Rząd pracuje nad zmianami w rozporządzeniu o znakach i sygnałach drogowych. W ramach nowelizacji przepisów ma być wprowadzona m.in. obowiązkowa jazda na suwak.
Planowanych przez resort Infrastruktury i Budownictwa zmianach napisała Gazeta Prawna. Ministerstwo już rozpoczęło prace nad zmianami w rozporządzeniu oraz przy tzw. czerwonej książeczce, czyli załączniku do rozporządzenia o szczegółowych warunkach technicznych dla znaków i sygnałów drogowych. Tutaj właśnie ma być wprowadzony nowy znak, który będzie obligował kierowców do naprzemiennej jazdy. Po zmianie przepisów, gdy dojdzie do kolizji, winę będzie ponosił ten kierowca, który nie zastosuje się do znaku (nie do przepisu stanowiącego o konieczności przepuszczenia samochodu z pasu, na który mamy zamiar wjechać). Chociaż prace nad zmianą przepisów rozpoczęły się już teraz, to jak podaje gazeta, w życie mogą wejść dopiero w drugiej połowie 2018 roku.
Brak nam kultury
Obecnie w miejscach zwężenia dróg ich zarządcy często ustawiają znaki zalecające jazdę na suwak. Znak taki jednak nie zmusza kierowców do naprzemiennej jazdy. Co więcej, wielu kierowców chcąc zablokować możliwość jazdy na suwak jeszcze przed zwężeniem blokuje oba pasy ruchu. W efekcie korek wydłuża się jeszcze bardziej. Dodatkowo w przypadku Legionowa z takim procederem, mającym miejsce często na wiadukcie, nie radzi sobie legionowska policja, która nie jest w stanie ukarać kierowców blokujących ruch.