W niedzielę odbył się trzeci koncert VIII Legionowskiego Festiwalu Muzyki Kameralnej i Organowej. Wybitny organista Marek Stefański i KWARTET CAMERATA zapewnili słuchaczom całą paletę muzycznych emocji. Koncert odbył się w kościele pw. Świetego Ducha (parafia Jana Kantego).
KWARTET CAMERATA to jeden z najwybitniejszych polskich zespołów kameralnych. Istnieje od niemal 30 lat. Cieszy się uznaniem międzynarodowej publiczności i krytyków. Występował w renomowanych salach koncertowych Europy, Ameryki i Azji. Brał udział w wielu festiwalach międzynarodowych i jest laureatem wielu konkursów muzycznych (m.in. Paryż – I nagroda, Tokyo – III nagroda, Monachium – III nagroda). Kwartet nagrał ponad 20 płyt CD. W Legionowie zaprezentował utwory Maurice’a Ravela.
Organowe kontrasty
Z repertuarem Johanna Christinna Bacha (syna wybitnego Johanna Sebastiana) i Josefa Gabriela Rheinbergera wystąpił organista Marek Stefański. Na stałe współpracuje z Kościołem Mariackim w Krakowie. Zapraszany na koncerty do Ameryki Południowej, Rosji, Izreala. Założyciel i kierownik Festiwalu Muzycznego Wieczory Muzyki Organowej w Rzeszowie oraz Letnich Koncertów Organowych w Bazylice w Krośnie. – W nowoczesnych wnętrzach różnie bywa z akustyką. Na ogół jest tak, że architekci o tym nie myślą, czego efekty są bardzo złe. Natomiast tutaj akustyka jest dobra, dźwięk wyraźny i bardzo czytelny zarówno dla organów, jak i muzyki kameralnej. Dobra jakość instrumentów, miła i liczna publiczność – podsumował występ artysta.
Muzyka jest dla ludzi
Oprawa festiwalu jest zasługą Wojciecha Włodarczyka. To właśnie on wprowadza słuchaczy w histrorię i klimat utworów. Ceniony za poczucie humoru, ogromną wiedzę muzyczną, nienaganne maniery, specyficzny styl prowadzenia koncertu i… głos, głos, głos. Z Polskim Radiem etatowo związany przez 32 lata. W roli konferansjera na legionowskim festiwalu występuje od trzech lat. – Festiwal stale się rozwija. Jak jeszcze nie ma programu nowego festiwalu, to zawsze się zastanawiam, co tym razem Bartek wymyśli…(Bartek to pseudonim Jana Bartłomieja Bokszczanina – dyrektora artystycznego legionowskiego festiwalu – przyp. red.). Już sam repartuar jest różnorodny i ciekawie dobierany jak na festiwal orgnanowy, gdzie zwykle organiści grają tylko Bacha. Podczas festiwalu w Legionowie pojawiają się wspaniałe orginalności jak dzisiaj – gościliśmy kawartet smyczkowy – powiedział po koncercie prowadzący. Chwali sobie też kontakt z legionowską publicznością. – Zawsze wybieram jedną panią z publiczności i to do niej mówię – żartuje Włodarczyk. – Ludzie boją się muzyki poważnej, bo jej nie znają. A ona nie gryzie. Nie jest tylko dla muzyków i muzykologów, tylko dla ludzi – mówi Włodarczyk. Na kolejne spotkanie i oswajanie zaprasza już w najbliższą niedzielę. Będzie to ostatni sierpniowy koncert – o godz. 16.00. Wystąpią jeden z najbardziej znanych wykonawców muzyki dawnej w Polsce – organista Marek Toporowski oraz wybitny flecista – Ryszard Borowski. Wrześniowe koncerty będą się rozpoczynały o godz. 19.00.
/Katarzyna Śmierciak/