Osiemnastowieczny pałac w Dębem wybudowany jeszcze za Poniatowskich już nie istnieje. Piękny budynek położony na malowniczej skarpie zapisał się w ludzkiej pamięci. Pamiątkami po założeniu pałacowo-parkowym jest dziś sześcioboczna wieża, prawdopodobnie stróżówka przy wjeździe oraz eliptyczny dojazd do miejsca w którym stał pałac.
Klasycystyczny, piętrowy budynek o wymiarach 10×14 m, kubaturze 1060 m3 i powierzchni użytkowej 167 m2 został zbudowany z cegieł. Elewację frontową wykonano pierwotnie z kamieni polnych, a dach pokryto gontem. Pałac był położony na wysokiej skarpie nad Narwią, co zapewniało piękny widok, w dodatku był otoczony sporym parkiem o powierzchni 8 ha. Obok znajdował się budynek (pawilon?), prawdopodobnie późniejszy, o wymiarach 9×3 m, stykający się z pałacem jednym rogiem. Łącznie w obiekcie było jedenaście pokoi i dwa alkierze. Pomieszczenia posiadały drewniane stropy. Ogrzewano je piecami kaflowymi w kolorze białym. Budynek był podpiwniczony (trzy pomieszczenia). Niedaleko znajdowały się zabudowania gospodarcze (folwarczne): stodoła z filarami wymurowanymi z kamienia, kryta słomą oraz drewniana stajnia. W pobliżu pałacu położona była brukowana droga wiodąca w jedną stronę nad Narew do promu, a w drugą stronę do Nasielska.
Jeszcze na początku XIX w. pałac i duży majątek ziemski (kilkaset hektarów) był w rękach spadkobierców prymasa Polski biskupa Michała Jerzego Poniatowskiego, ale w późniejszym okresie nabyli go Leontyna i Kwiryn Dobrzańscy. W II połowie XIX w. właścicielami zostali Weronika i Konstanty Zgleniccy, rodzice słynnego inżyniera Witolda Zglenickiego. To właśnie w tym pałacu w 1904 r. odbyło się jego ostatnie pożegnanie po sprowadzeniu zwłok z Baku, tuż przed pogrzebem w Woli Kiełpińskiej.
W majątku w Dębem małżonkowie Zgleniccy gospodarzyli wspólnie niedługo. Pierwsza odeszła Weronika (1876) a potem Konstanty (1890). Prawdopodobnie jeszcze za życia Konstantego majątkiem w Dębem zajął się syn Bolesław wraz z żoną Olimpią.Majątek z wolna chylił się ku upadku, ale jego los przesądziła pożyczka nierozważnie zaciągnięta przez Stanisława Zglenickiego, syna Bolesława. Jeszcze przed I wojną światową właścicielem został pożyczkodawca Władysław Smoleński, który potem sprzedał majątek, w tym dwór, finansiście Leonardowi Bobińskiemu. Z kolei Bobiński sprzedał potem część majątku (z pałacem) Aleksandrowi Krzywickiemu (1927 lub 1929). Okres zarządzania częścią majątkiem przez Krzywickich był okresem jego modernizacji i rozwoju. Prawdopodobnie wtedy gdy byli właścicielami, przebudowali pałac.
Krzywiccy opuścili pałac w pierwszych dniach września 1939 r. – w związku ze zbliżającymi się bardzo szybko wojskami niemieckimi. Zaraz po wkroczeniu Niemcy przejęli majątek w Dębem i wyznaczyli swojego zarządcę. We pałacu już w październiku 1939 r. urządzono wartownię Grenzschutzu (straży granicznej), gdyż Dębe znalazło się przy granicy Rzeszy i Generalnego Gubernatorstwa. Po zakończeniu II wojny światowej majątek znacjonalizowano i rozparcelowano w ramach reformy rolnej.
Pałac najwięcej ucierpiał w czasie walk rosyjsko–niemieckich na jesieni 1944 r., jednak został uszkodzony tylko w 35%. Po wojnie niszczał. W 1959 r. zachowało się już tylko 20% obiektu. Rozebrany w lipcu 1967 r. przez właściciela – Zarząd Inwestycji „Bugobudowa”. W latach 80. XX w. w miejscu pałacu zbudowano ośrodek szkoleniowy kadr ochrony środowiska i gospodarki wodnej. Od 2011 r. w obiekcie tym funkcjonuje ośrodek szkoleniowy Krajowej Rady Sądownictwa i Prokuratury.
Mirosław Pakuła
Ważniejsze źródła:
A. Chodubski, Górnik, geolog Witold Zglenicki (1850–1904). „Polski Nobel”, Płock 2011,
Karta ewidencyjna pałacu–ruiny w Dębem, archiwum MWKZ,
Dokumenty archiwalne AGAD.
Patroni wydawnictwa: