Te pierniczki zawsze wychodzą i zawsze są przepyszne. Ciasto zaraz po przygotowaniu jest dość miękkie, więc musi postać przez noc w lodówce (może też być przechowywane w zimnie nawet dwa miesiące i dopiero potem pieczone).
Za to pierniczki po upieczeniu nie twardnieją na kamień i można je od razu jeść – ja je zwykle cienko rozwałkowuję (trzeba podsypywać ciasto mąką w trakcie wałkowania, aby się nie kleiło). Ciasteczka zaraz po upieczeniu są jeszcze miękkie i wtedy można w nich zrobić dziurkę, aby móc je powiesić na choince 🙂 Po ostygnięciu możecie je udekorować lukrem – najlepiej się sprawdzi lukier królewski na bazie białka.
składniki:
pierniczki:
250 g drobnego cukru
250 g płynnego miodu
100 ml mocnej kawy
300 g masła
800 g mąki
1 łyżka sody oczyszczonej
skórka starta z pomarańczy (opcjonalnie)
opakowanie przyprawy do pierników
lukier:
2 białka z dużych jajek
ok. 3 szklanki cukru pudru
sok wyciśnięty z połowy cytryny
wykonanie:
Cukier, miód, kawę i masło rozpuść na małym ogniu, a następnie lekko ostudź. Dodaj na zmianę przesianą mąkę, z przyprawą i skórką pomarańczową, w między czasie dodaj sodę rozpuszczoną w łyżce ciepłej wody. Zagnieć ciasto, włóż do miski, przykryj ściereczką i odstaw przynajmniej na jedną noc do lodówki, lub wystaw (odpowiednio zabezpieczone) na balkon.
Odcinaj po kawałku ciasto i je wałkuj na płaski placek – ja lubię cieńsze ciasteczka, więc wałkujemy je na placki o około 2-3 mm grubości. Wytnij foremkami ciasteczka, ułóż na wyłożonej papierem do pieczenia blaszce i piecz w piekarniku nagrzanym do 180 stopni do momentu aż będą rumiane (moje cienkie ciasteczka piekłam po 5 minut, jeśli lubisz grubsze, to wydłuż czas pieczenia).
Ciasteczka w trakcie pieczenia trochę rosną, więc nie układaj ich zbyt ciasno. Zaraz po upieczeniu są bardzo miękkie, więc ściągaj je delikatnie. W tym momencie możesz w nich zrobić patyczkiem do szaszłyków dziurki, jeśli chcesz je powiesić 🙂 Ciasteczka stwardnieją, gdy lekko ostygną.
Przestudzone ciastka możesz udekorować lukrem.
Lukier:
Ubij białka na sztywno, stopniowo dodawaj cukier puder, a na koniec sok z cytryny. Lukier możesz podzielić na części i każdą zabarwić barwnikiem spożywczym 🙂
życzę miłego „pierniczenia” 🙂
Mam na imię Beata. Od kilku lat prowadzę blog wypiekibeaty.com.pl gdzie dzielę się przepisami na proste, szybkie i pyszne wypieki. Po moim domu biega dwójka dzieci, dwa koty i chomik. W takim rozgardiaszu nie mam czasu na długie przebywanie w kuchni, więc moje przepisy są idealne dla wszystkich zabieganych, ale również dla tych, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z kuchnią. Serdecznie zapraszam