Rozważając historię wojny z bolszewikami w latach 1919-1921 i Bitwy Warszawskiej 1920 r. warto pamiętać również o codziennej sytuacji ludności cywilnej zamieszkującej wówczas gminę Jabłonna.
Trwająca od początku 1919 r. wojna polsko-bolszewicka była dotkliwie odczuwana przez cywilów, których zaopatrzenie w podstawowe produkty uzależnione było od kontyngentów rządowych. W sprawie braku dostaw dla mieszkańców gminy Jabłonna interpelację do ministra aprowizacji złożył w lutym 1920 r. poseł PPS Kazimierz Dobrowolski. Najbardziej palącymi problemami okazały się niedobory w dostawach cukru, nafty i soli. Nafta i sól już w grudniu 1919 r. zostały objęte systemem kartkowym. Na terenie Jabłonny naftę rozprowadzały trzy hurtownie: Stowarzyszenia Spożywców „Jabłonianka”, Stowarzyszenia Spożywców „Fortuna” i hurtownia Suchenka, którym przekazano do dystrybucji 3094 kg nafty. Kartki zapewniały niewielką ilość produktu w liczbie 4 kg nafty na osobę rocznie. W przypadku soli mieszkańcy teoretycznie mogli otrzymać na kartki 800 gramów na osobę. W związku z brakiem wagonów towarowych do gminy Jabłonna dostarczono jedynie 4337 kg soli. Pozwoliło to na wydanie mieszkańcom tylko po 600 gramów soli.
Ofiarą wojennej gospodarki padł również właściciel dóbr Jabłonna Maurycy hr. Potocki, któremu w marcu 1920 r. Ministerstwo Rolnictwa i Dóbr Państwowych zajęło w prywatnych lasach 3 tys. m3 budulcowego drzewa iglastego na potrzeby Głównej Komisji Rozdziału Drzewa przy Ministerstwie Robót Publicznych. Drewno to niezbędne było do naprawy linii kolejowych i budowy umocnień na linii frontu.
Mieszkańców gminy gnębiły nie tylko problemy w zaopatrzeniu i ogólny kryzys gospodarczy, ale wyrosłe w czasie jego trwania bandy rabunkowe. Podczas napadów w Szamocinie zamordowano Henryka Bartla, a w Nowych Brzezinach Piotra i Eufrozynę Kliwerów. Śledztwo prowadził policjant z Jabłonny kapral Ignacy Kwiatkowski. Udało się mu się schwytać jednego członka bandy parobka Stanisława Kowalskiego, który w lipcu 1920 r. został skazany przez Sąd Okręgowy na karę śmierci.
Trudna sytuacja ekonomiczna sprawiała, że wielu mieszkańców nie chciało lub nie mogło brać udziału w uchwalonej przez Sejm długoterminowej pożyczce państwowej. Proboszcz z Chotomowa miał skarżyć się, że pomimo ogłoszenia z ambony informacji o pożyczce chłopi przeznaczali na nią „tak małe sumy, że po części, co dała cała wioska, z łatwością mógłby dać jeden gospodarz”. Nie była to jednak postawa powszechna.
27 lipca 1920 r. w Jabłonnie miał miejsce pobór koni z terenu całej gminy. W jego trakcie gospodarz ze wsi Tarchomin Antoni Sapiejewski wyszedł z propozycją zbiórki pieniędzy na rzecz Armii Polskiej. Inicjatywa udała się i w jej wyniku przekazano na ręce starosty warszawskiego 8525 marek. Przy innej okazji Chotkowski z Jabłonny wpłacił 500 marek na Komitet Robotniczy Obrony Warszawy, a Stanisław Wróblewski z Chotomowa za 202 marki wykupił świadectwo długoterminowej pożyczki wewnętrznej.
8 sierpnia 1920 r. uruchomiono w Jabłonnie prom parowy przez Wisłę dla przeprawy na lewy brzeg taborów walczących jednostek. Prom pozwalał przewieźć 10-12 wozów dwukonnych co pół godziny. W tym czasie Chotomów stał się drugim obok Legionowa ważnym puntem stacjonowania Wojska Polskiego na terenie ówczesnej gminy Jabłonna.
5 sierpnia w Chotomowie zakwaterowani zostali żołnierze VII Brygady Rezerwowej, tego samego dnia zjawił się tutaj 167. Bytomski Pułk Piechoty. 11 sierpnia do Chotomowa przybył na uzupełninie i reorganizację batalion pozostały po zdziesiątkowaniu 159. Pułku Piechoty. W tym samym czasie stanęła w Chotomowie XX Brygada Piechoty wraz ze swym dowódcą płk. Franciszkiem Sikorskim oraz 30. Pułk Piechoty dowodzony przez ppłk. Kazimierza Jacynika.
13 sierpnia do Jabłonny skierowano na nocleg szwadron 201. Pułku Szwoleżerów. Następnego dnia odszedł on w rejon Wólki Radzymińskiej i Dąbkowizny. Do pułku tego zaciągnął się nadleśny dóbr Jabłonna Przemysław Kamieński, który poległ 15 sierpnia pod Nieporętem. Również mieszkańcy Chotomowa zgłaszali się ochotniczo do wojska. Za udział w wojnie Krzyżem Virtuti Militari odznaczeni zostali Stefan Nagat i ks. Jan Trzaskoma (wówczas jeszcze seminarzysta), który walczył w sutannie. Obok nich w wojnie brali udział Polikarp Wróblewski i Stefan Krasiński (późniejszy kierownik szkoły powszechnej w Chotomowie). Ochotniczo do wojska wstąpił również Maurycy hr. Potocki, który walczył w bitwie pod Komarowem w szeregach 1. Pułku Ułanów Krechowieckich.
Zwycięstwo polskie w Bitwie Warszawskiej nie oznaczało zmniejszenia ciężarów ponoszonych przez ludność cywilną. 25 sierpnia 1920 r. Rada Obrony Państwa wydała rozporządzenie o jednorazowej daninie na potrzeby wojska. W celu jej ściągnięcia w Jabłonnie powołano komitet społeczny, w którego skład weszli dr Bzura, Józef Wodzyński, Jadwiga Walewska i Edward Kubalski. O obowiązku dostarczania daniny informował nakaz wójta gminy Jabłonna rozesłany do wszystkich mieszkańców. Rozkazywał on przekazać na ręce komitetu w ciągu 10 dni: „jedną parę butów z cholewami lub dwie pary trzewików, jedną parę spodni wełnianych lub dwie pary bawełnianych grubych, dwa komplety bielizny składających się z koszuli, pary kalesonów, pary skarpetek lub onuczek i kołdrę ciepłą lub koc wełniany.” Przedmioty miały być dostarczone w dobrym stanie. Zbiórka została obwarowana przez wójta licznymi obostrzeniami: „Żadne reklamacje co do możności dostarczenie wyznaczonych ilości daniny nie będą wzięte pod uwagę, gdyż wyszczególnione przedmioty są koniecznie potrzebne i muszą być bezwzględnie złożone. Osoby winne uchylenia się od obowiązku dostarczenia zarekwirowanych przedmiotów na potrzeby wojska ulegną w drodze administracyjnej karze aresztu do 6-ciu miesięcy lub do 100 tysięcy marek”. Restrykcje te, będące samodzielną inicjatywą wójta Jabłonny, wywołały liczne protesty. Ich echo dotarło do władz w Warszawie. Te zmuszone były dodatkowo informować organy samorządowe o zasadach ściągania daniny.
Rafał Degiel
Ważniejsze źródła:
1. Bitwa warszawska. Materiały do historii wojny 1918-1920 r., t. 1-2, Warszawa 1935-1939,
2. K. Klimaszewski, M. Pakuła, Bitwa Warszawska 1920 r. Jabłonna, Legionowo, Nieporęt, Serock, Wieliszew, Legionowo 2016,
3. P. Dźwignia, Głos robotnika polskiego. Polska – to jest wielka rzecz, Warszawa 1920.
Patroni wydawnictwa: