Juź kilka dni przed startem Legionowskiej Dychy, organizowanej przez Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w Legionowie, było wiadomo, źe pogoda da się we znaki większości biegającym. Dzień był bezchmurny a termometry w cieniu pokazywały niemal 30 stopni.
Na początku święta biegowego odbyły się biegi dziecięce, które przyciągnęły wielu młodych zawodników. Kaźdy ze startujących otrzymał pamiątkowy medal, a na mecie czekały słodkości. Warto dodać, źe biegi dla młodych adeptów biegania były całkowicie za darmo. Do południa temperatura wzrosła i było wiadomo, źe o dobre rezultaty będzie cięźko. Pierwszy na mecie pojawił się Michał Bernaldelli z Prewbet Śniadowo Łomźa z czasem 31:34. Tuź za nim dystans 10 km przebiegł Emil Dobrowolski z klubu reprezentowanego przez zwycięzcę z czasem 32:12. Najniźszy stopień podium przypadł Kamilowi Poczwarowskiemu z Warszawy, reprezentującego barwy Sportingu Międzyzdroje. Czas Poczwarowskiego – 33:30. Jak widać wyniki z porównaniu z zeszłorocznymi zmaganiami o wiele gorsze. Przykład Dobrowolskiego, który był równieź rok temu drugi, a uzyskał wtedy zdecydowanie lepszy czas. Wśród kobiet rywalizację wygrała Monika Kociela z Działdowa z WAT. Jej czas 44:66. Druga lokata przypadła Aleksandrze Saraceń z Warszawy z klubu LK KSP w czasie 45:40, a na najniźszym stopniu podium stanęła Aneta Ronek-Gliwa z Borowej Góry w czasie 45:54.
Organizatorzy przewidzieli szereg kategorii wiekowych, których nie sposób wymienić na łamach prasy. Warto zajrzeć na stronę www.legionowskadycha.pl, by zapoznać się z wynikami. Godne uwagi są klasyfikacje mieszkańców Legionowa oraz Powiatu Legionowskiego. Zacznijmy od mieszkańców Legionowa. Pierwsze miejsce wywalczył Artur Bałszczyk, kolejne zaś: Maciej Milewski, Kazimierz Romański, Adam Lusawa, Jan Skakluk, Maciej Michalski, Adrian Kierznowski, Norbert Kmieć, Krzysztof Szymborski i Jan Kowalewski. Najlepszą mieszkanką Legionowa okazała się Małgorzata Brodowska, za nią kolejno uplasowały się: Anna Strachocka, Mariola Królikowska, Katarzyna Michalska, Marlena Czyźewska, Agnieszka Krzykwa, Agnieszka Łuniewicz-Stępniak, Agnieszka Chudorlińska, Małgorzata Pydyn, Małgorzata Walendzik. Ciekawie prezentowała się klasyfikacja męźczyzn z powiatu. Zwycięźył Emil Dobrowolski (Chotomów), a zanim wbiegali na metę: Artur Błaszczyk, Maciej Milewski, Bartłomiej Gasparski (Kąty Węgierskie). Wśród pań najlepszą okazała się Aneta Ronek-Gliwa (Borowa Góra), Małgorzata Szadura (Skrzeszew – Grupa Biegowa CHTMO), Małgorzata Brodowska – The Brand i Anna Strachocka. Organizatorzy stanęli na wysokości zadania. III Legionowska Dycha była bardzo dobrze zorganizowana. Biuro zawodów działało juź od piątku bardzo sprawnie.
Na trasie biegu została ustawiona przez straźakówkurtyna wodna, dodatkowo był dobrze zaopatrzony punkt z wodą. Mało tego! Przed czwartym kilometrze mieszkańcy Legionowa rozstawili stoliczek z wodą, a przed siódmy i dziewiątym moźna było orzeżwić się dzięki wodą polewaną ze szlauchów. Na mecie na kaźdego czekał napój izotoniczny, woda i ciepły posiłek. Kaźdy otrzymał pamiątkowy medal, a w pakiecie koszulkę technologiczną. Cała pięciokilometrowa pętla była znakomicie oznaczona i zabezpieczona przez słuźby miejskie – policję i straźaków. Nikt nie mógł pomylić trasy. Dodatkowo wyniki były ogłoszone juź po godzinie trzynastej. Mimo kilku pomyłek, które wynikały z błędnej rejestracji zawodników, bieg był bardzo dobrze zorganizowany. Jeszcze w takcie biegu i wkrótce po nim część zawodników pytała się dyrektora MOSIRu Grzegorza Gutkowskiego, czy w następnym roku równie dobrze zostanie zorganizowany bieg i dlaczego będzie tak gorąco…
Machnaś
Legionowo. 5 czerwca 2011
III Legionowska Dycha – upalne bieganie
Juź kilka dni przed startem Legionowskiej Dychy, organizowanej przez Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w Legionowie, było wiadomo, źe pogoda da się we znaki większości biegającym. Dzień był bezchmurny a termometry w cieniu pokazywały niemal 30 stopni.
Na początku święta biegowego odbyły się biegi dziecięce, które przyciągnęły wielu młodych zawodników. Kaźdy ze startujących otrzymał pamiątkowy medal, a na mecie czekały słodkości. Warto dodać, źe biegi dla młodych adeptów biegania były całkowicie za darmo. Do południa temperatura wzrosła i było wiadomo, źe o dobre rezultaty będzie cięźko. Pierwszy na mecie pojawił się Michał Bernaldelli z Prewbet Śniadowo Łomźa z czasem 31:34. Tuź za nim dystans 10 km przebiegł Emil Dobrowolski z klubu reprezentowanego przez zwycięzcę z czasem 32:12. Najniźszy stopień podium przypadł Kamilowi Poczwarowskiemu z Warszawy, reprezentującego barwy Sportingu Międzyzdroje. Czas Poczwarowskiego – 33:30. Jak widać wyniki z porównaniu z zeszłorocznymi zmaganiami o wiele gorsze. Przykład Dobrowolskiego, który był równieź rok temu drugi, a uzyskał wtedy zdecydowanie lepszy czas. Wśród kobiet rywalizację wygrała Monika Kociela z Działdowa z WAT. Jej czas 44:66. Druga lokata przypadła Aleksandrze Saraceń z Warszawy z klubu LK KSP w czasie 45:40, a na najniźszym stopniu podium stanęła Aneta Ronek-Gliwa z Borowej Góry w czasie 45:54. Organizatorzy przewidzieli szereg kategorii wiekowych, których nie sposób wymienić na łamach prasy. Warto zajrzeć na stronę www.legionowskadycha.pl, by zapoznać się z wynikami. Godne uwagi są klasyfikacje mieszkańców Legionowa oraz Powiatu Legionowskiego. Zacznijmy od mieszkańców Legionowa. Pierwsze miejsce wywalczył Artur Bałszczyk, kolejne zaś: Maciej Milewski, Kazimierz Romański, Adam Lusawa, Jan Skakluk, Maciej Michalski, Adrian Kierznowski, Norbert Kmieć, Krzysztof Szymborski i Jan Kowalewski. Najlepszą mieszkanką Legionowa okazała się Małgorzata Brodowska, za nią kolejno uplasowały się: Anna Strachocka, Mariola Królikowska, Katarzyna Michalska, Marlena Czyźewska, Agnieszka Krzykwa, Agnieszka Łuniewicz-Stępniak, Agnieszka Chudorlińska, Małgorzata Pydyn, Małgorzata Walendzik. Ciekawie prezentowała się klasyfikacja męźczyzn z powiatu. Zwycięźył Emil Dobrowolski (Chotomów), a zanim wbiegali na metę: Artur Błaszczyk, Maciej Milewski, Bartłomiej Gasparski (Kąty Węgierskie). Wśród pań najlepszą okazała się Aneta Ronek-Gliwa (Borowa Góra), Małgorzata Szadura (Skrzeszew – Grupa Biegowa CHTMO), Małgorzata Brodowska – The Brand i Anna Strachocka. Organizatorzy stanęli na wysokości zadania. III Legionowska Dycha była bardzo dobrze zorganizowana. Biuro zawodów działało juź od piątku bardzo sprawnie. Na trasie biegu została ustawiona kurtyna wodna przez straźaków, dodatkowo był dobrze zaopatrzony punkt z wodą. Mało tego! Przed czwartym kilometrze mieszkańcy Legionowa rozstawili stoliczek z wodą, a przed siódmy i dziewiątym moźna było orzeżwić się dzięki wodą polewaną ze szlauchów. Na mecie na kaźdego czekał napój izotoniczny, woda i ciepły posiłek. Kaźdy otrzymał pamiątkowy medal, a w pakiecie koszulkę technologiczną. Cała pięciokilometrowa pętla była znakomicie oznaczona i zabezpieczona przez słuźby miejskie – policję i straźaków. Nikt nie mógł pomylić trasy. Dodatkowo wyniki były ogłoszone juź po godzinie trzynastej. Mimo kilku pomyłek, które wynikały z błędnej rejestracji zawodników, bieg był bardzo dobrze zorganizowany. Jeszcze w takcie biegu i wkrótce po nim część zawodników pytała się dyrektora MOSIRu Grzegorza Gutkowskiego, czy w następnym roku równie dobrze zostanie zorganizowany bieg i dlaczego będzie tak gorąco…
Machnaś
Fot. 1
Na podium najlepsze kobiety (fot. Machnaś)
Fot. 2
Na podium najlepsi męźczyżni (fot. Machnaś)
Fot. 3
Zaprzyjażnieni biegacze z Legionowa, Warszawy, Skrzeszewa i Borowej Góry
Fot. 4
Teresa Źywek z Warszawy – jedna z niewielu wzorów do naśladowania, najlepsza w swojej kategorii wiekowej (fot. Machnaś)
Fot. 5
Dwie najlepsze zawodniczki powiatu legionowskiego – Aneta Ronek-Gliwa (z prawej) i Małgorzata Szadura – Grupa Biegowa CHTMO
Fot. 6
Trzecia mieszkanka Legionowa Mariola Królikowska (fot. Machnaś)