Nikt nie spodziewał się takich tłumów, nikt nie spodziewał się tak wspaniałej walki w wykonaniu Polaka. Damian Jonak bezapelacyjnie, na punkty pokonał Jose Luisa Cruza z Meksyku i zdobył pas mistrzowski WBC Baltic kategorii junior średniej. Na trybunach nie zabrakło takźe znakomitych gości, takich jak Andrzej Gołota, Dariusz Michalczewski, Krzysztof Kosedowski.
Galę relacjonował na źywo kanał TVP1.
Największe wyzwanie
W zgodnej opinii fachowców, Damian Jonak nie walczył jeszcze z tak znakomitym przeciwnikiem. Pochodzący z Meksyku bokser przed tą walką mógł poszczycić się wyśmienitym rekordem: 41 zwycięstw, 6 poraźek, 2 remisy oraz tym, źe stając do walki z wielkimi mistrzami jak Shane Mosley, potrafił im się przeciwstawić. Polak z kolei jest wielką nadzieją polskiego boksu zawodowego, jednak do tej pory mierzył się z bokserami bez takiego doświadczenia. Wielu z komentatorów miało powaźne obawy co do wyniku tej rywalizacji, jednak 27-latek z Włoszczowej od samego początku walki dominował w ringu. Z uporem godnym mistrza powtarzał akcję: dwa lewe proste, prawy sierp – bezlitośnie obijając Cruza. W siódmej rundzie dało się juź zauwaźyć zwątpienie na twarzy Meksykanina i jego próbę zmiany taktyki. Po kaźdej udanej rundzie Polaka Cruz szyderczym uśmiechem, podnoszeniem rąk w geście zwycięstwa okazywał swą rezygnację, chociaź chwilę wcześniej był blisko knockdownu. Chwilowe zapędy Jonaka – prowokowanego przez rywala do wdania się w podwórkową bijatykę – szybko z naroźnika studził trener Fiodor Łapin. Polski bokser świetnie wytrzymał walkę kondycyjnie i w końcu dziewiątej i dziesiątej rundy był bliski znokautowania przeciwnika. Zatem werdykt sędziowski nie mógł być inny niź niekwestionowane zwycięstwo Polaka.
Poza walką wieczoru na Arenie Legionowo zaprezentował się znany do tej pory głównie z boksu amatorskiego Polak Krzysztof Szot, który zremisował swoją walkę z pochodzącym z Dominikany Felixem Lorą. W kategorii średniej Daniel Urbański pokonał na punkty Nigeryjczyka Anthony’ego Ukehe’a, a występujący w wadze cięźkiej Krzysztof Zimoch wypunktował Litwina Remigijusa Ziausysa. W kategorii junior średniej Maurycy Gojko w trzeciej rundzie znokautował Adama Gawlika, natomiast w kategorii junior cięźkiej debiutujący Izuagbe Ugonoh w pierwszej rundzie znokautował Igorisa Papunię.
Świetnie zaprezentowała się legionowska publiczność, która przez całą walkę źywiołowo dopingowała rywalizujących zawodników. Cieszy wypełniona hala, widać, źe miasto jak tlenu potrzebuje imprez sportowych wysokiej rangi, a legionowianie tłumnie chcą w nich uczestniczyć.
/red/