Jak to mówią: „Muzyka łagodzi obyczaje”. Z całą pewnością przyda się to osobom, które zaczynają odczuwać nerwową atmosferę związaną z przygotowaniami do świąt. Filia Miejskiego Ośrodka Kultury przy ul. Targowej postanowiła coś na to zaradzić. W minioną niedzielę nasze skołatane nerwy koił występ Trio Archetto z gościnnym udziałem Eugeniusza Chudaka-Morzuchowskiego w koncercie „Brahms i Mahler – wielcy symfonicy muzyki kameralnej”.
Koncert klasycznie juź rozpoczął się o godzinie 12:00 w Salonie Artystycznym im. Fryderyka Chopina. Zgromadzonych gości oraz zespół przywitała Sylwia Rosińska, dyrektor Filli MOK. Po krótkim wprowadzeniu i przedstawieniu programu koncertu muzycy byli gotowi i z instrumentów popłynęły pierwsze dżwięki.
Trio Archetto rozpoczęło swoją muzyczną działalność w 2007 roku. Członkinie zespołu to absolwentki Akademii Muzycznej (Uniwersytetu Muzycznego) w Warszawie. Na co dzień artystki związane są z czołowymi polskimi orkiestrami.
Doświadczenia wyniesione z wcześniejszej współpracy z zespołami kameralnym przyczyniają się do niezwykle dynamicznego rozwoju „Archetta”. Świadczyć o tym moźe obszerny repertuar zespołu stale poszerzany o nowe pozycje. W programach koncertów znajdują się równieź transkrypcje dzieł napisanych na inne zespoły wykonawcze. Trio chętnie współpracuje z róźnymi muzykami prezentując utwory wychodzące poza ramy fundamentalnej działalności grupy. Trio Archetto tworzą: Katarzyna Dul (skrzypce), Marta Straszyńska (altówka) i Nadia Bojadźijew (wiolonczela). Podczas niedzielnego koncertu paniom towarzyszył Eugeniusz Chudak-Morzuchowski, który zasiadł przy fortepianie.
Wszyscy artyści wykazali się wielką biegłością techniczną i swobodą wykonawczą. Zespół zaprezentował „Kwartet fortepianowy a-moll” Gustawa Mahlera oraz „Kwartet fortepianowy nr 3 op. 60” Johannesa Brahmsa. Kilkunastominutowe kompozycje zachwyciły publiczność dzięki czemu zespół mógł wykonać równieź bis.
Koncert w Salonie Artystycznym im. Fryderyka Chopina zakończyło wspólne spotkanie przy herbacie i ciastku.
Występowi zespołu towarzyszyła wystawa malarska Małgorzaty Pawluk-Omaleńczuk. Artystka jest magisterm sztuki i członkinią Okręgu Warszawskiego ZPAP. Studia ukończła na Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie w latach 1984-89 w pracowni prof. T. Dominika. Specjalizację z malarstwa ściennego odywała u prof. E. Tarkowskiego.
– Reprezentuję średnie pokolenie artystów malarzy. Od młodych lat związana jestem z tą dziedziną sztuki. Podstawy rysunku i malarstwa wyniosłam z Liceum Sztuk Plastycznych w Lublinie. Studia na Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie na wydziale malarstwa w pracowni prof. Tadeusza Dominika pomogły mi rozwijać własny styl. Malarstwo moje cechują róźne zestawienia faktur: przecieranych, impastowanych, zdrapywanych; takźe eksperymenty z barwą i światłem oraz róźne stopnie nasycenia jednego barwnego tonu. Swoje obrazy tworzę w zaleźności od wewnętrznego nastroju. Realizm przenika się z abstrakcją. Niektóre z nich są pełne ekspresji o źywym nasyceniu barw, inne zaś bardziej delikatne, wyciszone. Najczęstszym tematem prac są martwe natury, kwiaty i pejzaźe, a w szczególności pejzaźe z motywami leśnymi. Wiele obrazów z mojego dorobku znajduje się w prywatnych kolekcjach w kraju i zagranicą: Australia, Kanada, Wielka Brytania, Francja i USA – komentuje swoją twórczość artystka.
Prace, które moźna ciągle jeszcze zobaczyć w Salonie Artystycznym im. Fryderyka Chopina, inspirowane są poezją Haliny Poświatowskiej.
Wróbel