Spłonął dom jednorodzinny w serockim Stanisławowie. Mieszkała w nim 6-osobowa rodzina. Pogorzelców przygarnęli mieszkający po sąsiedzku kuzyni. Dodatkowo, podczas prac rozbiórkowych spalonego domu, jeden z mieszkańców spalonego domu został ranny.
Do tragicznego w skutkach pożaru murowano-drewnianego przedwojennego budynku mieszkalnego doszło w minioną sobotę (27 sierpnia br.), parę minut po północy w serockim Stanisławowie. Mimo iż w przeszło 4-godzinnej akcji gaśniczej uczestniczyło aż 7 zastępów strażackich, domu zamieszkałego przez 6-osobową rodzinę nie udało się niestety ocalić. Przedwojenny budynek nadaje się obecnie jedynie do rozbiórki. Przyczyna pożaru nie została ustalona.
Schronienie znaleźli u ojca
Podczas akcji ratunkowej strażacy ewakuowali z płonącego domu większość znajdującego się w nim mienia ruchomego. Pogorzelców przygarnęła zaś mieszkająca po sąsiedzku rodzina. – Poszkodowana w pożarze 6-osobowa rodzina znalazła schronienie u ojca, w budynku usytuowanym na tej samej posesji. W domu składającym się z 2 izb obecnie zamieszkuje 7 osób – informuje Anna Orłowska, dyrektorka Ośrodka Pomocy Społecznej (OPS) w Serocku.
Potrzebna pomoc
Udzieleniem pomocy materialnej rodzinie, która właśnie straciła dach nad głową, zajmują się obecnie pracownicy z serockiego OPS-u. – Rodzinie została udzielona pomoc finansowa na bieżące potrzeby. Gmina zabezpieczyła kontenery na gruz. Budynek jest rozbierany. Mieszkańcy wsi pomagają przy rozbiórce. Zostanie im również udzielona pomoc w formie współfinansowania materiałów budowlanych – wylicza Anna Orłowska, szefowa OPS w Serocku.
Ranny pogorzelec
2 dni po tym tragicznym w skutkach pożarze, w poniedziałek (29 sierpnia br.), podczas prac rozbiórkowych prowadzonych przez pogorzelców przy spalonym domu, doszło do jeszcze jednej katastrofy. Mianowicie, jeden z nich został ranny. Interweniujący na miejscu tego nieszczęśliwego wypadku strażacy, zastali przytomnego mężczyznę leżącego na ziemi w pobliżu rozbieranego domu jednorodzinnego. Udzielili mu oni kwalifikowanej pierwszej pomocy, zakładając mu kołnierz ortopedyczny i układając go na noszach, następnie zaś przekazując go w ręce medyków z pogotowia ratunkowego.
Strażacy pracowali przy rozbiórce spalonego domu
Na szczęście pogorzelcowi poszkodowanemu na skutek prowadzonych prac rozbiórkowych przy spalonym domu nic poważnego się nie stało. Jego zdrowiu i życiu nie zagraża obecnie żadne niebezpieczeństwo. Kiedy mężczyzną zajęły się służby medyczne, strażacy kontynuowali rozbiórkę domu, który 2 dni wcześniej uległ spaleniu.
fot. Piotr Mostowiec