W sobotę (8 października) piłkarze KS Legionovii Legionowo zmierzyli się na własnym stadionie z ekipą Sokoła Ostróda w ramach 11 kolejki spotkań III ligi grupy I. Podopieczni trenera Michała Pirosa dość niespodziewanie tylko zremisowali z ekipą gości i nie wykorzystali do końca potknięcia trzech pierwszych zespołów w tabeli, które przegrały swoje mecze.
Przed sobotnim meczem z Sokołem Ostróda zawodnicy Legionovii zajmowali czwarte miejsce w ligowej tabeli tracą do prowadzącego Świtu Nowy Dwór Mazowiecki cztery punkty. Kibice gospodarzy mieli nadzieję, że zawodnicy Novii w spotkaniu z drużyną z Ostródy zgarną trzy punkty. Ekipa gości dość słabo rozpoczęła obecny sezon i przed spotkaniem z Legionovią zajmowała trzynaste miejsce w tabeli. Jedno jest pewne, w sobotnim meczy przy ulicy Parkowej w Legionowie kibice nie mogli narzekać na brak emocji.
Początek sobotniego spotkania należał do podopiecznych Michała Pirosa, którzy od pierwszego gwizdka sędziego starali się objąć prowadzenie. Te starania przyniosły efekt już w 12 minucie, kiedy to z lewej strony boiska Karol Barański zagrał do Piotra Sonnenberga, który minął obrońcę gości i z bliskiej odległości pokonał bramkarza Sokoła. Na tablicy wyników pojawił się rezultat 1:0. Goście starali się jak najszybciej doprowadzić do wyrównania kreując sobie parę dogodnych sytuacji, jednak dobrze w bramce Novii spisywał się Jan Krzywański oraz jego koledzy z formacji defensywnej. Ostatecznie kibice nie zobaczyli już więcej bramek w pierwszej połowie.
Na początku drugiej połowy gospodarze nie wykorzystali świetnej sytuacji na podwyższenie prowadzenia. W 47 minucie dobry strzał głową Szymona Wiejaka obronił bramkarz gości. Z biegiem czasu to jednak ekipa z Ostródy coraz bardziej starała się doprowadzić do wyrównania. Legionovia również co jakiś czas tworzyła sobie niezłe sytuacje. W 59 minucie bardzo dobry strzał głową Szymona Wiejaka z kilku metrów wybronił ponownie bramkarz Sokoła. Niestety stare powiedzenie, że “niewykorzystane okazje się mszczą” zadziałało przeciwko zawodnikom Novii. W 62 minucie po odbiorze piłki w środku pola i szybkiej kontrze goście doprowadzili do wyrównania za sprawą Maksyma Kventsara. Od tego momentu podopieczni Michała Pirosa starali się ponownie objąć prowadzenie, jednak świetnie w bramce gości spisywał się Norbert Florczak, który obronił kilka bardzo groźnych strzałów zawodników Legionovii. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 1:1 i podziałem punktów.
W sobotnim spotkaniu ekipa gości postawiła trudne warunki podopiecznym Michała Pirosa, którzy ugrali tylko punkt. Pomimo dość niespodziewanego remisu z drużyną Sokoła Ostróda i tak dzięki zdobytemu punktowi ekipa z Legionowa poprawiła swoje miejsce w ligowej tabeli. Bardziej niż remis Legionovii z Sokołem Ostróda może zaskakiwać fakt, że wszystkie trzy zespoły, które przed sobotnią ligową kolejką były wyżej w tabeli przed ekipą Novii przegrały swoje spotkania. Najbardziej niespodziewana była porażka 2:0 Świtu Nowy Dwór Mazowiecki na wyjeździe z ekipą Concordii Elbląg, która dotychczas nie wygrała spotkania ligowego w sezonie 2022/2023 i zajmuje ostanie miejsce w tabeli. Dzięki ugraniu w sobotę jednego punktu drużyna Michała Pirosa ma na swoim koncie 22 punkty i zajmuje trzecie miejsce w tabeli. Najbliższe ligowe spotkanie piłkarze Novii rozegrają w sobotę (15 października) na wyjeździe z Ursusem Warszawa, który zajmuje obecnie 14 miejsce w tabeli.
KS Legionovia Legionowo – Sokół Ostróda 1:1 (1:0)
Bramki: Sonnenberg (12′) – Kventsar (62′)
KS Legionovia Legionowo: Krzywański – Kaczorowski, Gibas, Choroś, Barański (78′ Wojdyga), Mroczek (88′ Gołąb), Koziara, Kumoch (67′ Zaklika), Rymek (67′ Papazjan), Sonnenberg (78′ Balicki), Wiejak.
Sokół Ostróda: Florczak – Kventsar, Porębski, Klimek, Pawluczuk, Szałkowski (46′ Skok), Musiński, Furman (84′ Kopacz), Święty, Mysiorski, Kasprzyk.