900 tys. zł – tyle stracili nauczyciele i pracownicy niepedagogiczni na niedawnym strajku w legionowskiej oświacie. Pieniądze w tej kwocie trafią do dyrektorów szkół i przedszkoli i zostaną wydane na zajęcia dodatkowe dla uczniów – taką decyzję podjęto w legionowskim magistracie.
– Chcemy, aby niewykorzystane środki, jakie pozostają w budżetach szkół i przedszkoli, zostały przeznaczone na zajęcia dla uczniów – będą to zajęcia wyrównawcze, koła zainteresowań i zajęcia dla uczniów szczególnie uzdolnionych w danej dziedzinie. Lekcje te mogą zostać poprowadzone zarówno w tym roku szkolnym, jak i w roku 2019/2020, jednak nie później niż do końca roku kalendarzowego – zapowiada wiceprezydent Piotr Zadrożny, odnosząc się do sum niewypłaconych legionowskim nauczycielom i pracownikom niepedagogicznym za okres blisko 3-tygodniowego strajku. W przypadku Legionowa chodzi o niebagatelną kwotę, bo wynoszącą aż 900 tys. zł.
Potrącenia z pensji w ratach?
Z informacji przekazanych przez legionowski magistrat wynika, że wszystkim strajkującym w miejskiej oświacie zaproponowano rozłożenie na raty utraconego w wyniku strajku wynagrodzenia. – Na tę chwilę nie wiadomo, czy nauczyciele skorzystają z tej możliwości – informują urzędnicy na stronie internetowej Urzędu Miasta (UM) w Legionowie. – Decyzja o przeznaczeniu środków na zajęcia dodatkowe dla uczniów zapadła po analizach możliwości prawnych i ostatecznie rozwiązuje kwestie związane z wypłatą wynagrodzenia za czas strajku. Decyzja legionowskiego ratusza jest również zgodna ze stanowiskiem Głównego Rzecznika Dyscypliny Finansów Publicznych – tak argumentują swoją decyzję władze Legionowa.