Daliowa to spokojna uliczka położona na legionowskim Bukowcu. Została wytyczona w 1930 r. w lasach hr. Maurycego Potockiego. Przed II wojną wybudowano przy niej kilka drewnianych domów letniskowych, potocznie nazywanych „hrabskimi domami”. Powstały według projektu zamówionego przez Zarząd Dóbr i Interesów hr. M. Potockiego.
Jeden z takich budynków przy ul. Daliowej 20 widzimy na zdjęciu z 1 lutego 1942 r. Jak podaje Sławomir Szklarek jego rodzinny dom został wzniesiony w 1934 r. na parceli nr 264. Prace budowalne wykonała znana legionowska firma Adama i Teofila Lewandowskich. W budynku zamieszkała Antonina Szklarek z dwoma synami Tadeuszem i Marianem. Obaj wzięli udział w walkach II wojny światowej, choć ich losy były odmienne.
Tadeusz Szklarek (1913–1994) w połowie lat 30. odbył służbę wojskową w legionowskim 2. Batalionie Mostów Kolejowych. Pod koniec sierpnia 1939 r. otrzymał przydział mobilizacyjny do 14. Kompanii Mostów Kolejowych dowodzonej przez kpt. Stanisława Wiatrowskiego. Wraz z nią przeszedł kampanię wrześniową, a następnie został internowany w obozie na Litwie. Po aneksji Litwy przez ZSRR trafił do obozu juchnowskiego, a następnie przez łagry do armii gen. W. Andersa. Mieszkańcom Legionowa znany był przede wszystkim jako uczestnik bitwy pod Monte Cassino
w maju 1944 r. Na froncie włoskim walczył w składzie 4. kompanii saperów podlegającej Dowództwu Saperów 5. Kresowej Dywizji Piechoty. Zaraz po bitwie znalazł się w grupie wojskowych, którzy wbudowali stalowy krzyż upamiętniający 5. KDP. Ustawiono go na wzgórzu „575” w pobliżu folwarku Mass Albanetta. W 1946 r. T. Szklarek wrócił do Polski i zamieszkał w rodzinnym domu przy ul. Daliowej. Jeszcze na początku lat 90. XX w. upowszechniał dzieje bitwy pod Monte Cassino na spotkaniach Towarzystwa Przyjaciół Legionowa, co zapamiętał autor niniejszego artykułu.
Wojenne losy jego młodszego brata Mariana Szklarka (1915–2005) wiązały się z wyborem drogi zawodowej, jako oficera. Po odbyciu Dywizyjnego Kursu Podchorążych Rezerwy wstąpił w 1937 r. do Szkoły Podchorążych Piechoty w Komorowie. Jej ukończenie zbiegło się z wybuchem wojny. Awans na podporucznika w 13. Pułku Piechoty otrzymał 24 września 1939 r. podczas obrony stolicy. Po kapitulacji Warszawy został wzięty przez hitlerowców do niewoli. Przez całą wojnę był więziony w kilku oficerskich obozach jenieckich. 2 maja 1945 r. wyzwolili go Alianci po zdobyciu Lubeki i Offlagu X C. Po wojnie pozostał w USA, ale odwiedzał Legionowo.
Bezpośrednim sąsiadem Szklarków był Józef Szwedowski, jak podano w książce telefonicznej z 1939 r. – „uprawniony budowniczy”. Mieszkał z żoną Henryką i dziećmi w nowoczesnej willi wzniesionej na parceli nr 262 przy ul. Daliowej 19 (dziś nr 26). Tu w sierpniu 1941 r. zmarł jego ojciec Karol Szwedowski – jeden z bohaterskich obrońców Wojskowej Składnicy Tranzytowej na Westerplatte. Od 1934 r. prowadził jako zaufany majster kontraktowy sezonowe prace murarskie i stolarskie, m.in. w ufortyfikowanych wartowniach. Fakt ten potwierdził we wspomnieniach mjr Stefan Fabiszewski, komendant składnicy w latach 1933–1938. Wybuch II wojny zastał 50-letniego Szwedowskiego właśnie na Westerplatte. Uczestniczył on w heroicznej 7-dniowej obronie, jako sanitariusz. Opiekował się rannymi i chorymi żołnierzami, dostarczał żywność, co docenili we wspomnieniach ppor. Zdzisław Kręgielski dowódca placówki „Przystań” oraz sierż. Michał Gawlicki, dowódca placówki „Elektrownia”. Po kapitulacji Karol Szwedowski jako cywil został uwięziony w hitlerowskim obozie koncentracyjnym KL Stutthof. Wycieńczony przeżyciami obozowymi wrócił do domu przy Daliowej, gdzie zmarł w 1941 r. Postać Karola Szwedowskiego odtworzył w znanym filmie „Westerplatte” (1967 r.) aktor Bolesław Płotnicki. Rodzina Szwedowskich została ciężko doświadczona przez hitlerowców. W lutym 1940 r. podczas egzekucji mieszkańców Legionowa koło Palmir rozstrzelali oni Ryszarda Szwedowskiego – brata Józefa. Jego drugiego brata Karola żandarmeria aresztowała podczas łapanki. Został on wywieziony do obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu, gdzie zginął w marcu 1941 r.
Dramat ostatnich miesięcy II wojny, nie ominął spokojnej i położonej na uboczu ulicy Daliowej. W wyniku bombardowania wieczorem 28 lipca 1944 r. zginęli Klementyna i Karol Lewiccy, właściciele domu na parceli nr 258 przy ówczesnej ul. Daliowej nr 13 (obecnie nr 36-38). Nalot przeżyły ich córki Barbara i Janina. Ciężko ranny został Eugeniusz Ładyżyński, który wynajmował tu pokój. Był on pracownikiem I Urzędu Skarbowego, mieszczącego się przy Placu Starynkiewicza w Warszawie.
Na zakończenie warto dodać, że na Bukowcu przy ul. Kwiatowej mieszkał inny uczestnik bitwy pod Monte Cassino Zbigniew Szomański. Natomiast przy ul. A. Wilcza przed wojną wybudował dom i przez wiele lat mieszkał w nim chor. Edward Szewczuk, bohaterski obrońca Westerplatte.
Jacek Emil Szczepański
Ważniejsze źródła:
Barbara i Sławomir Szklarkowie, Życie jak wiek długie, „Rocznik Legionowski”, 2008, t. III.
Westerplatte, opr. Zbigniew Flisowski, Warszawa 1974,
Spis Abonentów Sieci Telefonicznej M.St. Warszawy P.A.S.T. i Warszawskiej Sieci Okręg. P.P.T.T., Rok 1939/40.