Nasza Historia: Bartnicy z Jabłonny

bartnicy główne

Przez niemal pół tysiąca lat w Jabłonnie i Chotomowie kwitło bartnictwo. Jednak pomimo posiadania własnego prawa tutejsi bartnicy nie przekształcili się w odrębną grupę zawodową i pozostawali członkami stanu chłopskiego.

Bartnicy zajmowali się hodowaniem pszczół w świadomie dzianych (drążonych) barciach w najgrubszych dębach i sosnach. Tych ostatnich w lasach dóbr Jabłonna nie brakowało. Miód w tym czasie był wykorzystywany jako lekarstwo i surowiec do produkcji trunków, był również środkiem płatniczym i formą daniny. Z wosku pszczelego wytwarzano świece.

Z działalnością bartników związana jest najstarsza wzmianka o Jabłonnie pochodząca z ok. 1338 r. Została ona wówczas wymieniona w tzw. „Spominkach Płockich II” wśród miejscowości dostarczających miód na potrzeby biskupa płockiego.

Bartnicy z Jabłonny mieli dostarczać 14 dużych naczyń (urne magne) z miodem, a kolejne 3 duże naczynia dostarczało gospodarstwo biskupie tutaj się znajdujące. Nie jest znany przelicznik miary pojemności przyjętej w ww. dokumencie. Część badaczy przyjmuje, że był to pokow lub poków. Jakakolwiek by ta miara nie była ze spisu wynika, że Jabłonna dostarczała 22,37 % całości miodu docierającego w tym czasie na dwór biskupi. Była więc drugim największym dostawcą tego specjału.

W 1418 r. biskup płocki Jakub z Korzkwi nadał prawo chełmińskie wsiom Chotomów, Jabłonna, Janowo (Janówek) i Radziszewo (Rajszew). Przy tej okazji dowiadujemy się, że bartnikami byli kmiecie z Jabłonny. Mieli oni dostarczać biskupowi miód według jakiegoś dawniejszego układu. Bartnicy jako kmiecie mieli różne powinności wobec biskupa. Musieli płacić czynsz (26 gr praskich z 1 włóki), pracować na jego rzecz trzy dni w roku, przewozić jego towary do Pułtuska, dostarczać określone ilości drewna, pali i suchych pni.

Na początku XVII w. doszło w Jabłonnie do pożaru kilku sąsiednich domów, w czasie którego spłonęły księgi wójtowskie i ławnicze. W księgach tych znajdowały się m.in. zapisy praw własnościowych mieszkańców. Na ich prośbę biskup płocki Stanisław Łubieński założył w 1639 r. nową księgę. Pierwszym dokumentem w niej zapisanym było prawo bartne klucza Jabłonna nadane dnia 15 marca 1639 r. Jest to prawdopodobnie jedyny znany przykład prawa bartnego w dobrach kościelnych na Mazowszu.

Z dokumentu tego wynika, że zabijanie pszczół karane było śmiercią. W przypadku wyrojenia pszczół znalazca roju powinien oddać go bartnikowi, za co należało mu się 2 zł nagrody.

Drzewa z barciami oznaczone były znakami bartniczymi poszczególnych bartników. Zniszczenie tych znaków karane było grzywną i zakuciem w kunę.

W prawie bartnym wymieniono też nazwy poszczególnych barci, które utworzono od nazwisk bartników z Jabłonny. Są to: barć Łempickiego, Szewczowskiej, Wójcikowska, Darczyńska, Pieńkowska, Swercowska, Kozarciowska, Packowska, Zadrożyńska, Bieńkowskiego i Wojdowska oraz pusta barć nazywana królewską. Zbiór drzew oznaczonych przez jednego bartnika tworzył bór bartny. W tym czasie w Jabłonnie objętość miodu liczono w sankach, rączkach i garcach.

 

Bartnik podbierający miód, rys. Jan Piotr Norblin (Zbiór rozmaitych stroiów polskich, Paryż 1817)

Bartnik podbierający miód, rys. Jan Piotr Norblin (Zbiór rozmaitych stroiów polskich, Paryż 1817)

 

Barcie stanowiły własność bartników i jako takie były dziedziczone w poszczególnych rodzinach, tak przez synów, jak i przez córki. Barcie często stawały się również obiektem handlu.

Najdłużej bartnictwem parały się rodziny Wójcików i Pieńków. Ich nazwiska pojawiają się w dokumentach w związku z bartnictwem od 1639 r. do 1791 r., a więc przez ponad 150 lat.

W 1773 r. w Jabłonnie było trzech bartników Jan Grajek, Maciej Pieniek i Stefan Bieniasz, którzy dostarczali do dworu po trzy garce miodu. W Chotomowie mieszkał jeden bartnik Marcin Wójcik, który dostarczał dziewięć garcy.

Zgodnie z przeprowadzoną w 1782 r. rewizją opieki nad równo 1000 barci (pustych i z pszczołami) sprawowało zaledwie sześć osób. Rodzina Bieniasów posiadała łącznie 330 barci (Mikołaj – 150, Stefan – 100, Tomasz – 80). Ponad połowę barci (531) trzymał Wójcik z Chotomowa. Znamiennym jest pojawienie się w gronie bartników wójta Tomasza Drewnika, który posiadał 79 barci. Z dawnych bartników pozostała jeszcze Pieńkowa z 60 barciami. Bartnikom tym zamieniono obowiązek dostarczania do dworu miodu na czynsz w wysokości 15 groszy miedzianych od barci z pszczołami starymi zdolnymi do przezimowania. W tym samym czasie zakazano zakładania nowych barci w borze. Wiązało się to z koniecznością karczowania lasów tak pod zakładanie nowych pól uprawnych, jak i dla pozyskiwania drewna dla celów handlowych. Działalność bartników przeszkadzała tym procesom. Wkrótce mieli być zastąpieni przez pszczelarzy hodującymi pszczoły w ulach w przydomowych pasiekach.

 

Rafał Degiel

Ważniejsze źródła:

  1. AGAD, Archiwum ekonomiczne prymasa Michała Poniatowskiego, sygn. 122, Księga wójtowska i ławnicza klucza jabłońskiego z lat 1639-1782,
  2. Monumenta Poloniae Historica, t. 3, Lwów 1878,
  3. Kodeks dyplomatyczny Księstwa Mazowieckiego, wyd. J. T. Lubomirski, Warszawa 1863.