Legionowianie bez wody. Prezydent rozwiąźe spór prezesów?

5204432e2ba2b.jpg

Juź od lipca mieszkańcy wyźszych pięter w Legionowie mogą nie mieć wody. Powód to planowane obniźenie ciśnienia wody w sieci wodociągowej. PWK tłumaczy się koniecznością wdroźenia unijnej dyrektywy, SMLW nie chce pokrywać kosztów hydroforni podnoszących ciśnienia w blokach.

W lipcu 2010 roku Przedsiębiorstwo Wodociągowo-Kanalizacyjne „Legionowo” wystąpiło z pismem do Spółdzielni Mieszkaniowo Lokatorsko-Własnościowej Legionowo z informacją, źe przygotowuje się do obniźenia ciśnienia w instalacji, argumentując to obowiązkiem wprowadzenia dyrektyw unijnych (UE 2006/32jEC). Do tej pory sprawy nikt nie poruszał, aź PWK zapowiedziało, źe od lipca obniźa ciśnienie o 1 atmosferę w rejonie Stacja Uzdatniania Wody „Jagiellońska”. Czy w wyniku takiego działa mieszkańcy niektórych bloków SMLW, mający mieszkania powyźej 5 piętra, mogą zostaną odcięci od wody?

Zaniedbania spółdzielni

Spór idzie o pompy, których celem jest zwiększenie ciśnienia wody i dostarczenie jej na wyźsze piętra. Takie rozwiązanie ułatwia takźe źycie mieszkańcom z niźszych pięter, którzy często – aby uniknąć zniszczenia podgrzewaczy wody, pralek czy zmywarek – muszą samodzielnie montować reduktory ciśnienia, bowiem na niźszych kondygnacjach woda z sieci płynie pod zbyt duźym ciśnieniem. – Zdecydowanej większości mieszkańców juź teraz nie ma co przekonywać, gdyź skargi na zbyt wysokie ciśnienie są bardzo częste – mówi Prezes PWK Grzegorz Gruczek. SMLW takich instalacji nie posiada, a PWK przekonuje, źe hydrofornie powstają w kaźdym budynku wielopiętrowym na etapie projektowania. – To źadna innowacyjność.  Hydrofory są powszechnie obowiązującym standardem, który z niewiadomych przyczyn nie został wykonany przez Spółdzielnię przez 30 lat. W tych kilkunastu blokach koszty modernizacji są trudne do oszacowania, ale to kwoty rzędu od kilku do kilkunastu tysięcy złotych. Natomiast koszty awarii, które ponosimy w tej instalacji z powodu utrzymywania wysokiego ciśnienia liczymy w setkach tysięcy złotych – mówi Gruczek. Ponadto PWK tą decyzją chce wyrównać wartości ciśnień sieci wodociągowej w całym Legionowie, aby w razie awarii jednej ze stacji, zabezpieczyć dostawy w wodę dla kaźdego rejonu miasta. Dzięki temu moźliwe będzie takźe przedłuźenie źywotności pomp, zmniejszenie awaryjności sieci oraz uzyskanie oszczędności w zuźyciu energii. Waźny jest fakt, źe brak wypełnienia dyrektyw unijnych spowoduje nałoźenie kar dla przedsiębiorstwa.

Absurdalne decyzje PWK

Prezes SMLW twierdzi, źe spółdzielnia nie zamierza ponosić kosztów, które wynikałyby ze zmian narzuconych przez PWK. – Ja mam umowę z wodociągami na dostarczenie wody na ostatnie piętro – mówi Szymon Rosiak prezes Spółdzielni Mieszkaniowo Lokatorsko-Własnościowej Legionowo – Argumentacja, źe to efekt jakiś rzekomych zaleceń Unii Europejskiej o oszczędzaniu energii to bzdura. Owszem, jeźeli by były jakiekolwiek zalecenia, to mają spowodować oszczędności w ogóle, a nie po stronie wodociągów. To zwiększy zuźycie energii. My musielibyśmy zamontować 62 agregaty po 42 tysiące netto kaźdy, plus koszty instalacji i od kaźdego z tych agregatów rocznie płacić zuźycie energii elektrycznej teoretycznie w granicach 60 tys. zł – wyjaśnia prezes – W 31 budynkach, gdzie kaźdy ma dwa przyłącza, by zamontować jeden zestaw hydroforowy, spółdzielnia musiałaby zmieniać takźe całą instalacje wewnętrzną. Co z zarzutem, źe SMLW nie dostosowało budynków do wymogów sieci wodociągowej? – My dostaliśmy warunki przyłącza takie, by budować w takim stanie jak to jest teraz, mamy teraz rozebrać to wszystko, zmienić te instalacje? Absurdem jest, by tego rodzaju kosztowną i trudną modernizację, wprowadzać od jutra. Ja rozumiem wprowadzanie tego przez trzy lata, finansowanie przez wodociągi. To moźemy negocjować – mówi Rosiak.

Rozstrzygnie Prezydent?

Co się stanie, gdy PWK będzie upierać się przy realizacji swoich zamierzeń? – Będę rezygnował z ich usług i tworzyć własne żródła zaopatrzenia w wodę – odpowiada prezes SMLW.  Według władz spółdzielni byłoby to tańsze rozwiązanie, według ich szacunków modernizacja na warunkach przedstawionych przez PWK mogłaby kosztować w granicach 3,7-4 mln zł, jak twierdzą, za taką kwotę moźna mieć cztery stacje z własną siecią.
To nie jest problem mój, ale Prezydenta, zadaniem własnym gminy jest zaopatrzenie w wodę i odbiór ścieków – mówi Szymon Rosiak. Na razie jednak ze strony prezydenta brak zdecydowanych jakichkolwiek działań. – Kwestia zmian w ciśnieniu wody i konieczność zamontowania w wieźowcach dodatkowych urządzeń jest sprawą pomiędzy dostawcą wody, czyli PWK a odbiorcą – SMLW – mówi Rzecznik Urzędu Miasta Legionowo Tamara Mytkowska. – Do Urzędu nie wpłynęło pismo z prośbą o interwencję w tej sprawie. Prezydent Miasta Legionowo włączy się do rozmów, jeźeli będzie tego wymagało dobro mieszkańców miasta, jednocześnie zapewniam, źe nikt nie pozostanie bez dostępu do bieźącej wody – zapewnia Mytkowska.

Kaźda ze stron ma swoje argumenty. Linii porozumienia na razie brak. Spółdzielnia broni się przed modernizacją tłumacząc, źe to ogromne koszty dla mieszkańców bloków. PWK stoi na stanowisku, źe tak wysokie koszty eksploatacji tylko dla 3 tysięcy ludzi nie powinni ponosić wszyscy legionowianie, a zmiany przyniosą wymierne efekty. Konflikt narasta. Do lipca pozostały 3 miesiące. Wojna gigantów trwa, a rachunek i tak zapłaci Kowalski.

Iwona Wymazał

Podziel się tą informacją ze znajomymi

Facebook
Google+

komentarze: 20

  1. Prezydent rozwiąże spór prezesów?- jeżeli jest tu jakiś spór, to w wyniku kompletnego niezrozumienia sytuacji przez prezesa SMLW. Każdy kto się zna na tych sprawach, przyzna rację prezesowi PWK i bez trudu to udowodni- posługując się obowiązującym prawem. „Ja mam umowę z wodociągami na dostarczenie wody na ostatnie piętro – mówi Szymon Rosiak” na miejscu prezesa Rosiaka, to bym jeszcze raz przeczytał umowę, bo wątpię aby jakieś rozsądne przedsiębiorstwo wodociągowo-kanalizacyjne zgodziło się na taką umowę. „Ja rozumiem wprowadzanie tego przez trzy lata, finansowanie przez wodociągi”- najpierw prezes SMLW niech się zapozna z taryfą PWK i zasadami jej konstruowania. PWK nie może finansować inwestycji w instalację SMLW, bo w Legionowie jest tylko jedna grupa odbiorców i dlatego PWK ma absolutną rację, że „koszty eksploatacji tylko dla 3 tysięcy ludzi nie powinni ponosić wszyscy legionowianie”. PWK nie tylko nie powinno finansować tego, ale w obecnej sytuacji nie może, bo przy obecnej taryfie grozi mu naruszenie prawa ścigane przez UOKiK. Kosztem finansowania inwestycji w SMLW, zostaliby obciążeni wszyscy odbiorcy PWK na terenie miasta w cenie wody i to byłoby właśnie naruszeniem prawa.

  2. Prosiak za długo już się panoszy. Nachapał się już, czas na zmiany

  3. Pracuję w MPWiK i orientuję się na tych sprawach- UOKiK już nas „wizytowało”. Kosmo generalnie ma rację. Te dwa giganty(PWK+SMLW) to są monopole, którymi interesuje się UOKiK, bo ma taki obowiązek ustawowy. Jeżeli PWK pójdzie na propozycje prezesa SMLW, to UOKiK może jednym palcem pokażać, kto tu rządzi: PWK z SMLW, czy prawo RP. PWK i SMLW mają umowę cywilno-prawną na dostawę wody i w przypadku sporu, to stosowny sąd powinien rozstrzygać spór, a nie Prezydent Miasta. Gmina ma osobowość prawną i UOKiK o tym wie i też Gminę może sięgnąć. Naruszenie tzw. rozporządzenia taryfowego to ciężki grzech. Wystarczy jedna skarga, dowolnego obywatela i UOKiK objawi się w Legionowie w całym majestacie RP- bo taki mają obowiązek. Oni kierują się, między innymi, zasadą nieuchronności kary i może tak być, że te dwa „giganty” na kolanach będą prosiły o łaskawe traktowanie. Ale właśnie ta nieuchronności kary, wymaga surowej ręki sprawiedliwości- kara finansowa do 10% przychodu rocznego. O oszukiwaniu ich i utrudnianiu postępowania to lepiej zapomnieć- kara do 50 milionów euro, a prezes do 50 średnich pensji w sektorze przedsiębiorsw- z własnej kieszeni. Jeżeli PWK i SMWL będą coś chciały „zakombinować” w tej sprawie, to raczej powinny pamiętać, że grają o bardzo wysoką stawkę. Tak wysoką stawkę, że warto to przemyśleć- czy warto?.

  4. Post scriptum: Legionowianie bez wody.
    Niech Gazeta nie straszy mieszkańców, że wody może nie być. Woda jest towarem użyteczności publicznej i musi być dostarczana. Musi ona być dostarczana w sposób ciągły i niezawodny!!!!- zgodnie z wymaganiami Ustawy o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzeniu ścieków. Jeżeli w wyniku tego sporu prezesów, miałoby wody zabraknąć, to wcześniej powinno się tych prezesów wyrzucić z roboty. Rozumiem że sprzedaż Gazety jest ważna, ale nie kosztem epatowania, czy straszenia mieszkańców miasta. W budynku Starostwa ma siedzibę Powiatowy Rzecznik Konsumentów i szybko sprawę opanuje.

  5. Już wiem czy będzie motywowana kolejna podwyżka cen wody. Konieczność przeprowadzenia modernizacji w SMLW. Pogonić tego Prezesa PWK. Ma rację Pan Rosiak odłączyć się od monopolisty i niech dostarcza wodę tylko do urzędu miasta.

  6. Prezes SMLW to ma takie różne, fajne pomysły. Jak ogrzewanie drożeje, to postawimy swoje kotłownie. Jak z wodą coś nie tak, to zrobimy swoje ujęcia i stacje uzdatniania wody. Kupujmy pola w okolicy, będziemy mieli zboże na własny chleb. Możemy jeszcze wiercić ziemię na osiedlach, bo może mamy swój gaz łupkowy. Mnóżmy się między sobą- żeby nie dzielić się tym bogactwem!!. Będziemy samowystarczalni, jak w Korei Północnej.

  7. Robię remont w domu, to może i mnie PWK sfinansuje wymianę rur wodociągowych? Prezes Gruczek zaliczy to w koszty PWK i inni mieszkańcy sfinansują mi ten remont w cenie wody- po podwyżce. SMLW to chce w ten sposób żerować na reszcie miasta. Każdy powinien płacić za siebie-czasy kołchozów już się skończyły. Jak spółdzielnia przez 30 lat nie zrobiła, tego co do niej należy, to niech teraz odrabia to- na swój koszt. Jak nie ma pieniędzy to niech podwyższy czynsz, a nie ceny wody dla całego miasta, które już i tak są koszmarnie wysokie.

  8. „Wojna gigantów trwa”- na wojnie gigantów nie ma żartów i potrzebny jest dobry sędzia. Pomysł z sędziowaniem tej walki przez UOKiK, uważam za znakomity. To renomowany sędzia i sędziował walki większych gigantów. Jest sprawiedliwy w swoich werdyktach i w razie czego sam potrafi dowalić gigantom, aby na polu walki był ład i porządek.

  9. Nasz prezes to już tak urósł, że ma głowę w chmurach i trzeba go zgłosić, jako ruchomą przeszkodę lotniczą.

  10. „PWK stoi na stanowisku, że tak wysokie koszty eksploatacji tylko dla 3 tysięcy ludzi nie powinni ponosić wszyscy legionowianie” – ma Pan absolutną rację Panie prezesie Gruczek. Ostatnia podwyżka dał PWK ok. 2 mln zł dodatkowego wpływu. Przy szacowanych przez SMLW kosztach 3,7-4 mln zł, potrzebne są jeszcze dwie takie powyżki w całym mieście, aby pokryć koszt wieloletnich zaniedbań w remontowaniu instalacji wewnętrznych przez SMLW i będących na majątku SMLW. Cena wody w Legionowie już jest bardzo wysoka- to ile będzie wynosiła po tych dodatkowych i niesprawiedliwych podwyżkach?. Jeżeli tak się stanie, to napewno będą skargi do UOKiK !!!. Tu nawet korzystna dla SMLW uchwała Rady Miasta nic nie pomoże prezesowi Rosiakowi- UOKiK może doprowadzić do jej unieważnienia. Narobi się bałaganu- i po co to?. A te „straszenie”, że SMLW zrobi własne ujęcia wody to prymitywna próba szantażu, oderwana od rzeczywistości. Nawiasem mówiąc skąd SMLW wzięło takie koszty 3,7-4 mln zł?- sami mówią o kosztach wymiany rur na instalacji wewnątrz bloków. Rury przez lata, w wyniku zaniedbań w remontach przez SMLW, zostały obłożone kamieniem i dławią ciśnienie wody- to i do wymiany rur w blokach spółdzielni, musi dokładać całe miasto!!!

  11. Jest okazja, aby jednego i drugiego prezesa usunąć ze stanowiska i zastąpić właściwymi fachowcami.

  12. Społeczny Komitet Uwłaszczeniowy ma rację i prezes spółdzielni powinien natychmiast być usunięty ze stanowiska. Prezes doprowadził do 30 letnich zaniedbań w spółdzielni i teraz trzeba będzie płacić miliony. Wszyscy odpowiedzialni w spółdzielni za doprowadzenie naszego majątku do takiej katastrofy powinni natychmiast odejść na bruk.

  13. „jednocześnie zapewniam, że nikt nie pozostanie bez dostępu do bieżącej wody – zapewnia Mytkowska”. Jak zbraknie wody w kranach to zobaczycie do czego ludzie są zdolni, a w Legionowie ludzie są bardzo zdolni.

  14. Szydło wyszło z worka. Spółdzielna przez 30 lat nie dbała o bloki i doprowadza je do ruiny. Takich szydeł jest dużo więcej i trzeba to poruszyć na zebraniach informacyjnych z lokatorami. Fachowcy z PWK mówią, że w Polsce tylko u nas są takie problemy. Na co poszły nasze pieniądze z funduszu remontowego?

  15. Już od lipca mieszkańcy wyższych pięter w Legionowie mogą nie mieć wody: Myjcie się, dziewczyny, nie znacie dnia ani godziny!.

  16. Sprawa jest tu jasna jak słońce. Wszystkich odpowiedzialnych za stan budynków w spółdzielni, należy natychmiast zwolnić. Tyle lat płaci się na fundusz remontowy, a oni przez 30 lat nawet hydroforów nie zrobili. W jakim stanie są rury z gazem?

  17. Skoro do tej pory PWK dostarczało wodę o większym ciśnieniu to w jakim celu spółdzielnia miała płacić za montaż dodatkowych hydroforów
    Nagle PWK zmienia reguły gry i parametry ciśnienia zwalając wszystko na spółdzielnię
    Wiki jak jesteś tak mądra to ciekawe czy będziesz tak kozaczyć kiedy np energetyka zmieni parametry prądu a tobie każe kupić transformator

  18. Do Daro. „Ja mam umowę z wodociągami na dostarczenie wody na ostatnie piętro – mówi Szymon Rosiak”- niech najpierw prezes zapozna się z umową, a dopiero później mówi. PWK ma obowiązek dostarczania wody o ciśnieniu nie niższym niż 2,5 atmosfery, mierzonym na wejściu do budynku. Obniżając ciśnienie wody o 1 atmosferę z 5 do 4 atmosfer PWK będzie wywiązywało się z umowy. Powody obniżenia ciśnienie uzasadnił preses Gruczek i ma całkowitą rację. Z tymi transformatorami to mylisz pojęcia. Zmiana napięcia w sieci już była- transformatory są w eksploatacji i na majątku energetyki i mieli obowiązek sami dostosować ich parametry i tak zrobili. Hydrofory powinny być na majątku spółdzielni- zgodnie z umową na dostawę wody- i spółdzielnia ma obowiązek zainstalować je własnym kosztem i staraniem, jak w całej Polsce. Ludzie mają rację, że PWK finasując te hydrofory, będzie inwestowało w nie swój majątek i z wielu powodów nie może tego robić, bo może narazić się na różne poważne kłopoty z UOKiK.

  19. Jak widać PWK nie zmienia reguł gry, skoro działa w granicach umowy. Spółdzielnia powinna wiedzieć od lat, że te hydrofory trzeba zrobić i nie zrobiła nic, a teraz grozi nam brak wody. To jak można dalej tolerować na stanowiskach urzędników spółdzielni, którzy doprowadzili do takiego stanu budynki?. I jeszcze niewinnych udają, a lokatorom jakiś kit chcą wcisnąć.

  20. PWK dało spółdzielni sporo czasu- 30 lat- na zainstalowanie hydroforów i nie powinno już wydłużać tego terminu. Jak się zaczną kłopoty z wodą, to ludzie będą wiedzieli, co zrobić z władzami spółdzielni i hydrofory będą rosły, jak grzyby po deszczu. Spółdzielnia to tylko połowa miasta i nie może narzucać warunków dostawy i cen wody dla całego miasta!. Reszta miasta ma zapłacić – w cenach wody- za hydrofory spółdzielni?. Reszta miasta ma ponosić koszty awarii spowodowanych zbyt dużym ciśnieniem, bo spółdzielnia nie ma hydroforów?. Reszta miasta ma ponosić koszty skróconej żywotności pralek, zmywarek itp.- spowodowane za dużym ciśnieniem wody?. Ja jak podłączałem się do wodociągu, to mi powiedzieli: do wodomierza to własność PWK, a dalej to moja własność i reduktor ciśnienia musiałem kupić i zainstalować za własne pieniądze. Spółdzielnia to chce żerować na reszcie miasta. Ten socjalistyczny moloch, niech się żądzi na własnym podwórku i za własne pieniądze. Ta „wojna gigantów” powinna zakończyć się, tylko w jeden sposób: spółdzielnia na własny koszt ma dostosować się do warunków dostawy wody, określonych przez PWK dla całego miasta. Bo inaczej, rzeczywiście ludzie mogą szukać pomocy na zewnątrz w sprawiedliwym i zgodnym z prawem, rozwiązaniem tego problemu. Cena wody już jest bardzo wysoka i ma być jeszcze wyższa, bo spółdzielnia nie chce robić, tego, co do niej należy??.

Dodaj komentarz