Michał Perl, zawodnik z Legionowa, jako jeden z czwórki reprezentantów Polski został zaproszony przez federację IWSA ( International Winter Swimming Association ) na zawody z cyklu Pucharu Świata do Chin.
Legionowianin w pierwszej kolejności odwiedził miasto Taierzhuang, gdzie odbyły się prywatne zawody pod nazwą: 6TH China Taierzhuang (Grand Canal ) International Swimming Festival. Michał startował tam indywidualnie na dwóch dystansach: 50 m klasycznym (2. miejsce) oraz na 100 m dowolnym (1. miejsce). Wraz z reprezentacją Polski w składzie: Hanna Bakuniak, Aleksandra Bednarek oraz Remigiusz Gołębiowski wywalczyli dwa srebrne medale na 4×50 m dowolnym i 4×50 m zmiennym. Była to dla Michała jedynie rozgrzewka przed najważniejszymi startami w Pucharze Świata w Jinan.
Na zawody z cyklu Pucharu Świata przyjechało niemalże 1000 zawodników z 31 państw. Jak można się domyślić były to największe zawody, na których był nasz reprezentant, a zarazem najcięższe, jeśli chodzi o poziom sportowy. Naszemu mistrzowi udało się wywalczyć łącznie 8 medali różnego koloru. Indywidualnie Michał wywalczył 7 medali: 25 m dowolnym (1 miejsce), 50 m dowolnym (1 miejsce), 50 m klasycznym (1 miejsce), 25 m motylkowym (2 miejsce), 100 m dowolnym (2 miejsce), 25 m klasycznym (3 miejsce), 100 m klasycznym (3 miejsce) oraz wraz z reprezentacją Polski brązowy medal na dystansie 4 x 25 klasycznym.
Ten wynik Michała to kapitalne osiągnięcie, a zawodnik nie chce zwalniać tempa, gdyż już za 3 tygodnie rozpoczynają się Mistrzostwa Świata w zimowym pływaniu w Bled na Słowenii.
– Jakbym miał określić jednym słowem wyjazd do Chin – „niesamowicie”. Medale oczywiście cieszą, ale dostałem też niejedną lekcję pokory. Coraz więcej jest bardzo dobrych zawodników, którzy chcą wygrać. Jest mi ogromnie miło, że dla wielu zawodników staję się osobą, z którą chcą wygrać. Chciałbym również podziękować wszystkim tym, co wspierają mnie w tej niesamowitej przygodzie, jaką jest zimowe pływanie. Już niedługo Mistrzostwa Świata i tam dopiero okaże się, na co mnie stać. – powiedział po zawodach w Chinach Michał.