodziny i może wynikać z poczucia obowiązku lub obawy przed opinią społeczną. Zdarza się jednak, że problemy seniorów stają się przyczyną konfliktów, wyzyskiwania i agresywnych zachowań. Jeśli są sporadyczne, to nie są zagrożeniem, ale jeśli się często powtarzają to wymagają interwencji odpowiednich służb lub działania stosownych instytucji.
Według badań przemoc i zaniedbania wobec osób starszych często wynikają z nadużywania alkoholu, złej sytuacji mieszkaniowej, czy finansowej. Przyczynami mogą być także choroba psychiczna, uzależnienie od narkotyków, niemożności porozumienia się oraz chęci umieszczenia starszej osoby przez rodzinę w domu opieki społecznej. Wszyscy badani nie czuli się bezpiecznie w swoich domach, odczuwali zagrożenie ze strony wspólnie zamieszkałej rodziny, byli źle traktowani.
Wyróżnia się trzy rodzaje przemocy: fizyczną, tj. bicie po głowie, wykręcanie rąk, kopanie, popychanie, psychiczną (poniżanie starszych osób, wyśmiewanie, wyzywanie, grożenie wyrządzeniem krzywdy, zastraszanie umieszczeniem w domu opieki społecznej, przymusowa izolacja poprzez zamykanie w pokoju i mieszkaniu, ograniczenie dostępu do urządzeń higieniczno- sanitarnych i kuchennych, niszczenie sprzętów gospodarstwa domowego i osobistych rzeczy ofiary, a także żądanie pieniędzy) oraz zaniedbanie, czyli brak należytej opieki i niemożność zaspokojenia własnych potrzeb życiowych.
Pomimo problemów ofiara często nie zaprzestaje relacji z osobami krzywdzącymi. Wynika to z obawy przed samotnością, brakiem alternatywnej opieki, braniem odpowiedzialności za swoje dzieci, bezbronności, złego stanu zdrowia czy trudnej sytuacji finansowej.
Ofiary rodzinnej przemocy boją się przyznać, że są krzywdzone przez swoich najbliższych krewnych i obawiają się odwetu. Jest to ta najciemniejsza strona relacji międzypokoleniowych, ale pominięcie jej byłoby dużym uproszczeniem.
Słoneczna strona
Przytoczę teraz dane statystyczne, które pokażą, że „słoneczna” strona relacji międzypokoleniowych na szczęście dominuje. W Polsce dziadkowie wyposażają wnuków przede wszystkim w szczególną busolę na wędrówkę przez życia wpajając im zasady moralne (61%), przekazując wiarę w Boga (60%). Obdarowują ich także miłością, dając poczucie, że są kochani (60%). Dziadkowie są również stróżami tradycji. Dzięki nim ponad połowa wnuków poznaje dzieje swojej rodziny (57%), a co drugi zdobywa wiedzę historyczną.
Ponad połowa Polaków (52%) uczy się od swoich dziadków miłości do ojczyzny, porównywalny odsetek (53%) zawdzięcza im takie cnoty, jak obowiązkowość, pracowitość, samodyscyplinę czy siłę woli.
Według badań przeprowadzonych prze CBOS dwie piąte ankietowanych (41%) dzięki dziadkom zdobywa swoje praktyczne umiejętności związane z prowadzeniem domu lub gospodarstwa rolnego, opieką nad członkami rodziny, majsterkowaniem czy uprawianiem jakiegoś rzemiosła.
Co czwarty badany (24%) zawdzięcza im zainteresowania, hobby, np. zamiłowanie do nauki, sztuki czy sportu. Znacznie rzadziej dziadkowie zaspakajają potrzeby materialne wnuków. Stosunkowo niewielu badanych otrzymało od nich mieszkanie (15%), spadek (11%), lub coś innego, np. gospodarstwo, działkę czy pieniądze (2%).
Należy podkreślić, że tak znaczący wpływ dziadków na wnuków jest możliwy dzięki temu, że niemal połowa dorosłych Polaków (47%) właśnie swoim babciom i dziadkom zawdzięcza opiekę i wychowanie, a im młodsze pokolenie, tym odsetek ten jest wyższy (np. 61% wśród badanych w wieku 18-24 lat). Dzieje się tak, mimo że w Polsce maleje liczba rodzin wielopokoleniowych mieszkających wspólnie.
Z badań CBOS wynika ponadto, że ludzie starsi, potrzebujący pomocy, uzyskują ją głównie od rodziny – przede wszystkim od dzieci (78%), i wnuków (47%). Znacznie mniejszy, choć znaczący wymiar ma wsparcie ze strony sąsiadów oraz znajomych i przyjaciół, marginalny zaś udział w pomocy mają profesjonaliści i wolontariusze. Może to świadczyć o sile tradycji solidarności rodzinnej w naszym kraju, jednak ukazuje także słabość społecznego poczucia współodpowiedzialności zbiorowej za los ludzi starszych. W tej sytuacji pozytywne więzi międzypokoleniowe łączące wnuków z dziadkami mogą służyć kształtowaniu kultury współżycia społecznego, zgodnie z którą akceptuje się i ceni ludzi starszych, a nie spycha ich na margines społeczeństwa.
Adopcja Dziadków i Babć
Środowisko naszego miasta Legionowa jest odzwierciedleniem tej sytuacji. Legionowianie powyżej 50 roku życia stanowią 33 765 osób. Jest to ogromna armia, która jest nie w pełni wykorzystana i dowartościowana w relacjach międzypokoleniowych. Powinniśmy dołożyć wszelkich starań, aby relacje między wnukami i dziadkami wzmocnić. Dlatego właśnie jako organizacja pozarządowa nasze Stowarzyszenie NADZIEJA wystąpiło z inicjatywą wprowadzeniu w naszym mieście programu pod tytułem: Adopcja Dziadków i Babć. Kilka lat temu się nie udało, może teraz spróbujemy. Cały program skierowany jest do rodzin, w których brakuje naturalnych dziadków i w których istnieje silna potrzeba kontaktu ze starszym człowiekiem. Tego rodzaju więzi są szczególnie potrzebne najmłodszym. Czasem naturalni dziadkowie już nie żyją, albo mieszkają na drugim końcu Polski i odwiedzają swoje wnuki raz lub dwa razy w roku. Chcemy, żeby taka adopcja była czymś normalnym, korzystnym dla obu stron i seniorów, ale i młodych małżeństw z dziećmi. Problemy samotności osób starszych są nam znane. Stoi za tym instytucja Legionowskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku.
Adopcja działać ma też w drugą stronę. Zaspokaja nie tylko potrzeby najmłodszych, ale i seniorów. Osoby z Uniwersytetu to często ludzie samotni mający potrzebę bycia przy rodzinie. Przychodzący do nas na wykłady seniorzy często nie mają wnuków, bo wyrosły i zapomniały o dziadkach lub po prostu ich nie ma. To zupełnie naturalne, że chcą pomóc innym w wychowywaniu młodego pokolenia.
Na dzisiaj w naszym mieście jest wiele organizacji i instytucji, które zajmują się problematyką osób starszych, dzieci, młodzieży, młodych małżeństw itp. Mamy wiele strategii i planów, które dotyczą tych zagadnień jak choćby Strategia Rozwiązywania Problemów Społecznych w Gminie Legionowo. Wypracowaliśmy Strategię działań miasta Legionowo na rzecz seniorów 60+ na lata 2015 -2020. Jednak, jak widać, problemy nie zniknęły.
Uważam, że powinniśmy zmienić podejście do ich rozwiązywania i przyjąć jeden program, który byłby skierowany do rodziny, który wzmacniałby jej rolę w budowie więzi rodzinnych w tym międzypokoleniowych.
Celem programu powinno być:
1. Wzmacnianie funkcji rodzin i wspieranie ich w budowie więzi rodzinnych.
2. Kształtowanie pozytywnego wizerunku rodziny w naszym środowisku.
3. Wspieranie dziadków i babć w prawidłowym wypełnianiu ich funkcji, podnoszeniu kompetencji oraz umiejętności wychowawczych.
4. Zwiększeniu dostępności do dóbr kultury, sportu wypoczynku dla dziadków, babć i wnuków w tym w rodzinach wielodzietnych i ubogich.
Samorząd miasta wzorem krajów unii europejskiej i Stanów Zjednoczonych powinien więcej zadań przekazywać organizacjom pozarządowym, które są najbliżej tych zagadnień i od wielu lat zajmują się tą problematyką
Zapraszam do współpracy pracowników samorządowych, oświaty, specjalistów w zakresie polityki senioralnej, organizacje młodzieżowe, nauczycieli i seniorów. Musi nam się udać.
Roman BISKUPSKI, przewodniczący Miejskiej Rady Seniorów