Nasza Historia: Piaskarze i żwirnicy w Serocku

ocztówka wykonana przez zakład Mariana Korzeniewskiego ok. 1930 r. (ze zbiorów S. Jakubczaka)

Pocztówka wykonana przez zakład Mariana Korzeniewskiego ok. 1930 r. (ze zbiorów S. Jakubczaka)

W Serocku, mówiąc o ludziach rzeki, zwykle ma się na myśli rybaków i retmanów, których wielowiekowa obecność zapisana jest choćby w nazwach ulic – Rybaki i Retmańska. Cech rybaków powstał pewnie w XV wieku, bo pierwszy dokument wydany przez króla Zygmunta Augusta 22 czerwca 1567 r, był bowiem potwierdzeniem przepisów statutu istniejącego już cechu rybackiego. Dokument ten potwierdzali późniejsi królowie, jak Zygmunt III Waza w 1590 r. i Władysław IV w 1633 r. Zapomina się natomiast o tym, że w XIX i XX w. byli w Serocku też piaskarze i żwirnicy, działający na Narwi i Bugu. Podobnie jak retmani i flisacy pracowali tylko przez część roku, w zależności od warunków pogodowych 4-6 miesięcy. Nazywani byli narwiańskimi atletami, bo ich praca wymagała siły i zręczności. Działali zarówno indywidualnie lub u przedsiębiorców, a w pewnym momencie także w formie spółdzielni.

Rozwój budownictwa w Warszawie na przełomie XIX i XX w. spowodował wzrost liczby piaskarzy i żwirników. W okresie II Rzeczypospolitej było ich około 3000, w tym 2000 w Warszawie, reszta w takich miastach Czerwińsk, Wyszogród, Zakroczym, Serock i Wyszków. Warszawski rynek budowlany potrzebował wtedy rocznie 200 tys. m3 żwiru oraz 500 tys. m3 piasku.

W związku z boomem budowlanym na początku XX w. do wydobywania piasku i żwiru z dna rzeki zaczęto stosować większe łodzie zwane batami zamiast wcześniej używanych łodyg. Baty miały one długość od 10 do 28 metrów i ładowność od 10 do 30 m3, chociaż najczęściej używano łodzi o długości 25 metrów i szerokości do 4 m, chociaż w Serocku używano raczej mniejszych. Charakteryzował je ostro zakończony dziób, płaskie dno i płaska rufa, gdzie znajdowała się buda do wypoczynku załogi. Osprzęt stanowił składany maszt z dwoma żaglami.

Załoga łodzi do wydobywania piasku i żwiru używała czerpaków ze stalowych prętów oplecionych drutem, osadzonych na drągach o długości 3-4 m zwanych kaszorami lub kosiorami. Wzmacniano górną krawędź burt łodzi specjalną listwą, która niszczyła się przy opieraniu o nią czerpaków. Piaskarze po zakotwiczeniu łodzi, opuszczali z jednej strony kadłuba drągi z kaszorami do dna, a podnosząc je wypełnione materiałem, stawali na burcie a wspomagając się ciężarem ciała przechylali się do środka łodzi. Nie robili jednego zbytecznego ruchu, by bez potrzeby się nie męczyć. Z podziwem pewien reporter napisał o nich: Wysokie chłopy o potężnych barach i dłoniach. Aż bucha od nich mocą. Spaleni słońcem i wiatrem. Spracowani fizycznie, aż wszystkie żyły nabrzmiałe pod skórą, prężą się jak postronki.

Łodzie piaskarzy w Serocku (ze zbiorów S. Jakubczaka)

Łodzie piaskarzy w Serocku (ze zbiorów S. Jakubczaka)

Ci dzielni ludzie rzeki byli jednak wykorzystywani przez właścicieli firm organizujących wydobycie oraz przedsiębiorców skupujących materiał. Dlatego w latach trzydziestych doszło do szeregu strajków, kierowanych przez Związek Zawodowy Transportowców, mający oddział żwirników i piaskarzy. W tym też i w Serocku, bowiem obfite pokłady piasku i żwiru w Narwi i w Bugu, przyciągały konkurentów do wydobycia – piaskarzy z Warszawy. Czasem rozbijali oni na całe lato obozowisko. O takim obozowisku żwirników mamy informację np. z 1935 r,

W maju 1938 r. część serockich piaskarzy i żwirników powołała Serocką Żwirniczo-Piaskarską Spółdzielnię Pracy „Solidarna”. Miała ona siedzibę przy ulicy Rybaki 7 i liczyła 15 członków, a wysokość udziału wynosiła 25 zł. Jej działalność polegała na wydobywaniu piasku i żwiru z Bugu i Narwi i dostarczanie ich osobom trzecim, Na początku października 1938 r. władze spółdzielni zwróciły się do Ministerstwa Opieki Społecznej o wciągnięcie do rejestru spółdzielni. Ministerstwo zwróciło się 25 października o opinię do Rady Spółdzielczej, która przeprowadzenie kontroli zleciła Związkowi Spółdzielni Spożywczych Społem. Kontrolerzy ustalili, że spółdzielnia nie posiada funduszu udziałowego i zasobowego, bowiem członkowie nie dokonywali żadnych wpłat na udziały i wpisowe. Spółdzielnia posiada warunki rozwoju, bo w pobliżu są dostateczne ilości żwiru i piasku, warunki transportowe są dobra oraz zapewnieni odbiorcy. Poza przewodniczącym rady nadzorczej członkowie Spółdzielni nie wykazywali aktywności, podejmując zatrudnienie u osób z zewnątrz. W konkluzji stwierdzono, że Spółdzielnia nie zasługuje na wpis do rejestru spółdzielni.

Brak jest źródeł do odtworzenia składu osobowego spółdzielni, ale wiadomo, że to środowisko było pod wpływami dwóch partii PPS i KPP, a w czasie II wojny światowej bazą organizującej się PPR.

Piaskarze i ich łodzie przyciągali uwagę artystów. Najbardziej znany jest obraz Piaskarze Aleksandra Gierymskiego z 1887 r., który ich ciężką pracę przy wyładunku. Dla Serocka mamy dwa piękne obrazy przedstawiające baty, łodzie piaskarzy cumujące przy brzegu. Powstały one w czasie pleneru studentów malarstwa warszawskiej ASP w 1951 r.

Sławomir Jakubczak

Ważniejsze źródła:

  1. Archiwum Akt Nowych w Warszawie, zespół Rada Spółdzielcza w Warszawie,

  2. J. Litwin, Piaskarze na Wiśle i ich łodzie (XIX-XX wiek), „Biuletyn Polskiej Misji Historycznej”, nr 14/2019,

  3. W. Reszka, Wiślane statki i techniki nawigacyjne od XVI do XX wieku, Gdańsk 2012.