W sobotę (13 listopada) piłkarze KS Legionovii Legionowo podejmowali na własnym stadionie Polonię Warszawa w ramach 17 kolejki spotkań III ligi grupy I. Podopieczni trenera Michała Pirosa zremisowali 1:1 i nadal zachowują pozycję lidera ligowej tabeli.
Mecz z Polonią Warszawa zapowiadał się bardzo emocjonująco. Przed sobotnim spotkaniem w Legionowie goście z Warszawy zajmowali trzecie miejsce w ligowej tabeli i mieli za sobą trzy zwycięskie mecze. Podopiecznie trenera Michała Pirosa natomiast tydzień wcześniej przegrali na wyjeździe 1:0 z wiceliderem tabeli Unią Skierniewice.
Początek spotkania to przewaga piłkarzy Legionovii, którzy stworzyli sobie kilka dobrych sytuacji, jednak nie potrafili zamienić ich na bramki. W 16 minucie w polu karnym Polonii po strzale Dawida Papazjana piłka odbiła się od obu słupków jednak nie wpadła ostatecznie do bramki. Po pierwszych dwudziestu minutach goście zaczęli coraz częściej kreować groźne sytuacje jednak brakowało im skutecznego wykończenia pod bramką strzeżoną przez Jana Krzywańskiego. Podopieczni Michała Pirosa dopięli swego w 28 minucie spotkania. Po dośrodkowaniu w pole karne Polonii piłkę głową skierował do siatki Bartosz Mroczek. Legionovia objęła prowadzenia 1:0. W 41 minucie goście mieli dobra okazję do wyrównania. Zawodnik Polonii będąc w polu karnym gospodarzy oddał mocny strzał na bramkę, jednak dobrą interwencją popisał Jan Krzywański. Pierwsza połowa zakończyła się prowadzeniem Legionovii 1:0.
Początek drugiej połowy to wyrównane spotkanie. Zawodnicy Polonii nie mając już niczego do stracenia zaczęli jednak atakować coraz mocniej, żeby strzelić bramkę wyrównującą. W 58 minucie goście stworzyli sobie bardzo dobrą sytuację. Po kontrataku strzał w polu karnym oddał Damian Mosiejko. Piłka minęła Jana Krzywańskiego jednak przed linią bramkową została wybita w ostatniej chwili przez Karola Barańskiego. Piłkarze Polonii dopięli jednak swego i wyrównali w 60 minucie. Strzałem zza pola karnego popisał się Marcin Pieńskowski. Piłka wpadła do siatki obok interweniującego Jana Krzywańskiego. Zarówno gospodarze jak i goście nie chcieli się zadowolić jednym punktem i starali się strzelić zwycięską bramkę, jednak kibice nie obejrzeli już tego dnia więcej goli. Spotkanie zakończyło się remisem 1:1.
Legionovia mogła wygrać sobotnie spotkanie z Polonią Warszawa, zabrakło jednak skutecznego wykończenia kreowanych sytuacji i odrobiny szczęścia. Goście z Warszawy zaprezentowali się z dobrej strony i potrafili zagrozić bramce strzeżonej przez Jana Krzywańskiego. Po tym spotkaniu podopieczni Michała Pirosa nadal zajmują pierwsze miejsce w tabeli. Po 17 spotkaniach (11 zwycięstw, 4 remisy i 2 porażki), piłkarze z Legionowa zebrali na swoim koncie 37 punktów. Najbliższe spotkanie ligowe podopieczni Michała Pirosa rozegrają w sobotę (20 listopada) na wyjeździe z Błonianką Błonie, która zajmuje 9 miejsce w tabeli.
KS Legionovia Legionowo – Polinia Warszawa 1:1 (1:0)
Bramki: Bartosz Mroczek (28’) – Marcin Pieńkowski (60’)
KS Legionovia Legionowo: Krzywański – Zaklika, Smuga (Waszkiewicz 78’), Zjawiński (Balicki 63’), Bajdur, Koziara, Papazjan, Wojdyga, Barański, Mroczek, Kaczorowski.
Polonia Warszawa: Brudnicki – Mikołajewski, Jarosz, Wełna, Wyszkowski, Piątek, Kluska, Marciniec, Pieńkowski (82’ Pazio), Mosiejko (89’ Górski), Pieczara (75’ Paczuk).