Nasza Historia: Jerzy Szaniawski – pisarz, dramaturg i felietonista, właściciel dworu w Zegrzynku

szaniawski

Jerzy Szaniawski (1886-1970) – pisarz, dramaturg i felietonista, właściciel dworu w Zegrzynku k. Serocka.

Urodził się 10 lutego 1886 r. w Zegrzynku. Rodzice, Maria z Wysłouchów i Zygmunt Szaniawscy (oboje pochowani w Woli Kiełpińskiej), byli właścicielami młyna w tej miejscowości, społecznikami i miłośnikami kultury.

Jerzy Szaniawski uczęszczał do warszawskiego gimnazjum, a potem studiował w Lozannie. Wrócił później do Zegrzynka, unikał ludzi, ale zaczął pisać. Debiutował humorystycznymi nowelami pisanymi do „Kuriera Warszawskiego” i „Sowizdrzała”. W 1917 r. w Teatrze Polskim w Warszawie wystawiono jego sztukę „Murzyn”, ale dopiero jej powtórzenie w krakowskim Teatrze im. Juliusza Słowackiego okazało się sukcesem. Był to początek kariery. W latach 20. i 30. XX w. Szaniawski dużo pisał, wystawiano jego sztuki, zyskał uznanie środowiska, otrzymywał liczne nagrody. W 1933 r. użyczył swój zegrzynecki dworek filmowcom kręcącym dramat „Zabawka” z Almą Kar i Eugeniuszem Bodo. Piękna okolica posłużyła za plenery w komedii „Zapomniana melodia” (1938), ale była też inspiracja dla wielu utworów Szaniawskiego.

Po wybuchu II wojny światowej pisarz uciekł z Zegrzynka do Warszawy, gdzie zaangażował się w konspirację. Przed wybuchem Powstania Warszawskiego został aresztowany, ale wkrótce wypuszczono go i wydalono z miasta.

Po zakończeniu wojny mieszkał w Krakowie. Wrócił do pisania, ponownie wystawiano jego sztuki. Wkrótce, w okresie nasilenia stalinizmu, jego twórczość popadła w niełaskę, a on wrócił do Zegrzynka (1950) i musiał mierzyć się z wrogością władzy ludowej. Pozostawiono mu zniszczony dworek i resztę dawnego majątku, obłożono podatkami. Żył w nędzy.

Po śmierci Stalina i związanej z nią odwilży wrócił do pisania. Jego sztuki ponownie grano, ale szczyt kariery miał za sobą. Pogrążał się w samotnym życiu w Zegrzynku, nie rozumiejąc zmieniającego się świata. W 1959 r. ponownie użyczył swój dworek na potrzeby filmu. Andrzej Wajda nakręcił w nim kilka scen filmu „Lotna”.

W wieku 76 lat ożenił się z malarką Anitą Szatkowską, której zaborczość jeszcze bardziej utrudniła mu życie. Zmarł 16 marca 1970 r. w Warszawie i został pochowany na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach. Siedem lat później spłonął doszczętnie jego dworek zamieszkiwany przez wdowę. Spłonęła też spuścizna po nim, w tym liczne niepublikowane utwory.

Mirosław Pakuła

Patroni wydawnictwa: