Legion Legionowo. Przegrali jednym koszem (galeria)

legion-la-basket-u15_04

Porażka Legionu jednym koszem (fot. M.Matysiak/Legion)

Legion Legionowo (U15) podejmował w sobotę UKS La Basket Warszawa. Podopieczni trenera Przemysława Raczyka po wyrównanym spotkaniu ulegli rywalom dwoma punktami.

To było bardzo emocjonujące spotkanie, trzymające w napięciu od pierwszych do ostatnich sekund meczu. Obie drużyny zostawiły sporo serca na parkiecie legionowskiej hali „jedynki”. Podopieczni Przemysława Raczyka mieli szansę na pokonanie rywala, ale zabrakło koncentracji w trzeciej odsłonie pojedynku.

Do przerwy znakomicie

Dwie pierwsze kwarty to znakomita gra gospodarzy. Legion grał mądrą koszykówkę, a 16 punktów dla swojej drużyny rzucił Piotr Pawełas. Dzielnie wspomagał go Filip Markiewicz, który dorzucił 11 oczek. Dlatego też po pierwszych 20 minutach Legion prowadził zasłużenie 39:27. Trener Raczyk mógł być zadowolony z postawy swoich podopiecznych.

Zadecydowała trzecia kwarta

Po regulaminowym odpoczynku koszykarze obu drużyn przystąpili do trzeciej kwarty spotkania. To właśnie ten okres gry w dużej mierze zadecydował o końcowym wyniku spotkania. La Basket wykorzystał słabszy okres gry miejscowych koszykarzy i zaczął skutecznie odrabiać straty. Nie dość, że straty zostały odrobione to warszawscy koszykarze wyszli na dwupunktowe prowadzenie. Jak się potem okazało dwa punkty przewagi utrzymały się do końca spotkania. W ostatniej kwarcie Legion objął prowadzenie w 35 minucie, gdy wyszedł na prowadzenie 58:56. Wtedy to goście zdobyli 7 punktów z rzędu. W ostatnich ponad 2 minutach gry Legion nie wykorzystał trzech rzutów osobistych. Szaleńcza ostatnia minuta gry dała gospodarzom 7 punktów przy 2 oczkach gości, ale nie pozwoliła na wygranie spotkania. Legion uległ ostatecznie La Basketowi 69:71.

KS Legion Legionowo – UKS La Basket Warszawa 69:71 (22:15, 17:12, 7:21, 23:23)

KS Legion Legionowo: Piotr Pawełas – 28, Filip Markiewicz – 16, Piotr Jurkowski – 15, Jakub Matysiak – 5, Maciej Deplewski – 3, Mikołaj Komorowski – 2, Marcin Murawski, Wiktor Żmijewski.