Legionowo. Uwaga na wściekliznę

Lis

Legionowo. Policja poszukuje młodych ludzi, którzy w niedzielę 29 września około godziny 12 w nocy w okolicach ul. Kościuszki i Piusa znaleźli potrąconego przez samochód lisa. Istnieje ryzyko, że lis był chory na wściekliznę i mógł zarazić nią osoby udzielające mu pomocy.

 

Według jednego z czytelników lisowi pomocy udzieliła około 10 osobowa grupa młodzieży, która wracała z zabawy, prawdopodobnie lekko podchmielona. Młodzi ludzie po przekazaniu lisa, rozeszli się do domów. Według naszych ustaleń, ostatecznie lis trafił z rąk młodego człowieka do lecznicy weterynaryjnej, która prowadzi w Legionowie całodobowy dyżur weterynaryjny i według umowy z Urzędem Miejskim w Legionowie zajmuje się opieką nad rannymi zwierzętami. W LEGWET na ulicy Jagiellońskiej stwierdzono, że piękny rudy lisek, ma objawy neurologiczne. Kilka godzin później zwierzę zdechło. Lecznica stosując się do obowiązujących procedur, wysłała materiały do badań w kierunku wścieklizny do Zakładu Higieny Weterynaryjnej.

Podejrzenie o wściekliznę

Wyniki badań będą dostępne w nadchodzącym tygodniu. Jednak samo podejrzenie wścieklizny jest na tyle poważne, że istotne jest ustalenie tożsamości osób, które mogły mieć kontakt z krwią zwierzęcia. Od wyników badań zależeć będzie, jakie będą dalsze kroki w tej sprawie. Na wniosek Komendanta Powiatowego Policji w Legionowie wszczęto w tej sprawie postępowanie wyjaśniające. – Skontaktowaliśmy się z lecznicą weterynaryjną i otrzymaliśmy dane osób, które dostarczyły zwierzę do lecznicy – informuje rzecznik asp. Emilia Kuligowska. Nie wiadomo jednak, ile tak naprawdę osób miało kontakt wcześniej z rannym zwierzęciem. Osoby mogące udzielić szczegółowych informacji proszone są o kontakt do prowadzącego sprawę pod nr 22 6048379 lub 22 6048208.

Pomagać, ale rozsądnie

Osoby pokąsane przez zwierzęta podlegają nadzorowi epidemiologicznemu prowadzonemu przez Państwową Inspekcję Sanitarną. Konieczne są wówczas szczepienia. Nieleczona wścieklizna jest chorobą śmiertelną. Nie można lekceważyć żadnego pogryzienia nawet ze strony zwierząt domowych. Źródłami zakażenia są psy, koty, nietoperze, lisy, sarny, gryzonie, wiewiórki i inne dzikie zwierzęta. Należy więc unikać kontaktu ze zwierzętami dzikimi. Nawet weterynarze stosują rękawice ochronne przy badaniu zwierzęcia podejrzanego o wściekliznę. Dlatego też w podobnym przypadku, jeśli zauważymy dziwnie zachowujące się zwierzę, nie wolno go dotykać, ale zgłosić ten fakt na numer alarmowy 112.

Iwona Wymazał