Odpowiedź, którą na mój wywiad pt. „Kownacki PR-owiec (to skrót literowy od Public Relations – oznaczający człowieka zajmującego się relacjami ze społeczeństwem tj. m.in. wizerunkiem medialnym, promocją i zwaną potocznie „propagandą”) wspierany fachowcem Kraszewskim” nadesłała pani Anna Sajnog z urzędu gminy Wieliszew kierowanego przez pana Pawła Andrzeja Kownackiego – potwierdza jedynie słuszność tytułu mojego wywiadu. Jednak tak „wytrawna obrona” skłania mnie do wyjaśnienia kilku kwestii.
Po pierwsze: w moim wywiadzie wkradła się pomyłka. Zdanie (n/t podatków w Gminie Wieliszew) „podatek za 1m² nieruchomości używany do prowadzenia działalności gospodarczej najwyższy w powiecie ( 9 x wyższy niż w Legionowie) jest co do głównego przekazu całkowicie prawdziwe, natomiast błąd tkwił w tym, co wydrukowano w nawiasie. Zamiast znaku kończącego nawias „( ”, pojawiła się omyłkowo cyfra 9. Mój błąd. Do niego ktoś w redakcji omyłkowo dopisał znak iloczynu i znak nawiasu, w efekcie czego powstało zupełnie niewiarygodne uzupełnienie informacji głównej, za co – przepraszam. W/w błąd nie zmienia jednak ani o jotę sensu informacji podstawowej tj. tego, że Gmina Wieliszew ma zarówno ten i wiele innych podatków czy opłat na najwyższym w powiecie poziomie (wyższym niż w Legionowie).
Po drugie: zwrot „iż w inwestycjach (Gminy Wieliszew) panuje posucha” jest całkowicie prawdziwy. Proszę sobie tylko porównać roczne budżety inwestycyjne z ubiegłej kadencji z obecnymi. Są one o dziesiątki a nawet setki % wyższe niż obecne. Przy takiej kolosalnej różnicy nie dziwi mnie to, że „pełnomocnik” wójta wylicza jako tegoroczne sukcesy inwestycyjne nawet te inwestycje, które miały być wykonane w roku 2011 a być może będą wykonane w roku 2012. Prawda jest więc bolesna: „poważnych” inwestycji liniowych właściwie brak a z tych kubaturowych kończone są głównie te zaczęte jeszcze w ubiegłej kadencji.
Po trzecie: Uważam, że Gimnazjum wieliszewskie „świeci pustkami”, gdyż 244 uczniów to ok. 60% możliwości osobowych tej szkoły. Dlaczego zatem gimnazjaliści w łajskiej szkole tłoczeni są razem z uczniami podstawówki doprawdy nie rozumiem? Co stoi na przeszkodzie, aby gimnazjaliści z Łajsk uczyli się ze swoimi rówieśnikami w nowym Gimnazjum w Wieliszewie? Przecież tym sposobem w łajskiej podstawówce nie trzeba by wprowadzać nauki na dwie zmiany (przynajmniej nie w takim zakresie jak obecny), dzieci nie wystawałyby w długich kolejkach po obiad, a gimnazjaliści zyskaliby w nowej szkole lepszy komfort nauczania. Jest to tym bardziej dziwne, że rozbudowa łajskiej podstawówki może nie nastąpić zbyt szybko. Zupełnie inną kwestią jest sprawa pilnej budowy przedszkola w Łajskach. Urząd Gminy zabiega o teren (przy szkole) pod jego budowę – czas płynie – przedszkola nie ma a przedszkolaki „wegetują” w przystosowanej na przedszkole piwnicy? A tymczasem w odległości ok. 400 metrów od łajskiej działki szkolnej jest wymarzony na ten cel teren, w Michałowie Reginowie. Dlaczego nie można zacząć budowy przedszkola właśnie tam – panie Wójcie? Moim zdaniem w grę wchodzą tu zarówno ambicje polityczne jak i zobowiązania przedwyborcze co niektórych osób, co gorsza uważam, iż biorą one górę nad rozsądkiem, ekonomią oraz dobrem przedszkolaków i uczniów?
Po czwarte: Jeśli chodzi o moją krytykę zdjęcia środków finansowych na rozbudowę wysypiska śmieci w Jaskółowie (w roku 2012), to przypominam, że zgodnie z tzw. „ustawą śmieciową”, Gmina będzie miała obowiązek wskazania miejsca do sortowania odpadów, takich jak sprzęt AGD, stare opony, złom, gruz, papier, plastiki etc. Proszę zatem o konkretną publiczną odpowiedź, gdzie będzie taka „sortownia” dla terenu naszej Gminy – panie Wójcie? Proszę tylko nie mylić wysypiska z miejscem do sortowania odpadów.
Po piąte: Stwierdzenie „budowa cmentarza oddala się coraz bardziej” jest również prawdziwe, tak jak pozostałe. Tłumaczenie, że zostanie wykonana „koncepcja” jest śmieszne. Przecież lokalizacji cmentarza, którą proponuje się obecnie nie ma w Studium Uwarunkowań Rozwoju Gminy; nie ma jej również w Miejscowym Planie Zagospodarowania i aby tak się stało potrzebne są długie miesiące, jeśli nie lata. O braku pieniędzy na zakup tego terenu i możliwych kłopotach z wodą gruntową nie wspomnę.
Po szóste: kolejne prawdziwe stwierdzenie to, że „w roku 2011 Wójt nie pozyskał z zaplanowanych do budżetu wpływów na ok. 5 mln” – to fakt. Zgodnie z tym, co podaje Regionalna Izba Obrachunkowa różnica pomiędzy planowanymi wpływami a wykonaniem (w 2011 roku) wyniosła 4.695.856 zł, a więc tak jak napisałem ok. 5 mln. zł. Z wyjaśnienia gminnej urzędniczki wynika jednak zupełnie inna kwota tj. 3.932.740,40 zł. Pytam zatem, kto i w jakim celu kłamie? – RIO czy Urząd Gminy Wieliszew kierowany przez wójta Pawła Kownackiego? Ponadto tłumaczenie się z indolencji w pozyskaniu zaplanowanych dochodów jest dla mnie śmieszne? Dlaczego inne Gminy naszego powiatu (zwłaszcza Legionowo) potrafiły właściwie zaplanować i zrealizować swoje plany dochodów budżetowych – tylko nie Wieliszew? Źle planujemy? – czy po prostu nie starcza komuś umiejętności, aby te plany zrealizować?
Po siódme: Pod w/w wyjaśnieniem urzędu gminy zamieszczone zostało również Oświadczenie podpisane przez pana Sylwestra Przybysza. Podpisane, ale czy napisane?…Niejaki Pyzdra w filmie „Janosik” powiedziałby zapewne tak – „pachnie mi tu murgrabią” ( proszę jednak nie mylić hrabiego z jego pomocnikiem czyli właśnie murgrabią). W tej sytuacji nie zamierzam prowadzić polemiki z osobami ukrywającymi się za plecami innych.
Edwin Zezoń