W piątek 14 stycznia o godzinie 19.15 odbędzie się kolejny wernisaź w Miejskiej i Powiatowej Bibliotece Publicznej przy Broniewskiego 7. Będzie to kolejny pokaz twórczości mieszkańców naszego powiatu, którzy uczestniczyli w warsztatach organizowanych w rodzimej bibliotece.
Pomysł, by zachęcić mieszkańców miasta do fotografii, zrodził się przed dwoma laty. Poniewaź ludzie chętnie wypoźyczali literaturę dotyczącą tego rodzaju hobby, stworzono pierwszą, doświadczalną grupę zainteresowanych, którzy przeszli szkolenie z zakresu podstawowych kroków w sztuce malowania światłem. Potem przyszły następne warsztaty macro i kolejne wystawy, które były tłumnie odwiedzali mieszkańcy Legionowa.
Najtrudniejsze chwile na kursie
– Wiele osób robi świetne zdjęcia – mówi instruktorka Dorota Milerowicz – często jednak mają problem z przełamaniem się, by pokazać je publicznie. Fotografowanie to nie kwestia sprzętu, ale przede wszystkim autora. Na warsztatach nauka idzie sprawnie, bo kaźdy moźe liczyć na rozwiązanie indywidualnych problemów. – Po przejściu podstaw, kaźda grupa zadaje inne pytania. Na ostatnim kursie wiele czasu poświęciliśmy na zabawę głębią ostrości i próby z naświetlaniem. Najtrudniejszym zadaniem okazała się prośba o wykonanie tylko jednego zdjęcia. W dzisiejszych czasach, przy zastosowaniu technologii cyfrowej, wykonujemy setki zdjęć. Kiedyś aparaty analogowe zmuszały nas do zastanowienia się nad kaźdym pojedynczym kadrem, poniewaź wiązało się to z określonymi kosztami przy wywoływaniu filmów.
9 Migawek
Eksperyment z fotografią półtora roku temu zaowocował powstaniem klubu zrzeszającego osoby pasjonujące się fotografią, a uczestniczących we wcześniejszych warsztatach. Grupa sformalizowała się pod nazwą 9 MIGAWEK. Klub oraz warsztaty są prowadzone przez fotografów Dorotę Milerowicz oraz Pawła Horąźego. Spotkania grupy odbywają się zwykle raz w miesiącu. W lużnej atmosferze, przy filiźance herbaty członkowie dyskutują na tematy dotyczące kadru, światła oraz historii związanych z powstaniem zdjęcia. Nierzadko dyskusje przeciągają się do póżnych godzin nocnych. Nazwa klubu nawiązuje do części aparatu, ale sami uczestnicy tłumaczą jej powstanie zabawną historią o unikaniu co trudniejszych zadań domowych, czyli miganiem się od obowiązków „szkolnych”.
Rodzinne plenery
– Na ostatnim kursie było juź 13 osób – opowiada pani Dorota – Kaźda z nich nauczyła się podstaw fotografowania, ale wszyscy dojrzewają inaczej. Kaźdy rozwija swoje talenty i umiejętności. Jedni wolą portrety, inni krajobrazy albo martwą naturę czy macro. Ta grupa miała wyjątkowo dobre wyczucie kadru, ale za to prosiła o rady dotyczące wykonywania zdjęć rodzinnych. Oprócz programu podstawowego zwykle elastycznie podchodzę do zajęć, często omawiam zagadnienia, które narzucają sami uczestnicy. Oprócz zajęć w bibliotece nowa grupa spotyka się na plenerach.
Warsztaty fotograficzne to okazja do rozwinięcia swoich umiejętności pod okiem fachowców (fot. Kasia Ziułkowska)
Wystawa
14 stycznia będziemy oglądać zdjęcia uczestników trzeciego kursu fotograficznego. Tym razem zbiorowa wystawa powarsztatowa nie ma źadnego ścisłego tematu dla autorów zdjęć. Kaźdy z członków klubu pokaźe swoje pasje i ulubione prace. – Celem stworzenia warsztatów fotograficznych było poszerzenie naszej oferty – przyznaje Dyrektor Biblioteki Danuta Masiak – Wszelkie działania twórcze zawsze mi były bliskie i chętnie popycham innych w tym kierunku. Konkursy, warsztaty mają za zadanie animować twórczych czytelników. Mam ogromną satysfakcję, kiedy widzę coraz lepsze zdjęcia ludzi, którzy zaczynali tutaj, u nas. Przykładem jest pan Artur Nowacki, który przyszedł na pierwsze zajęcia bez aparatu. Widzę niesamowite postępy u niektórych. Zdjęcia są oryginalne i wyjątkowe – opowiada z dumą dyrektor. Biblioteka wciąź zachęca do uczestnictwa w zajęciach. Zacząć moźna juź w piątek, przychodząc na wieczorny wernisaź, by zobaczyć jak moźna ciekawie spędzić czas w Legionowie.
Iwona Wymazał
Zdjęcie główne autorstwa K. Kulak