W nawie bocznej kościoła parafialnego pw. Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny w Nieporęcie umieszczono kopię obrazu Jana Matejki przedstawiającego śluby lwowskie króla Jana II Kazimierza. Śluby te były oddaniem kraju opanowanego przez Szwedów w opiekę Matce Bożej. Wydarzenia związane z potopem szwedzkim miały miejsce także w okolicach Nieporętu.
Król Jan II Kazimierz złożył śluby podczas mszy świętej odprawionej przed obrazem Matki Boskiej Łaskawej w katedrze Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny we Lwowie. Na obrazie Jana Matejki przedstawiającym to wydarzenie, król znajduje się w lewej części obrazu – klęczy przed ołtarzem. Postaciami historycznymi na tym płótnie są również: biskup lwowski Jan Tarnowski (stoi na lewo od króla), królowa Maria Ludwika (klęczy tuż za królem), za nią hetman Stefan Czarniecki, obok niego marszałek wielki koronny Jerzy Sebastian Lubomirski, trzymający buławę hetman polny koronny Stanisław Lanckoroński, klęczący hetman wielki koronny Stanisław Rewera Potocki oraz trzymający chorągiew książę Krzysztof Zbaraski. W skrajnej, lewej części obrazu stoi oparty o ołtarz wojewoda łęczycki Jan Leszczyński. Obraz był ostatnim wielkim płótnem, które namalował Jan Matejko. Przed rokiem 1945 obraz znajdował się w Galerii Narodowej we Lwowie, od roku 1946 znajduje się w Muzeum Narodowym we Wrocławiu, w galerii sztuki polskiej XVII-XIX w.
Śledząc działania wojenne w okresie potopu szwedzkiego w naszych okolicach zainteresowałem się tematem bitwy pod Nowym Dworem (dziś Nowym Dworem Mazowieckim) 30 września 1655 r. Wnioskowałem, że jeżeli ta miejscowość jest geograficznie niedaleko, to może w związku z tą bitwą pewne ślady prowadzą w okolice Nieporętu. Moje przypuszczenia okazały się słuszne.
Geneza bitwy pod Nowym Dworem kryje się w szeregu rozkazach wydanych przez króla szwedzkiego Karola X Gustawa swoim generałom, aby zabezpieczyli drogę wojskom szwedzkim z Inflant do Prus i dalej do Warszawy i Krakowa. Zadanie to miał realizować doświadczony dowódca, generał artylerii Gustaf Otton Stenbock, dowodzący kilkutysięcznym garnizonem szwedzkim w Warszawie. Jednym z pierwszych zadań, które zamierzał wykonać, było zniszczenie polskich oddziałów pospolitego ruszenia szlachty, zgrupowanych na północnym Mazowszu. Szlachta północnego Mazowsza była głównie gospodarującą na własnych folwarkach szlachtą zagrodową, o silnym odczuciu patriotycznym, mocno religijna, stojąca w opozycji do protestanckiej wiary Szwedów uznawanych powszechnie na Mazowszu za wrogów Polski. Szlachta z województw: płockiego, mazowieckiego, rawskiego oraz rejonów łomżyńskiego i zambrowskiego, wystawiając oddziały pospolitego ruszenia uznawała, że skoro wojska koronne króla Jana Kazimierza są na terenie kraju, wojna ze Szwedami nie została zakończona i nie odda się w „opiekę” królowi szwedzkiemu Karolowi Gustawowi.
Pospolite ruszenie stawiło się w rejon wsi Mogilno koło Zakroczymia pod dowództwem wojewody płockiego Jana Kazimierza Krasińskiego herbu Ślepowron. Oddziały szlachty i piechota rozłożyły się obozem na wysokiej skarpie Wisły i Narwi koło wsi Modlin. Z uwagi na możliwość przecięcia linii komunikacyjnych, częste przypadki likwidowania oddziałów wysyłanych po żywność oraz zbrojnych ataków chorągwi szlacheckich na oddziały kawalerii szwedzkiej, król Karol Gustaw rozkazał gen. Stenbockowi założenie obozu w Nowym Dworze, z którego miał osłaniać drogę do Prus i rozprawić się z mazowiecką szlachtą.
Szwedzi, pod osłoną dział regimentowych umieszczonych na pływającej barce, łodziami przepłynęli Narew i przystąpili natychmiast do usypywania redut ziemnych na zdobytym niewielkim przyczółku. Płk Marderfeld nie wysłał jednak silnych patroli na przedpole co spowodowało, że dowodzący Polakami Jan Kazimierz Krasiński miał czas na przegrupowanie piechoty łanowej do kontrataku na szwedzki przyczółek. Polski szturm zakończył się zwycięstwem, oddziały szwedzkie wycofały się za Narew zostawiając kilkunastu zabitych.
21 września 1655 r. gen. Stenbock ze swoimi wojskami przeprawił się przez nowo wybudowany most na Wiśle w Warszawie i ruszył prawym brzegiem Wisły w kierunku Nowego Dworu. Korpus Stenbocka zatrzymał się na nocny odpoczynek we wsi Skierdy koło Jabłonny na północnym brzegu Wisły, w odległości ok. 1 mili szwedzkiej (10 km) od Nowego Dworu. Gen. Gustaf Otton Stenbock z przybocznym orszakiem i eskortą ruszył w kierunku Nowego Dworu gdzie stwierdził, że Polacy umocnili swoje stanowiska nad rzeką, a Narew jest bardzo trudna w tym miejscu do przeprawy. Mając to na uwadze ruszył na północny wschód -w stronę Nieporętu i dalej Arciechowa u zbiegu Bugu i Narwi by tam szukać łatwiejszego miejsca do przeprawy przez Narew. Po zbadaniu miejsca pod Arciechowem Stenbock stwierdził, że nadaje się ono do forsowania i wrócił wraz z towarzyszącymi oficerami do obozu w Skierdach.
22 września 1655 r. korpus szwedzki ruszył przez Nieporęt w kierunku Arciechowa. Po przybyciu w rejon przeprawy okazało się, że wody Narwi wezbrały, a brzeg stał się podmokły i grząski. W tych warunkach wojska szwedzkie nie mogły już przeprawić się na drugą stronę rzeki. Element zaskoczenia polskich oddziałów z tego kierunku został utracony i Szwedzi zrezygnowali ostatecznie z forsowania Narwi. Korpus gen. Stenbocka ruszył z powrotem przez Nieporęt i Olszewnicę w kierunku Nowego Dworu.
Dariusz Wróbel
Ważniejsze źródła:
- Biernacki, M. Paradowski, Bitwa pod Nowym Dworem 30 września 1655 roku, „De Re Militari” 2016, nr 1.