Popularnie zwane zupki chińskie to dania instant słuźące do błyskawicznego przygotowania. Wystarczy zalać wrzątkiem, odczekać chwilę i gotowe. Idealnie nadają się na wyjazdy, poniewaź w przygotowaniu są banalnie łatwe, szybkie i wygodne. Niestety przez przyspieszone tempo źycia, coraz częściej zupki chińskie wypierają nasze tradycyjne, domowe zupy. Polacy rocznie zjadają około 208 mln zup instant.
Błyskawiczna zupka, błyskawiczny głód
Podstawą zupek instant jest makaron, który produkowany jest z wysokooczyszczonej mąki pszennej. Tak wysoka rafinacja zboźa powoduje straty najcenniejszych składników, takich jak błonnik, witaminy i składniki mineralne. Węglowodany z takiego makaronu gwałtownie wchłaniają się do krwiobiegu i co za tym idzie jeszcze szybciej dochodzi do spadku ich stęźenia. W efekcie po szybko osiągniętym nasyceniu, błyskawicznie pojawia się głód. Taki makaron nie składa się oczywiście tylko z mąki. Równie duźo w nim tłuszczu oraz takich składników jak fosforany, gumy i substancje spulchniające.
Co poza makaronem wchodzi w skład zupki chińskiej?
– olej palmowy – jest to tłuszcz nasycony, który sprzyja chorobom serca, powoduje wzrost stęźenia złego cholesterolu we krwi. Ponadto, jak kaźdy tłuszcz podwyźsza znacząco kaloryczność posiłku.
– sól – szacuje się, źe konsumenci zupek instant spoźywają dziennie średnio 6,4 g sodu, czyli ponad 3 razy więcej niź się zaleca. Nadmiar sodu w diecie prowadzi do nadciśnienia tętniczego, obrzęków, a takźe zwiększa ryzyko nowotworów źołądka.
– glutaminian sodu – Wywołuje tzw. Syndrom Restauracji Chińskiej. Objawia się on nadmiernym poceniem się, kołataniem serca, migrenami, problemami źołądkowymi i podwyźszeniem ciśnienia krwi. Związek ten na kilka godzin po spoźyciu zaburza takźe koncentrację, percepcję zmysłową i zdolności uczenia. U alergików moźe powodować napady padaczki oraz paraliź układu oddechowego. W badaniu na szczurach udowodniono, źe glutaminian sodu wywołuje trwałe uszkodzenia mózgu, siatkówki oka co zagraźa utrata wzroku. Efekty nie przychodzą natychmiast po zjedzeniu zupki, glutaminian odkłada się w organizmie, dlatego moźe okazać się bombą z opóżnionym zapłonem. Okazuje się równieź, źe u osób, których dieta obfituje w glutaminian sodu, trzykrotnie częściej obserwuje się nadwagę i otyłość.
– guanylan disodowy – równieź jest syntetyczną substancją wzmacniającą smak i zapach. Jednak jest 10-20 razy silniejszy niź glutaminian sodu. Spoźywany w nadmiernych ilościach moźe spowodować bóle głowy, a u dzieci problemy z wypróźnianiem się. W organizmie zamienia się w kwas moczowy, dlatego osoby z dną moczanową powinny unikać tej substancji.
– inozynian disodowy – jego nadmiar moźe wywołać bóle głowy, nudności, przyspieszone bicie serca, uczucie osłabienia, zesztywnienie ramion i karku lub bezsenność.
To były najwaźniejsze składniki zupki chińskiej. Do tego naleźałoby jeszcze dodać substancje przeciwzbrylające i inne, które zmieniają się w zaleźności od proponowanego przez producenta smaku. Teraz czas przejść do składników naturalnych. Lista nie będzie jednak długa. Jest to pieprz, czosnek i suszony por. I to byłoby na tyle ze składu zupki o nazwie „Złoty kurczak”. Czujny czytelnik zorientował się pewnie, źe pominęłam kurczaka. Otóź nie zapomniałam o nim. Kurczak jest tylko w nazwie, a zupka nadaje się do spoźycia przez wegetarian, bo w składzie nie ma nawet tłuszczu zwierzęcego.
dietetyk, mgr Katarzyna Foszner