W minionym tygodniu mieszkańców Legionowa zelektryzowała informacja, że dwie urzędniczki, które sprawowały funkcję Naczelnika Wydziału Zdrowia Publicznego i Spraw Społecznych oraz jej zastępczyni, zostały zwolnione dyscyplinarnie z Urzędu Miasta Legionowa. Za sprawą stoi prawdopodobnie korupcja w urzędzie.
– 18 września do Prokuratury Rejonowej w Legionowie wpłynęło zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa z Art. 228. § 1. (Kto, w związku z pełnieniem funkcji publicznej, przyjmuje korzyść majątkową lub osobistą albo jej obietnicę, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.-przyp.red.). Pismo skierował do prokuratury prezydent Legionowa Roman Smogorzewski – powiedział nam Ireneusz Ważny, Prokurator Rejonowy w Legionowie. – Prokurator będzie podejmował czynności właśnie w kierunku wcześniej tego artykułu kodeksu karnego – dodał.
Urząd Miasta potwierdza
Urząd Miasta w Legionowie także potwierdza tę informację. Do naszej redakcji przesłane zostało oświadczenie rzecznika Urzędu Miasta w Legionowie. – Do Urzędu Miasta Legionowo dotarły informacje o nieetycznym zachowaniu dwóch naszych pracowników. W związku z tym przeprowadzone zostało postępowanie wyjaśniające zgodnie z obowiązującymi w urzędzie procedurami ISO, na podstawie którego mamy przesłanki sądzić, iż doszło do złamania prawa. Prezydent Miasta Legionowo zgłosił sprawę do prokuratury, a w stosunku do pracowników zostały wyciągnięte konsekwencje służbowe – osoby te dyscyplinarnie zwolniono. Ponieważ zależy nam na rzetelnym wyjaśnieniu sprawy, została już zarządzona kontrola wewnętrzna komórki, w której pracowały te osoby. Będzie ona obejmowała zarówno zakres pracy zwolnionych pracowników jak i całokształt działalności wydziału. Ze względu na dobro sprawy nie możemy mówić o jej szczegółach. Zależy nam na pełnym jej wyjaśnieniu. Dlatego jesteśmy gotowi współpracować z wszelkimi organami do tego uprawnionymi. Jest to pierwsza tego typu sytuacja w legionowskim urzędzie i dotyczy tylko 2 konkretnych osób. Nie możemy sobie pozwolić, aby takie zdarzenie się powtórzyło, dlatego podjęliśmy decyzję o ponownym przeszkoleniu pracowników z zasad kodeksu etyki, który działa w urzędzie już od 2005 roku – pisze w oświadczeniu przesłanym do naszego tygodnika Anna Szwarczewska, rzecznik legionowskiego magistratu.
Szok wśród pracowników
Sprawa zwolnienia pracownic, które przez kilka lat pracowały w urzędzie, wywołuje wiele pytań. Prawdopodobnie przyczyną ostatnich wydarzeń był donos wysłany do prezydenta, dotyczący współpracy urzędu z firmami organizującymi szkolenia. Prezydent podjął decyzję o zwolnieniu urzędniczek, do których zadań i kompetencji należy m.in. współpraca z zakładami opieki zdrowotnej, organizacjami pozarządowymi, legionowskimi szkołami, stowarzyszeniami, wyspecjalizowanymi placówkami, organizowanie i prowadzenie szkoleń oraz przygotowywanie konkursów na realizatorów programów zdrowotnych w ramach Miejskiego Programu Promocji Zdrowia.
Jedna ze zwolnionych pracownic oświadczyła nam, że nie przyjmowała korzyści majątkowych, a zarzut dotyczy zastępstw w sytuacjach, gdy zatrudniony przez urząd konsultant z przyczyn osobistych nie mógł się stawić w punkcie konsultacyjnym. Wówczas, by program pracy środowiskowej realizować na bieżąco, konieczne było zastępstwo. Wszystkie wątpliwości ma wyjaśnić w tej sprawie szczegółowe dochodzenie.
Według Kodeksu Etyki pracowników Urzędu Miasta Legionowo z 2012 roku pracownik nie powinien przyjmować od klientów pieniędzy ani prezentów, które mogą być traktowane jako korzyści materialne. Pracownik urzędu nie może podejmować lub uczestniczyć w podejmowaniu decyzji wobec klienta, w której sam pracownik lub członek jego rodziny miałby interes finansowy.
Czy zwolnienia pracowników mają związek z czynami zabronionymi przez kodeks karny zbada prokuratura w Legionowie.
iw