Brudne wojny, Jeremy Scahill

brudne-wojny

Komandos zadał pytanie jednej z dziewczynek, a ta powiedziała mu, że mężczyzna nazywa się Osama bin Laden. Wtedy SEAL wrócił do starszej kobiety.

– A teraz przestań już pierdolić – powiedział, i po raz kolejny zapytał ją, kim był mężczyzna w sypialni.

Płacząc, kobieta potwierdziła, że to Osama bin Laden.

(…)

– Mamy go – powiedział cicho Obama. – Mamy go.

Ogłaszane w blasku fleszy sukcesy George’a W. Busha i Baracka Obamy miały swoją cenę. Bardzo wysoką.

O tym nigdy nie miałeś się dowiedzieć:

– Kill list – spis osób przeznaczonych do natychmiastowej likwidacji

– Drony – bezduszne  maszyny do masakrowania ludności cywilnej

– Joint Special Operations Command – tajne szwadrony śmierci, z nieograniczonym budżetem, poza czyjąkolwiek kontrolą

– SERE – program brutalnych tortur dla więźniów w Guantánamo i w… Polsce?

Walka z międzynarodowym terroryzmem to tylko pretekst, aby móc rozpętać dowolny konflikt w dowolnym miejscu na kuli ziemskiej. Ta wojna nie ma końca. Nigdy nie miała go mieć.

Napisana z narażeniem życia książka zszokowała cały cywilizowany świat. Oparty na niej film Dirty Wars zdobył główną nagrodę na Festiwalu Sundance i uzyskał nominację do Oscara.

Konkurs

Dla czytelnika, który w poniedziałek 17 marca 2014 w godz. 14.20-14.25 przyśle do redakcji maila na adres: redakcja@gazetapowiatowa.pl z poprawną odpowiedzią na pytanie:

W którym roku miał swoją premierę film pt. „Brudne Wojny”?

Redakcja Gazety Powiatowej przygotowała książkę niespodziankę.