Poprzednie spotkanie Legionu nie było ostatnim w tym roku. Okazało się, że legionowscy koszykarze zagrali jeszcze zaległe spotkanie w Warszawie z rezerwami Legii. Co wydarzyło się w środowy wieczór przy Obrońców Tobruku na Bemowie?
Koszykarze Legii Warszawa powetowali sobie wysoką porażkę w Legionowie (67:98), wygrywając na własnym parkiecie różnicą 16 punktów.
Zadecydowała pierwsza połowa…
… a właściwe druga kwarta, w której legioniści rzucili 27 punktów, przy zaledwie 10 legionowskich koszykarzy. Doliczając 5 oczek z pierwszych dziesięciu minut, przewaga Legii po pierwszej połowie sięgnęła 22 punktów (44:22). Legion korzystniej wypadł w drugiej części środowego spotkania. Niestety było to za mało, by odrobić straty. Była to pierwsza porażka Legionu na wyjeździe w sezonie 2016/2017.
Legia, wzmocniona Malewskim i Sulimą z pierwszoligowej drużyny, którzy rzucili odpowiednio 31 i 19 czyli 50 na 72 zespołu, co oczywiście nas nie tłumaczy, ale pokazuje jak Legii zależało na zwycięstwie kosztem ogrywania ich młodszych zawodników – podsumował spotkanie trener Przemysław Raczyk. I dodał: Tak słabej pierwszej połowy w naszym wykonaniu jeszcze nie było od początku sezonu. Gra się nie układała, widać było nerwy i nie było osoby, która tą grą by pokierowała i uspokoiła.
Legia Warszawa – KS Legion Legionowo 72:56 (17:12, 27:10, 19:19, 9:15)
KS Legion Legionowo: Mateusz Witek – 18, Francesco Centrone – 11, Marcin Teklak – 7, Dawid Bandurski – 6, Jakub Jurczak – 5, Adam Błaszczak – 5, Jeremi Kosiński – 2, Maciej Łopaciński – 2, Marcin Mikos, Mateusz Zawistowski, Krzysztof Piasecki, Kamil Rybałtowski.