III Parcela jak getto

5204432a536bf.jpg

 


Mieszkańcy III parceli napisali petycję do prezydenta Smogorzewskiego z prośbą o interwencję w sprawie przejścia podziemnego pod linią kolejową na stacji Legionowo Przystanek. Proszą o rampę umoźliwiającą przeprowadzenie wózka czy roweru, gdy nie działa winda a takźe o zamontowanie kamer monitoringu. Na razie zebrali 400 podpisów.

O sprawie niefunkcjonalnych przejść podziemnych pod modernizowaną linią kolejową w Legionowie pisaliśmy wielokrotnie po raz pierwszy w 2009 roku. Na początku kwestia psujących się wind, a co za tym idzie – braku moźliwości przeprawienia się na drugą stronę torów dotyczyła mieszkańców Legionowo Piaski. Ówcześnie prowadzona dyskusja doprowadziła do stwierdzenia, źe na wybudowanym przez PKP PLK przejściu nie ma moźliwości zbudowania ramp z powodu ograniczeń w prawie budowlanym.

Ten sam problem mają teraz  mieszkańcy III Parceli, którzy napisali petycję do Prezydenta Miasta Legionowo. – To skandal, źe matka z wózkiem nie moźe przedostać się na drugą stronę torów – mówi jedna z mieszkanek – Winda jest wciąź nieczynna, źeby z niej skorzystać trzeba zadzwonić i uprzedzić o tym zamiarze – źartuje. Największy problem mają osoby starsze, które poruszają się na rowerze, by dojechać na targowisko lub do lekarza. Na windzie wisi kartka zakazująca przewozu rowerów. Taki sam zakaz obowiązuje pod przejściem na głównej stacji w Legionowie. Brak podjazdów na razie da się ominąć nadkładając drogi do przejścia naziemnego na Parkowej. Jednak wkrótce wybudowany zostanie tunel, a samo przejście zamknięte. – Urzędnikowi łatwo mówić o paragrafach, matce trudniej znieść cięźki wózek z dzieckiem po schodach. Podjazd dla wózków, rowerów i dla niepełnosprawnych to nie są źadne luksusy – mówią mieszkańcy III Parceli wyrażnie zirytowani brakiem działań ze strony PKP i UM. Niektórzy z mieszkańców przyrównują brak moźliwości opuszczenia dzielnicy do murów getta.

Dodatkowym problemem okazali się okoliczni amatorzy napojów wyskokowych i bezdomni. Matki obawiają się o swoje córki, które wracając ze szkoły muszą przechodzić przez to przejście. – To miejsce pełne jest źuli, pełno tu śmieci i jest to raczej bezpłatna toaleta – mówią protestujący. – Wcześniej spotkania urządzali sobie na przystanku autobusowym, teraz to niemoźliwe, więc przenieśli się do przejścia podziemnego – dodają. Aby czuć się bezpiecznie, apelują o zamontowanie kamery monitorującej przejście.

Petycję moźna podpisać w sklepach w okolicy linii kolejowej na III Parceli.

iw