Złoto i brąz Pawła Kozarzewskego na Mistrzostwach Świata!

ms-legnica

Paweł Kozakrzewski w walce o medale w Legnicy (fot. Grzegorz Misiak)

II Motoparalotniowe Slalomowe Mistrzostwa Świata – Legnica

W Legnicy w dniach 27 czerwca – 5 lipca odbyły się II Motoparalotniowe Slalomowe Mistrzostwa Świata. Na nich zaprezentował się Paweł Kozarzewski mieszkaniec Zalesia Borowego (gmina Serock). Motoparalotniarz z naszego powiatu zdobył dwa medale mistrzostw – złoto drużynowo oraz brąz w sztafecie. Mistrzostwa Świata przebiegały praktycznie bez przeszkód, do tragedii jaka wydarzyła w sobotę, kiedy to litewski zawodnik uderzył w pylon. O tym jak o całej otoczce mistrzostw opowiada nam sam mistrz.

W 2013 roku polscy piloci wrócili do kraju z wszystkimi złotymi medalami, w tym roku czekały na nas II Motoparalotniowe Slalomowe Mistrzostwa Świata w Legnicy oraz obrona tytułów.
Od początku roku rozpocząłem intensywne przygotowania w slalomach. Kosztowało mnie to wiele wyrzeczeń, mnóstwo wyjazdów na treningi do Radomia i Michałkowa by 1,5 miesiąca przed imprezą przekonać się, że praca nie poszła na marne. 16 maja odbył się I Memoriał Grzegorza Krzyżanowskiego oraz próba generalna przed Legnicą. W Radomiu w kwalifikacji udało mi się zająć 3 miejsce i zdobyć pewne miejsce w składzie na Mistrzostwa Świata w slalomach.

Wspaniała organizacja mistrzostw

Zawody w Legnicy organizowała Grupa Falco z Torunia – na takich zawodach jeszcze nigdy nie byłem, poziom organizacji został podniesiony tak wysoko, że będzie trudno go przeskoczyć przy kolejnych imprezach. Przyzwyczajeni do spania na lotnisku w namiotach byliśmy zaskoczeni noclegiem w 4 gwiazdkowym hotelu, autobusami dowożącymi pilotów na lotnisko, świetnie działającym internetem na lotnisku i całą organizacją – szacun dla organizatora za tak świetne przygotowanie imprezy. Rozmawiałem z wieloma zagranicznymi zawodnikami, którzy latają w imprezach 1 kategorii kilkanaście lat i czegoś takiego jeszcze nie widzieli.

Ruszyły zawody od… zalania sprzętu

Zazwyczaj pierwsze dni takich zawodów to loty techniczne oraz treningowe. W niedzielę, gdy w hotelu odbywała się pierwsza odprawa techniczna na lotnisku rozegrało się totalne piekło. Nawałnica zniszczyła namioty techniczne ze sprzętem. Deszcz zalał cały sprzęt reprezentacji Francji, Hiszpanii oraz połowę sprzętu naszej reprezentacji w tym 2 moje napędy. Skrzydła na szczęście miałem w samochodzie, koledzy z Francji niestety mieli zalane wszystkie skrzydła i spadochrony zapasowe. Gdy dotarłem na lotnisko ktoś schował moje silniki do innego z namiotów, wszystko jednak było mokre, z uprzęży ciekła woda.
Dyrekcja zawodów podjęła decyzję, że w poniedziałek osoby pokrzywdzone przez matkę naturę mogą odbyć loty sprawdzające sprzęt. Skorzystałem z tego przywileju i odbyłem 2 krótkie loty techniczne – wszystko działało poprawnie. Od wtorku zaczęliśmy latać kwalifikacje. W jednym przelocie 2 slalomy na 2 stadionach. Po pierwszym dniu zająłem 6 pozycję. Taki miałem plan na te zawody, lecieć bezpiecznie bez stresu w kwalifikacji plasować się w pierwszej dziesiątce a gdy zaczną się półfinały i ćwierćfinały podkręcać tempo i lecieć agresywniej. Był to swego rodzaju plan gry psychologicznej z konkurentami.
W środę odbyły się kwalifikacje sztafet – 4 pilotów latających slalomy jeden po drugim. Każda drużyna miała do pokonania 4 przeloty. W naszym pierwszym przelocie popełniłem błąd i nie otworzyłem czasu, dostaliśmy punkty karne i spadliśmy na ostatnie 9 miejsce. Koledzy z drużyny zaczęli mnie motywować, że jeszcze nic nie jest stracone, że walczymy dalej. Kolejne 3 przeloty i wszystkie pewnie wygrywamy. Odkopujemy się i z ostatniego miejsca wskakujemy na 3. Liczymy na sobotnie wieczorne finały i walkę o złoto. W sobotę rano pierwszy przelot leci najlepszych 32 pilotów w mojej klasie, zgodnie z planem podkręcam tempo zmieniam skrzydło, zakładam nowe lepsze śmigło i wykonuję swój lot. Uzyskuję 4 czas tracąc niewiele do zawodnika na 3 miejscu, tym samym trafiam do 1/16 finałów i przygotowuję się do kolejnego przelotu. Chciałem polecieć jeszcze lepiej i dostać się do 1/8 finałów.

Tragiczny wypadek Litwina

Pierwszy z 16-tu pilotów, reprezentant Litwy uderza w pylon, nie wygląda to dobrze. Po chwili pojawiają się służby ratunkowe, rozpoczyna się reanimacja. Na starcie wszyscy trzymamy za niego kciuki, po około 15 min ratownikom udaje się odzyskać puls. Poszkodowany pilot trafia do karetki i do szpitala. Tam znowu jego serce przestaje pracować, nie udaje się go uratować. Zawody zostają przerwane. Wszyscy piloci w obliczu tej tragedii nie chcą kontynuować lotów. Wszystkie finały zostają anulowane, wyniki z poprzednich lotów zostają uznane za końcowe. Wieczorem odbywa się skromna uroczystość wręczania medali zawodnikom. Wracam z zawodów z dwoma medalami. Złotem w drużynie oraz brązem w sztafecie. Polska Kadra Narodowa PPG 3 rok z rzędu zdobywa tytuł Mistrzów Świata.

Plany na przyszłość

Za rok Mistrzostwa Europy w Slalomach w Hiszpanii oraz Klasyczne Mistrzostwa Świata w Wielkiej Brytanii. Pod koniec lipca startuję w Klasycznych i Slalomowych Mistrzostwach Polski – będę tam walczył o tytuł Mistrza Polski – mam nadzieję, że się uda.

Klasyfikacja medalowa mistrzostw w Legnicy

Podsumowując II Motoparalotniowe Slalomowe Mistrzostwa Świata pod względem medali:

– Polska: 4 złote, 2 srebrne, 4 brązowe
– Francja: 1 złoty, 2 srebrne, 1 brązowy
– Hiszpania: 0 złotych, 2 srebrne, 1 brązowy
– Rosja: 1 złoty, 0 srebrnych, 0 brązowych

W 2013 roku zdobyliśmy 4 złote medale oraz 1 brązowy.