O wyraźnym zapachu dymu unoszącym się w sklepie „Biedronka” przy ulicy Warszawskiej w Serocku strażacy dowiedzieli się z Centrum Powiadamiania Ratunkowego (CPR). Po półtora godzinnych poszukiwaniach, ani źródła dymu, ani tym bardziej ognia strażacy na szczęście nie znaleźli.
Klienci czuli dym
O prawdopodobnym pożarze w serockiej „Biedronce” strażacy dowiedzieli się wczoraj (18 sierpnia br.), na kwadrans przed godziną 17. O wyraźnie wyczuwalnym przez pracowników i klientów sklepu zapachu dymu, powiadomiło ich CPR. Na miejsce udały się 3 zastępy strażackie.
Nic nie znaleźli
Żadnego pożaru w „Biedronce” nie było. Żeby upewnić się, że w markecie rzeczywiście nie ma żadnych zarzewi ognia, strażacy przy użyciu kamery termowizyjnej dokładnie sprawdzili sam sklep i jego najbliższe okolice. Zajęło im to półtorej godziny. Na szczęście, nie znaleźli tam źródła drażniącego nozdrza klientów dymu.