Grzyby – organizmy będące ogniwem pośrednim między roślinami i zwierzętami. Przez starożytnych Egipcjan zwane magicznym pożywieniem zapewniającym nieśmiertelność i dostępne tylko faraonom.
Wśród dawnych Słowian masowo zbierany biały grzyb [obecnie: borowik] stanowił szansę uniknięcia głodu podczas srogiej zimy. Bez nich nie byłoby antybiotyków, a świat dawno już pogrążyłby się w stertach odpadków.
Inauguracja sezonu
Za nami dopiero druga dekada lipca, a sezon grzybowy A.D. 2016 już rozpoczęty. Na razie królem grzybobrania jest podgrzybek w dwóch odmianach – podgrzybek zajączek i podgrzybek złotawy, oba bardzo do siebie podobne.
Odróżnia je wygląd kapelusza – u zajączka brunatno – oliwkowy, gładki, aksamitny, a u złotawego podobny, ale pokryty siateczką nieregularnych spękań. Spód kapelusza taki sam – pokryty żółtą gąbką, trzon żółto – brązowy, u podgrzybka złotawego z różowymi smugami. W powszechnym mniemaniu funkcjonują pod wspólną nazwą zajączek.
W połowie lipca zajączki obrodziły w ilości wcześniej nie notowanej w lasach rejonu Jeziora Zegrzyńskiego, czyli w umownym obszarze wyznaczonym luźno granicą biegnącą przez Legionowo – Marki – Radzymin – Serock – Dębe do Legionowa. Pojawiły się w wilgotnych lasach liściastych, bukowo – olchowych i dąbrowach oraz mieszanych, w których dominowała ściółka liściasta, często w miejscach dodatkowo zacienionych paprociami lub konwaliami. Grzybobranie ograniczało się do zbierania, bo szukać ich praktycznie nie trzeba było.
Póki młode, zajączki stanowią pożądaną zdobycz, starsze szybko robaczywieją i nasiąkają wodą. Mają specyficzny, lekko cierpki smak, który w opinii zwolenników podkreśla ich grzybowy aromat, dla innych stanowi wadę.
Czy deszczowa, ciepła pogoda w lipcu przełoży się na obfitość także innych gatunków? Zobaczymy.
Lider obfitości
Tradycyjnie najpopularniejszym lokalnym łupem grzybiarzy są kurki i podgrzybki. Bez niespodzianek. Są też maślaki, koźlarze i prawdziwki, za którymi wszak trzeba się sporo nachodzić.
Zdecydowanym liderem ilościowym, wśród gatunków jadalnych, jest opieńka w trzech blisko spokrewnionych odmianach – opieńka miodowa, opieńka ciemna i opieńka bezpierścieniowa, które do niedawna traktowano jako jeden gatunek. Od września do listopada spotyka się ich wielkie skupiska. W trakcie jednej wyprawy można zebrać surowiec wystarczający do wyprodukowania przetworów na kilka lat – marynowanych, pasteryzowanych, kiszonych lub solonych. Ale uwaga – mykolodzy zalecają co najmniej dwukrotnego obgotowanie opieniek i odlanie wody. Ma to również praktyczny wymiar, gdyż usuwa z grzybów większość śluzu.
Mniej doświadczeni zbieracze powinni uważać, by nie pomylić opieńki z silnie trującą maślanką wiązkową równie często występującą w lasach zegrzyńskich.
Z obfitości opieńki nie cieszą się leśnicy, bo grzyb ten jest groźnym pasożytem wywołującym białą zgniliznę drewna i w dodatku potrafi rozprzestrzeniać się na wielkich połaciach lasu. W 2001 roku w stanie Oregon w USA znaleziono jeden system grzybni opieńki brunatnej, co potwierdzono badaniami genetycznymi, porastający obszar prawie 10 km2. Jest to największy żywy organizm na Ziemi, jego wiek przekracza 8 tysięcy lat.
Niebawem na naszym portalu przeczytacie o niedocenionych grzybach, o których większość nawet nie ma pojęcia, że są jadalne. Tekst w całości dostępny jest w aktualnym numerze wakacyjnego dodatku Gazety Powiatowej Wokół Jeziora.