Snookerowe sensacje

gazetapowiatowa.pl

Gorący sezon rozgrywek snookerowych obfituje w coraz to większe niespodzianki. Kolejny turniej Northern Ireland Open rozgrywany w Belfaście był wielką szansą dla Ronniego O`Sullivana.

Po rewelacyjnej grze pięciokrotnego Mistrza Świata w Shanghai Masters, gdzie po zdominowaniu Trampa 10:3, odniósł kolejne zwycięstwo, wszyscy z niecierpliwością oczekiwali dalszego ciągu sukcesów mistrza, a były one do tej pory nadzwyczajne. Wystąpił w czterech finałach,
z których dwa wygrał. Dalsze sukcesy były gwarancją do sięgnięcia po specjalną nagrodę miliona funtów. Niesamowita dyspozycja i wysoka forma zaprezentowana przez mistrza w poprzednich meczach, nie zapowiadały katastrofy. Wręcz przeciwnie, wszyscy uważali, że tej rozpędzonej „rakiety” nie da się powstrzymać. Niestety, szansy, która była, nie udało się O`Sullivanowi zachować. Do osiągnięcia sukcesu wystarczyło wygrać obecny turniej Northern Ireland Open, potem odnieść sukces w Scottish Open i Welsh Open. Wydawało się, że osiągnięcie takiego sukcesu jest całkiem realne.

Mecze w kolejnym turnieju w wykonaniu O`Sullivana pokazały dość duże rozbieżności w formie mistrza. Pojedynki stoczone wcześniej stały na wysokim poziomie, były ucztą dla fanów snookera. Jednak wielkie rozczarowanie przyniosło spotkanie O`Sullivana z Elliotem Slessorem, 23 letnim Anglikiem. Prawdopodobnie faworyt spotkania z lekkim niedowartościowaniem przeciwnika przystąpił do meczu. Miał świadomość swojej wielkości, ale i doświadczenia. Pojedynek ze Slessorem miał być tylko formalnością, kolejnym etapem na drodze do nagrody. Niewiele znany gracz z 88 pozycji w światowym rankingu snookerzystów nie wykazywał żadnego stremowania wobec osiągnięć O`Sullivana, nie bał się pojedynku ze światową ikoną snookera. Przed spotkaniem mówił o wielkim zaszczycie, jakim jest dla niego pojedynek z O`Sullivanem. Ponadto w żadnym stopniu nie myślał
o pokonaniu go i odniesieniu niespodziewanego zwycięstwa. Może fakt, że niewiele miał do stracenia, a mógł wiele zyskać zdopingował młodego zawodnika i w rezultacie pokonał mistrza, który nie potrafił w tym dniu dać kontry przeciwnikowi. Podobnie wygrywają młodzi zawodnicy w zakładach wykorzystujący kod bonusowy.

Poziom gry nie stwarzał w żadnym stopniu ciekawego widowiska. Slessor miał w większości możliwość prowadzenia gry wynikającą z pomyłek i błędów O`Sullivana. Skuteczność gry na w biciach zarówno jednego jak i drugiego daleka była od zadawalającej. Liczne chybienia, słabe pozycjonowania i wystawianie bil przeciwnikowi ze strony O`Sullivana mówiły o jego niedyspozycji. W rezultacie mecz zakończył się wyraźnym zwycięstwem młodszego z Anglików 1:4, zamykając tym samym szansę O`Sullivanowi na niebagatelną nagrodę.