Obie drużyny przez rozpoczęciem 12. kolejki spotkań 2 Ligi dzieliły dwa oczka na korzyść Legionovii. Podopieczni Ryszarda Wieczorka jechali nad morze, po wygranej z GKS-em Bełchatów. Gryf uległ na własnym terenie Stali Stalowa Wola. Przed spotkanie trudno było wskazać faworyta.
Stadion w Wejherowie raczej twierdzą nie jest. Gospodarze już trzykrotnie musieli w tym sezonie zejść z boiska ze spuszczonymi głowami. Legionovia zaś na wyjazdach przegrała tylko raz. Dlatego też minimalne szanse na zwycięstwo dawano piłkarzom z Mazowsza.
Gospodarze uporali się z Legionovią
Boisko jednak rządzi się swoimi prawami. W Wejherowie pierwszą bramkę strzelili gospodarze po bramce Przemysława Mońki. Gol padł w 41 minucie spotkania, po świetnym uderzeniu pomocnika wejherowskiego klubu. Do tej pory mecz toczył się przeważnie w środkowej części boiska, co było kwitowane sporą porcją gwizdów przez miejscowych kibiców. Taka gra nie podobała się zgromadzonej na trybunach publiczności. Na początku drugiej połowy goście mogli doprowadzić do wyrównania, ale znakomitej sytuacji nie wykorzystał snajper Legionovii Arkadiusz Ciach. Osiem minut później, w 62 minucie Gryf podwyższył prowadzenie, a na listę strzelców wpisał się Daniel Ciechański, który pokonał Sebastiana Madejskiego strzałem z ostrego kąta. Legionovia nie złożyła broni i w 69 minucie strzeliła kontaktową bramkę. Jej autorem był Ivan Jovanović. Goście przycisnęli i ciągle próbowali doprowadzić do remisu, ale tego dnia nie mieli pomysłu na skonstruowanie akcji, która dałby chociażby punkt. Dzięki zwycięstwu gospodarze awansowali na 5 miejsce w drugoligowej tabeli. Legionovia zajmuje 9 miejsce.
Gryf Wejherowo – Legionovia KZB Legionowo 2:1 (1:0)
Strzelcy: 1:0 – 41′ Przemysław Mońka, 2:0 – 64′ Daniel Ciechański, 2:1 – 69′ Ivan Jovanović.
Gryf Wejherowo: Leleń – Mońka, Bednarski, Brzuzy, Klimczak – Czerwiński (62′ Marczak), Kołc, Nadolski, Wicon (74′ Łysiak), Chwastek – Ciechański (88′ Goerke).