KS Legionovia Legionowo. Szanse matematyczne wciąż są, ale widmo spadku już niemal pewne

fot. KS Legionovia Legionowo

fot. KS Legionovia Legionowo

W środę (15 maja) piłkarze Legionovii zmierzyli się na własnym stadionie z ekipą GKS Bełchatów w ramach rozgrywek III ligi grupy I. Podopieczni trenera Bartłomieja Walewskiego pomimo zaciętego spotkania przegrali 2:3. Do bezpiecznego miejsca, które gwarantuje utrzymanie w III lidze podopieczni Bartłomieja Walewskiego tracą osiem punktów na cztery kolejki do końca sezonu. 

 

 

W poprzednim (12 maja) meczu ligowym na wyjeździe piłkarze Legionovii przegrali z ekipą Jagiellonii II Białystok aż 4:0 (więcej pisaliśmy TUTAJ). W środę (15 maja) kibice, którzy przyszli obejrzeć spotkanie z drużyną GKS Bełchatów zobaczyli aż pięć bramek, jednak to fani ekipy przyjezdnej mieli powody do zadowolenia po końcowym gwizdku arbitra.

 

 

Lepiej spotkanie na stadionie przy ulicy Parkowej rozpoczęli goście, którzy już w 12 minucie objęli prowadzenie. Po dośrodkowaniu w pole karne Novii i nieporozumieniu między obroną a bramkarzem najlepiej zachował się Adam Łaski, który z bliskiej odległości wpakował piłkę do siatki legionowskiej drużyny. Goście poszli za ciosem i już w 21 minucie podwyższyli swoje prowadzenie na 2:0. Dobrą akcję strzałem z pola karnego zakończył Artur Golański. Gospodarze starali się strzelić bramkę kontaktową, ale dobrze spisywała się formacja obronna ekipy z Bełchatowa.

Drugą połowę lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy już w 46 minucie zdobyli bramkę kontaktową. Dobrze pod bramką gości zachował się Stanisław Mitura, który skutecznym strzałem pokonał bramkarza ekipy przyjezdnej. Gol Mitury podziałał motywująco na podopiecznych Bartłomieja Walewskiego, którzy jeszcze mocniej rzucili się do ataku. Niestety pomimo kilku dobrych okazji Novia nie zdołała strzelić bramki wyrównującej, natomiast goście podwyższyli swoje prowadzenie na 3:1 w 74 minucie, kiedy to rzut karny na bramkę zamienił Mikołaj Grzelak. Miejscowi nie składali broni i w 84 minucie strzelili bramkę na 2:3. Swoją okazję wykorzystał Marcel Górski. Sytuacja ta sprawiła, że emocje były obecne do ostatniego gwizdka arbitra. Ostatecznie goście obronili swoje prowadzenie i mecz zakończył się wynikiem 2:3, co oznacza, że trzy punkty pojechały do Bełchatowa.

Środowa przegrana oznacza, że Legionovia ma na swoim koncie nadal 25 punktów i zajmuje siedemnaste, przedostatnie miejsce w ligowej tabeli. Do bezpiecznego miejsca, które gwarantuje utrzymanie w III lidze podopieczni Bartłomieja Walewskiego tracą osiem punktów na cztery kolejki do końca sezonu. Najbliższe spotkanie zawodnicy z Legionowa rozegrają już w sobotę (18 maja) na wyjeździe z Olimpią Zambrów, która zajmuje obecnie w lidze 15 miejsce z 33 punktami. Legionovia nie może przegrać najbliższego spotkania z Olimpią Zambrów, jeżeli chce jeszcze zachować szanse na utrzymanie w III lidze.

KS Legionovia Legionowo – GKS Bełchatów 2:3 (0:2)

Bramki: Mitura (46’), Górski (84’) – Łaski (12’), Golański (21’), Grzelak (74’ rzut karny)

KS Legionovia Legionowo: Michał Brudnicki – Grzegorz Wojdyga, Alec Schwartzman, Adam Waszkiewicz, Andrzej Krajewski (84. Eryk Kwiatosz) – Mateusz Szwed (70. Franciszek Fabiszewski), Konrad Zaklika, Aleksander Biegański, Piotr Basiuk (72. Marcel Górski), Piotr Sonnenberg – Stanisław Mitura.

GKS Bełchatów: Leonid Otczenaszenko – Mikołaj Grzelak, Jarosław Trzeboński, Oskar Wójcik, Szymon Sarnik – Artur Golański (90. Mariusz Holik), Miłosz Nowak (58. Klaudiusz Krasa), Łukasz Wroński – Adam Łaski (58. Patryk Skórecki), Dawid Woźniakowski (87. Mateusz Malec) – Hubert Karpiński (90. Bartosz Kopański).