W 1930 r. właściciel Jabłonny Maurycy hr. Potocki został Mistrzem Polski w jeździe automobilowej. Był trzecim, a zarazem ostatnim zawodnikiem, który zdobył ten tytuł przed wybuchem II wojny światowej.
Potocki przebudował dawne stajnie koni wyścigowych na garaże dla samochodów wyścigowych. Pierwszym jego autem rajdowym był Austro Daimler ADR, którym wystartował 17 czerwca 1928 r. podczas VII Rajdu Automobilklubu Polski w płaskiej próbie szybkości pod Raszynem i uzyskał najlepszy wynik. Maurycy startując poza konkursem nie uzyskał jednak z tego tytułu żadnej nagrody. W tym samym roku wziął udział w Rajdzie Tatrzańskim, w którym zajął 4. miejsce.
W czerwcu 1929 r. wystartował w VIII Rajdzie Automobilklubu Polski. Pod Raszynem odbyła się pierwsza próba szybkości na dystansie 5 km. Potocki uzyskał najlepszy czas rozwijając prędkość 118,50 km na godzinę. Druga próba szybkości odbyła się w Tyrawie Wołowskiej na odcinku 3 km. Maurycy uzyskał czas 3,37 min i znowu był najlepszy.
Część trasy wyścigu poprowadzona była przez Czechosłowację, w której w tym czasie obowiązywał ruch lewostronny. Maurycy chyba o tym fakcie zapomniał i pod Hradec Liptove zderzył się z prywatną Tatrą. Po naprawie auta Maurycy podjął dramatyczną walkę o dogonienie głównej grupy wyścigu. Udało mu się to dopiero po 52 godzinach w Poznaniu. Na koniec rajdu pod Raszynem miała miejsce trzecia próba szybkości, którą znowu wygrał Maurycy. Niestety na skutek wspomnianej kraksy w całości rajdu Potocki otrzymał 1696 punktów ujemnych co uplasowało go na ostatnim 22 miejscu.
W 1929 r. hrabia wystartował w II Wyścigu Tatrzański zajmując 4. miejsce oraz w wyścigu płaskim we Lwowie, w którym zajął 1. miejsce.
Wiosną 1930 r. Maurycy Potocki kupił od Stanisława Szwarcsztejna auto marki Bugatti, które rok wcześniej osiągnęło prędkość 152,581 km/h. Po raz pierwszy samochodem tym wystartował w Łodzi w wyścigu płaskim 18 maja 1930 r. Potocki potraktował ten rajd jako trening i nie próbował śrubować prędkości, ale i tak osiągnął drugą największą szybkość 142,568 km/h w kategorii samochodów wyścigowych. W tym samym wyścigu w kategorii samochodów sportowych hrabia wystartował na Austro-Daimlerze zajmując miejsce 5.
Bugatti nie był jedynym nabytkiem Potockiego w 1930 r. W tym samym roku kupił we Francji luksusowe auto Avions Voisin. Ku zaskoczeniu wszystkich Maurycy wystartował na tym samochodzie w czerwcu 1930 r. w IX Rajdzie Automobilklubu Polski.
W rajdzie samochody podzielono na kategorie według cen pojazdów w dolarach zamiast pojemności cylindrów. Maurycy jadący Avions Voisin znalazł się w grupie trzeciej najdroższych pojazdów luksusowych o wartości powyżej 3 tysięcy dolarów. Jego auto dziennikarze nazwali „smokiem”, gdyż była to największa maszyna wyścigu.
W próbie szybkości pod Raszynem Maurycy zajął 2. miejsce przebywając dystans 2 km w czasie 1 min. 10,8 s. W czwartym dniu rajdu pod Tyrawą Wołoską odbyła się górska próba szybkości. Tym razem Maurycy zajął zaledwie 4. miejsce. Voisin słabo spisywał się również na trasie. Jak donosiła prasa „z przerażeniem (…) patrzono na Maurycego hr. Potockiego, który zajadle walczył ze ścigającym go nieszczęściem. Mianowicie, źle zmontowane błotniki, trąc o opony, swoimi rozgrzanymi od ciągłego tarcia częściami niszczyły gumę kompletnie. Ponieważ zaś olbrzymi „Voisin” p. Potockiego posiada olbrzymie wymiary pneumatyków, mało gdzie będących w sprzedaży, przeto dzielnemu temu zawodnikowi groziło utknięcie w drodze. Jednakże wóz ten szczęśliwie przybył do Łodzi, a potem i do Gdyni, gdzie mógł się zaopatrzyć w nowe opony”.
W ostatnim dniu rajdu pod Raszynem odbył się kolejny wyścig płaski na dystansie 2 km. Maurycy zajął w nim 2. miejsce z czasem 1 min. 8,2 s. Finalnie rajd Maurycy ukończył w swojej kategorii na 3. miejscu.
24 sierpnia 1930 r. wziął udział III Wyścigu Tatrzańskim. Potocki wystartował w kategorii samochodów wyścigowych do 3000 cm3 na Bugatti. Osiągnął czas 5 min 58,585 s. Dało mu to 1. miejsce w kategorii, a jednocześnie 3. miejsce w całym wyścigu.
7 września 1930 r. odbył się pod Lwowem ostatni wyścig klasyfikacji mistrzostw polski. Potocki osiągnął najlepszy w kategorii sportowej na Austro Daimlerze, pomimo defektu silnika rozwijając prędkość 106 km/h z czasem 11 min 22 s. Następnego dnia jadąc Bugatti w kategorii wyścigowej zdobył 2. miejsce.
W ostatecznej klasyfikacji na rok 1930 Potocki zajął 1. miejsce zostając Mistrzem Polski w jeździe automobilowej. Był trzecim i ostatnim zawodnikiem, który zdobył ten tytuł w okresie międzywojennym. W latach następnych z różnych powodów nie udało się rozegrać wszystkich regulaminowych konkursów uprawniających do zdobycia tego tytułu, a następnie zrezygnowano z jego przyznawania.
Przez cały rok 1931 r. Voisin sprawiał liczne problemy, Maurycy musiał odwołać, niektóre starty, ale pomimo słabszej jazdy ciągle plasował się w czołówce.
W 1933 r. wziął udział w jednodniowej jeździe konkursowej pod Radomiem startując na Bugatti w kategorii III zajął w niej 1. miejsce. Dnia tego otrzymał aż 9 nagród, a wśród nich nagrody za najlepszy wynik przy użyciu do napędu silnika spirytusu lub mieszanki spirytusowej, za najlepszą szybkość w próbie jazdy na „złej drodze” oraz przechodnią nagrodę Maurycowej Potockiej za największą liczbę wygranych prób w swojej kategorii.
Wydaje, że wyścigi w tym czasie przestały przynosić mu satysfakcję, gdyż na kilka lat zniknął z rajdów. Powrócił do nich niespodziewanie w czerwcu 1939 r. startują w Zawodach o Wielką Nagrodę Polski. Do rajdu przystąpił w aucie marki BMW, które osobiście sprowadził z Niemiec. W przeddzień zawodów Maurycy zwichnął nogą, ale nie było to dla niego przeszkodą do dobrej jazdy. Wyścig zakończył na 3. miejscu w kategorii II.
Za osiągnięcia sportowe Maurycy otrzymał tytuł członka Elity Polskich Jeźdźców Samochodowych. Przez kilka lat zasiadał również we władzach Automobilklubu Polski. Rozwój jego kariery sportowej przerwał wybuch II wojny światowej.
Rafał Degiel
Ważniejsze źródła:
- „Auto” 1928-1939, „Samochód” 1928-1939,
- Roszkowski, Potocki Maurycy Stanisław (1894-1949), Polski Słownik Biograficzny, t. 28, s. 96-97,
- Załęczny, Maurycy Potocki – życie i pasje, „Rocznik Legionowski”, t. V, 2012, s. 41-62.