Już nie tylko martyrologia, ale poszukiwanie inspiracji w czynach bohaterskich z przeszłości nie tak odległej, lecz często zapomnianej, nieznanej bądź niedocenianej. To dziś motywuje entuzjastów odkrywania, dokumentowania i krzewienia wiedzy o wydarzeniach, które rozgrywały się na naszej ziemi, często w pobliżu miejsc, gdzie mieszkamy, czasem trochę dalej.
Inspiracja
Stowarzyszenie „Wizna 1939” powstało w 2008 roku by rozwijać świadomość narodową, obywatelską i kulturową, pielęgnować polskość oraz krzewić postawy patriotyczne. Szczególnym celem jest podtrzymywanie i pielęgnowanie pamięci o bohaterskiej obronie odcinka „Wizna” od 7 do 10 września 1939 roku przez żołnierzy Samodzielnej Grupy Operacyjnej „Narew” pod dowództwem kpt. Władysława Raginisa.
Polskie Termopile
Wizna to dziewięciokilometrowy pas obrony w pobliżu wideł Narwi i Biebrzy ryglujący od zachodu dostęp w kierunku Białegostoku i Brześcia. Zadanie – zatrzymać na rubieży niemieckie kolumny pancerne. Około 400 polskich obrońców stanęło naprzeciw trzydziestotysięcznego korpusu Wehrmachtu dysponującego kilkuset czołgami i lotnictwem. Linia obrony była oparta na dziewięciu bunkrach, których budowa nie była jeszcze ukończona. Uzbrojenie składało się z broni strzeleckiej, w tym maszynowej. Tylko. Artyleria obrońców liczyła cztery lekkie armaty. Brakowało broni przeciwpancernej, nie było żadnego wsparcia z powietrza. Bohaterska obrona trwała trzy dni. Osaczeni, bez środków walki, polscy żołnierze złożyli broń na rozkaz dowódcy, który sam wysadził się granatem nie chcąc złamać ślubowania złożonego przed podwładnymi wraz ze swym zastępcą por. Brykalskim zapewniając, że żywi nie opuszczą bronionych pozycji. I tak się stało. Porucznik Brykalski poległ wcześniej w walce ugodzony odłamkiem w głowę.
Żywe lekcje historii
Ten epizod wojny obronnej ’39 roku zainspirował Dariusza Szymanowskiego do założenia Stowarzyszenia Wizna 1939, którego prezesem pozostaje do dziś. Wraz z grupą pasjonatów historii i wojskowości badają, dokumentują i popularyzują wiedzę o polskim czynie patriotycznym. Stowarzyszenie współpracuje z licznymi organizacjami i instytucjami, w tym z red. Adamem Sikorskim z lubelskiego Ośrodka TVP, twórcą programu „Było … nie minęło. Kronika zwiadowców historii”.
Zważywszy, że działają dopiero kilka lat, ich dorobek jest imponujący. Obejmuje między innymi:
- doprowadzenie do ekshumacji, a następnie pochowania szczątków kpt. Raginisa i por. Brykalskiego w mogile urządzonej w ruinach schronu dowodzenia na Górze Strękowej, w miejscu ich bohaterskiej śmierci;
- murale patriotyczne w Wiźnie zrobione na podstawie oryginalnych fotografii żołnierzy kampanii wrześniowej i w Porębie ku pamięci oddziału mjr „Hubala”;
- zorganizowanie prac badawczych w okolicach miejscowości Grabie Nowe k. Wołomina, w trakcie których odnaleziono szczątki pilota, pochowanego w miejscu upadku samolotu PZL 23B „KARAŚ” zestrzelonego 7 września 1939 roku w trakcie wykonywania misji bojowej;
- wydanie sumptem Stowarzyszenia książki pt. „Tragedia Karasia z 55. Eskadry Pod Wołominem” opisującej losy załogi, której szczątki odnaleziono;
- dwie misje na Ukrainie w celu odszukania miejsca pochowania i szczątków żołnierzy KOP z 4. baonu fortecznego „Sarny”;
- odnalezienie i ekshumacja prawdopodobnych szczątków mjr Henryka Dobrzańskiego „Hubala” w Inowłodzu;
- poszukiwania w okolicy Okuniewa ciała ppor Fericza – pilota PZL P11C strąconego we wrześniu 1939, zakończone odnalezieniem fragmentu poszycia samolotu z oryginalną biało – czerwoną szachownicą, która trafiła do Muzeum Sił Powietrznych w Dęblinie;
- badania terenowe w miejscu śmierci por AK „Koraba” na terenie CSŁiI w Zegrzu (opisane na naszych łamach 30 czerwca br.
Ponadto organizacja corocznych obchodów rocznicowych w Wiźnie, licznych wystaw, wykładów i publikacje.
Za mundurem …
Pasja historyczna połączyła w Stowarzyszeniu kilka pokoleń ludzi reprezentujących różne zawody i umiejętności. Marcin Sochoń, wiceprezes Wizny, porucznik WP, obok poznawania na żywo historii i tradycji, z myślą o młodzieży zafascynowanej wojskiem i obronnością utworzył Związek Strzelecki Oddział Wołomin im. kpt. Stanisława Brykalskiego, a jako kolejna wkrótce powstanie jednostka Strzelca w Legionowie.
Gdzie oni są?
Wszyscy, którzy chcieliby poznać bliżej, zadać pytanie, zgłosić własne propozycje, a może dołączyć do projektów Stowarzyszenia Wizna lub Strzelca, mogą to uczynić korzystając z facebookowego profilu /stowarzyszeniewizna.1939.
Sławomir Chowaniec
Autorem zdjęć jest Stowarzyszenie Wizna 1939