Zespół „Dżem” zagrał dla Legionowian 9 marca. Publiczność usłyszała wiele utworów, których treścią jest życie, a każdy z nich jest oddzielną historią z przesłaniem m. in. „Czerwony jak cegła”, „Whisky”, „Autsajder” i wiele innych. Wyjątkowości całemu wydarzeniu dodały wspaniałe aranżacje, przez co słuchacze zostali wprowadzeni w bardzo osobisty, intymny świat muzyki.
„Dżem” dał koncert w sobotę wieczorem w legionowskiej Arenie. Hala sportowa była wypełniona po brzegi. Miejsc siedzących zabrakło, a wielu fanów bluesa bawiło się bezpośrednio pod sceną.
„2Late” też zagrał rocka i bluesa
Występ zespołu „Dżem”, poprzedził koncert jednego z warszawskich zespołów „2Late”, który również gra rocka i bluesa. Zespół ten tworzy własne utwory, oparte na autorskich tekstach, głównie w języku angielskim. Formacja od 2003r., czyli mniej więcej od daty swojego powstania, wielokrotnie występowała w całej Polsce, m.in. na „Rawa Blues Festival”.
Zaskakujący Maciej Balcar
Wszyscy doskonale wiemy, że na koncerty „Dżemu” przychodzą ludzie w bardzo różnym wieku – od bardzo młodych, po nieco starszych. Tak też było i tym razem. Gdy wybiła godz. 20 zgasły światła, a na scenie pojawili się muzycy bluesowej legendy w składzie – Maciej Balcar śpiewał, Janusz Borzucki grał na klawiszach, Adam Otręba i Jurek Styczyński na gitarach, Beno Otręba na gitarze basowej, zaś Zbyszek Szczerbiński zagrał na perkusji. Muzycy wystąpili nie tylko z repertuarem z ich ostatniej płyty „Muza”, ale zagrali także starsze, wszystkim bardzo dobrze znane kompozycje, takie jak „Harley mój”, „Czerwony jak cegła”, „Paw”, „Cała jesteś w trawie”, czy „Tylko ja i ty”. Na zakończenie koncertu, nie zabrakło oczywiście „Whisky”i „Snu o Wiktorii”. Na te utwory widownia reagowała bardzo żywiołowo, śpiewając niektóre fragmenty razem z wokalistą, który zresztą skłaniał ją do tego. Zespół swoją energią porwał publiczność do rytmicznego klaskania i wtórowania wokaliście. To najlepszy dowód, że muzyka „Dżemu” potrafi unieść się ponad wszelkie podziały. I tak samo porywa ludzi, czy to na koncertach plenerowych, czy w olbrzymiej, legionowskiej hali sportowej. „Dżem” znany jest z bardzo dobrego kontaktu z publicznością, czym tworzy niesamowitą atmosferę wśród swoich fanów. Zupełnie nie dziwi więc fakt, że muzycy grali dla swoich fanów ponad 2 godziny.
Maciej Balcar, gdy został wokalistą „Dżemu” wywołało to ogromne emocje wśród fanów tego legendarnego polskiego zespołu. Przede wszystkim dlatego, że tak bardzo przypomina on tego pierwszego, Ryśka Riedla. Czasami wystarczy zamknąć oczy… i można usłyszeć na żywo legendę polskiego bluesa. Może dlatego zespół tak długo zwlekał z wydaniem nowej płyty…i często grał stare, wszystkim dobrze znane przeboje.
ms