O turystyczno-patriotycznym Szlaku Polski Walczącej rozmawiamy z Janem Grabcem, Starostą Powiatu Legionowskiego.
Skąd wziął się pomysł utworzenia Szlaku Polski Walczącej i w jakim celu go stworzono?
Z inicjatywą stworzenia Szlaku Polski Walczącej wyszły środowiska kombatanckie skupione wokół organizacji zrzeszających żołnierzy Armii Krajowej. Od wielu lat kombatanci zastanawiają się nad tym, w jaki sposób przekazać pamięć o ważnych wydarzeniach i doświadczenie ich pokolenia następnym pokoleniom. Pomysł narodził się w trakcie wykonywania inwentaryzacji miejsc związanych z walką Polaków o wolność podczas okupacji hitlerowskiej. Prace te prowadził Wojciech Jeute i to on wraz z kombatantami jest autorem pomysłu. Szybko jednak okazało się, że warto rozszerzyć ramy czasowe badań, ponieważ na terenie powiatu legionowskiego dużo działo się również w okresie zaborów oraz podczas działalności NSZZ „Solidarność”. Wspólnie z kombatantami doszliśmy do wniosku, że ten potencjał nie może się zmarnować. Zaproponowałem, by tradycyjnym, głębokim treściom nadać nowoczesną formę – stąd pomysł zbudowania przedsięwzięcia wirtualnego i w „realu”.
Uroczysta inauguracja Szlaku Polski Walczącej w 2014r. związana jest z przypadającymi na br. okrągłymi rocznicami ważnych wydarzeń historycznych, takich jak m .in. 100. rocznica wybuchu I wojny światowej, 75. rocznica wybuchu II wojny światowej, czy też 70. rocznica wybuchu powstania warszawskiego. Nawet Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa (ROWiM) objęła nad tym przedsięwzięciem honorowy patronat…
ROWiM już w lutym 2012 r. objęła patronatem Szlak Polski Walczącej, czyli było to w okresie, kiedy powstawała nasza inicjatywa. W trakcie prac merytorycznych okazało się, że możemy bazować na opracowaniach będących w dyspozycji Muzeum Historycznego w Legionowie oraz badaniach regionalistów. Wiele świadectw dotyczących II wojny światowej zaczerpnęliśmy od kombatantów. Nieocenioną pomoc w zbieraniu świadectw okazał Wojciech Jeute. Otwarcie Szlaku Polski Walczącej zbiega się w czasie z okrągłymi rocznicami historycznymi. W części obchodów nasz projekt zostanie wykorzystany. Szczególnie mam na myśli 70. rocznicę wybuchu powstania warszawskiego. Podczas obchodów 1 sierpnia część Szlaku będzie wykorzystana jako podstawa gry miejskiej. Natomiast 2 sierpnia wspólnie z miastem Legionowo i gminami Wieliszew i Jabłonna organizujemy Bieg Powstańca. Jego trasa również wykorzysta odcinki Szlaku Polski Walczącej.
Szlak Polski Walczącej jest już wpisany do ewidencji pieszych nizinnych szlaków turystycznych Komisji Turystyki Pieszej ZG PTTK. Czy przewiduje się zatrudnienie na nim np. przewodników oprowadzających wycieczki?
Ze Szlaku Polski Walczącej będą korzystały przeróżne środowiska. Kombatanci kilkakrotnie podkreślali z rozmowach z przedstawicielami starostwa, że zależy im na jak najszerszym dostępie do Szlaku dzieci i młodzieży. Dlatego staramy się zaangażować, zarówno w promocję, jak i współpracę podmioty zajmujące się edukacją i wychowaniem najmłodszych – szkoły, organizacje młodzieżowe, instytucje kultury… Są już pierwsze deklaracje tworzenia programów edukacyjnych, na podstawie których, z wykorzystaniem Szlaku, nauczyciele będą mogli przeprowadzać lekcje dotyczące historii ziem powiatu legionowskiego. Ponadto starostwo planuje przeszkolenie grupy wolontariuszy, którzy będą służyli pomocą w sytuacjach, kiedy wybierająca się na Szlak grupa będzie chciała skorzystać z pomocy przygotowanego merytorycznie przewodnika.
Szlak Polski Walczącej wyposażono w różnorakie dodatki multimedialne i inne ułatwienia dla turystów. Jak one działają?
Turystyczny szlak patriotyczny Polski Walczącej wyposażony jest w nowoczesne, przystosowane do potrzeb współczesnego turysty narzędzia. Podstawą jest specjalna strona internetowa oraz aplikacja na elektroniczne urządzenia przenośne, np. smartfony. QR-kody umieszczone na tablicach w terenie pozwalają uzyskać on-line informację o wszystkich punktach szlaku. Narzędzia te wspomagają wydane przez starostwo papierową mapę i przewodnik. Pozwalają lepiej orientować się w terenie odnosząc turystę do mapy satelitarnej. Aplikacja jest przyjazna dla osób niepełnosprawnych – w przypadku, gdyby osoby niedowidzące miały problem z odczytaniem informacji umieszczonych na naszych tablicach, za pomocą głosu lektora przekaże ona umieszczony na nich komunikat. Koszt całego projektu zamknie się kwotą ok. 115 tys. zł. Projekt jest w większości finansowany z unijnego Programu Operacyjnego „Zrównoważony rozwój sektora rybołówstwa i nadbrzeżnych obszarów rybackich 2007-2013”
Czy wszystkie odcinki Szlaku Polski Walczącej tj. Czerwony, Czarny i Zielony ruszą w maju br.? Jakie działania promocyjne zaplanowano w najbliższym czasie w związku z uroczystą inauguracją tych tras?
W drugiej połowie maja br. odbędzie się uroczysta inauguracja Szlaku Polski Walczącej, ale już dzisiaj zapraszamy turystów na trasy – czerwoną, czarną i zieloną. Szlak jest już wyposażony w infrastrukturę, którą planowaliśmy zamontować. Wyznaczyliśmy trasy, zainstalowaliśmy tablice informacyjne i kierunkowe, wydaliśmy mapę i przewodnik, uruchomiliśmy stronę www.szlak.powiat-legionowski.pl Wszystkie elementy projektu już działają. Najlepszą promocją Szlaku Polski Walczącej będzie wykorzystanie go do celów nie tylko rekreacyjnych, ale również edukacyjnych. Współpracujemy ze szkołami, harcerzami, stowarzyszeniami, instytucjami samorządowymi. Wszyscy deklarują wykorzystanie Szlaku w swojej działalności. Jestem przekonany, że nasz projekt rozwinie ofertę turystyczną w powiecie legionowskim.
Czy Pan Starosta pokonał już którąś z tras w ramach Szlaku Polski Walczącej? Którą by Pan szczególnie polecił mieszkańcom powiatu legionowskiego?
Miejsca pamięci narodowej, które znalazły się na trasach Szlaku, są mi doskonale znane. Większość z nich odwiedzałem w ostatnich latach z kombatantami. Z pewnością wybiorę się na szlak z rodziną w wolnym czasie. To doskonały sposób na odpoczynek i jednocześnie pokazanie dzieciom, skąd się wywodzimy i jaka jest nasza historia. Dzięki ludziom, o których świadczą miejsca pamięci na Szlaku, dzisiaj możemy żyć i cieszyć się wolnością w suwerennej Polsce.
Dziękuję za rozmowę
Magdalena Siebierska