Legionowski Klub Obywateli działa juź od dwudziestu lat. W sali widowiskowej ratusza organizuje projekcje „filmów zakazanych”. Na fali Euro, 21 czerwca odbył się pokaz filmu „Kibol”. Dokument był okazją do dyskusji na temat mistrzostw, polskiej piłki i sytuacji politycznej w kraju i na świecie.
Projekcję filmu organizatorzy rozpoczęli od odsłuchania utworu „Ojczyzna” Marka Grechuty, który jest hymnem Legionowskiego Klubu Obywateli. Film w reźyserii Tadeusza Śmiarowskiego traktuje o „wojnie” kibiców z rządem Donalda Tuska. Dokument prezentuje środowisko kibiców w kraju, ich sytuację na arenie polskiej sceny sportowej. Ma łamać stereotyp niewykształconego kibola z kijem bejsobolowym. W jednej z głównych ról występuje atrakcyjna blondynka Magda, która ukończyła dwa fakultety. Nakręcony został zaledwie w trzy tygodnie, podczas protestów kibiców Legii Warszawa, Lecha Poznań, Jagiellonii Białystok i Śląska Wrocław. Pokazuje teź działalność kibiców nie związaną z dopingowaniem ukochanych druźyn – demonstracje patriotyzmu oraz zaangaźowanie kibiców Legii w pomoc domom dziecka. Bohaterami oprócz tytułowych kiboli i Tuska, są m.in. Piotr Lisiewicz i prof. Andrzej Waśko. Komentarze do sytuacji na stadionach wygłasza rzecznik Komendy Głównej Policji. Oprawę muzyczną filmu stanowią utwory polskiego hip hopu wojennego – „Niespełnione obietnice” Legionu Szczęśliwa i „To my kibice” Berona. Producentem filmu jest „Gazeta Polska”. Film, jak moźna się spodziewać po autorach, ostro krytykuje politykę Donalda Tuska, który według kibiców ich temat traktuje jako „zastępczy” wobec innych wydarzeń w kraju i na świecie.
Dyskusja po seansie
Sala wypełniona była osobami starszymi. Na pytanie prowadzącej Marii Lipińskiej, czy pośród zgromadzonych widzów są kibice zareagowało tylko kilka osób. Źywo jednak reagowali na sceny z udziałem premiera i wystąpienie przewodniczącej klubu atakujące politykę prowadzoną przez rząd.
Zakazane filmy
Nazwę dla cyklu wymyśliła Maria Lipińska. – Prezentujemy filmy, które nie są ogólnie dostępne. Wiadomo, źe funkcjonuje coś takiego, jak cenzura w mediach publicznych. Najlepszym dowodem na to jest to, źe wyrzucani są ludzie o innych poglądach politycznych, niź dominujące. Kaźdy ma prawo swoje poglądy prezentować w demokratycznym państwie, jeźeli tylko są zgodne z prawem – Robert Kaczmarek, producent filmu. – Klub powstał po upadku rządu Olszewskiego. Byliśmy wstrząśnięci tym, co się stało.Głównie tą straszną nagonką, która warstwą językową przypominała czasy najgorszego PRL-u, stalinowskiej propagandy. Coś okropnego. Chcieliśmy dać szansę głosu tym, których strasznie atakowano i odebrano prawa głosu. Zawiesiliśmy działalność i wróciliśmy do niej po katastrofie smoleńskiej– powiedziała Maria Lipińska. Pierwszy film klub zaprezentował w dwa miesiące po tragedii. Nosił tytuł „Solidarność 2010”. Od kwietnia 2011 roku klub spotyka się raz w miesiącu w sali ratusza.
/Katarzyna Śmierciak/