Kocia arystokracja po raz kolejny zjechała się do Legionowa. W miniony weekend (22-23 lutego br.) podczas III Międzynarodowej Wystawy Kotów Rasowych, aż 318 norweskich „wiewiórek”, pluszowych Brytyjczyków i dorodnych Maine Coon-ów grało w Arenie miejskiej o medale olimpijskie w swoich kocich klasach. „Pełnokrwiste” kocice kokietowały zwłaszcza starostę Jana Grabca oraz samego prezydenta Romana Smogorzewskiego…
Kocim spojrzeniem
Kosmopolityczną kocią elitę z Polski, Czech, Litwy, Ukrainy, Niemiec i Włoch oceniało równie międzynarodowe jury z Danii, Finlandii, Francji, Lichtensteinu, Norwegii, Szwecji i też z Włoch. Koty po pierwszych kotach za płoty poszła spać. Zaczepki ciekawskich gapiów nie robiły na nich żadnego wrażenia. Wręcz przeciwnie większość kotów wyglądała jakby była nimi mocno znudzona.
Najpiękniejszy kot
Najpiękniejszym okazem spośród 56 ocenianych mianowano leśnego kocura norweskiego rodowodem z samej Francji. Bezkonkurencyjny w kategorii persów i kotów egzotycznych, zarówno w 1. jak i 2. dniu wystawy okazał się pers z jednej z krajowych hodowli tej rasy. W kategorii kotów półdługowłosych doceniono zaś czarnego syberyjskiego „Skauta”, który otrzymał dodatkowy tytuł najpiękniejszego kota podczas 2. dnia wystawy. Uwagę gości w kategorii kotów syjamskich i orientalnych przykuwała również polska kotka „Brownie”. Wśród 65 obecnych na wystawie maine coonów, królem okazał się kocur z krakowskiej hodowli.
Były też niebieskie pluszowe misie
Popularnością, zarówno wśród miłośników, jak i samych hodowców, jak zwykle cieszyły się masywne pluszowe brytyjczyki. W br. na wystawę do Legionowa przyjechało aż 51 kotów tej rasy. Najczęstszą wystawową odmianą były zaś koty niebieskie o miedzianych lub ciemno pomarańczowych oczach.
Słynna uroda Ukrainek…znów została doceniona
Miss świata z 2013r. burmańską kocicę z Ukrainy, obecnie mieszkającą w Zaborówku pod Warszawą, aż 3-krotnie tytułowano najpiękniejszą w klasie. Kotka 2-krotnie triumfowała w kategorii kotów krótkowłosych i dodatkowo została laureatką 1. dnia wystawy. Na próżno jednak kokietowała lokalnych włodarzy. Zapewne bardziej doceniliby oni walory czekoladowego futra tej kociej sobolki, gdyby tylko mieszkała ona ciut bliżej. O zaszczytne tytuły i puchary starosty i prezydenta bowiem mogło zawalczyć tylko ok. 10 kotów z hodowli, znajdujących się na terenie powiatu legionowskiego.
Starostę i prezydenta ujęła „Indiana”
Najpiękniejszą w powiecie mianowano półroczną kocicę maine coon „Indianę”. Czarna pręgowana z białym, półdługowłosa kotka jest pupilką pani Aurelii Kozub, która już od 13 lat prowadzi hodowlę tej rasy w wieliszewskiej Komornicy. Urocza „Indiana” nie pochodzi jednak z tej hodowli, tylko od hodowców z Nowego Dworu Mazowieckiego. Pani Aurelia zaś w swojej hodowli posiada obecnie ok. 15 innych maine coonów. – Rasa naturalnie wywodząca się z północnoamerykańskiego stanu Maine, to po trosze mieszanka tamtejszych dachowców z tureckimi angorami. Te mocne koty o imponujących sylwetkach mają wiele barwnych odmian, głównie lubiane są te z czarną, rudą, kremową oraz szylkretową maścią – objaśnia znawczyni maine coon-ów z Komornicy. – To najsympatyczniejsze koty jakie znam. Są wesołe i grzeczne zarazem – podkreśla pani Aurelia.
Cwany „Francik” z Daliowej
Kocurem, który najbardziej trafił w gusta lokalnych włodarzy, okazał się krótkowłosy roczny reks kornwalijski z niewielkiej hodowli przy Daliowej w Legionowie, od ponad 5 lat prowadzonej przez panią Ewę Piątkowską. Ten aksamitno-czarny cronish rex z francuskim rodowodem, zwany w domu po prostu „Francikiem”, smukłą sylwetką i pofalowanym pluszowym futerkiem wzbudzał wśród licznych zwiedzających westchnienia, zarówno zachwytu, jak i zdziwienia.
Przybysze rodem z kosmosu
Furorę podczas wystawy robiły egzotyczne rasy syjamskie, a zwłaszcza białe pomarszczone niczym mopsy sfinksy kanadyjskie z przejrzyście wielkimi błękitnymi oczami. – Odkąd pamiętam, rasa budzi skrajne reakcje u ludzi. Jedni się nią zachwycają, inni patrzą jakby zobaczyli przybyszy z kosmosu. Zagadkowe sfinksy, podobnie zresztą jak reksy, swoje istnienie zawdzięczają kaprysowi natury. W 1962r. kanadyjska kocica domowa, w wyniku samoistnej mutacji urodziła dwa łyse kocięta – tłumaczy jeden ze stołecznych hodowców i zarazem znawców rasy. – Sfinksy bardzo silnie przywiązują się do ludzi. Są trochę gapowate. Uwielbiają przytulanie i głaskanie. W nocy zawsze śpią z właścicielem. Ich bardzo ciepła skóra, jest jeszcze bardziej delikatna w dotyku – przekonuje z kolei do kociej natury sfinksów lekarka weterynarii, zakochana obecnie w swoich 10 rasowych „zagadkach”.
Koty zwycięskie w pierwszym dniu:
kategoria I (koty perskie i egzotyczne): kocur CH Milagro Szariwari*PL
kategoria II (koty półdługowłose): kocur maine coon Top Coon Persy
kategoria III (koty krótkowłose): koctka burmska WW13 UA*Oktarin Kenya, JW
kategoria IV ( koty syjamskie i orientalne): kocur orientalny TRUFEL Sim Sim*UA
Najpiękniejszy Kot Wystawy (BOB I) pierwszego dnia: kotka burmska z Ukrainy OKTARIN KENYA (Zwycięzca Świata 2013).
Koty zwycięskie w drugim dniu:
kategoria I (koty perskie i egzotyczne): ponownie kocur CH Milagro Szariwari*PL
kategoria II (koty półdługowłose): kocur syberyjski IC Skaut Onix Gloria
kategoria III (koty krótkowłose): ponownie kotka burmska WW13 UA*Oktarin Kenya, JW
kategoria IV ( koty syjamskie i orientalne): kotka orientalna krótkowłosa Brave Brownie Minichiwia*PL
Najpiękniejszy Kot Wystawy (BOB I) drugiego dnia: kocur syberyjski – IC ONIX GLORIA