Legionovia Legionowo: zwyciestwo i 4 miejsce

Legionowia-Motor-Lublin-2014_17

Legionovia Legionowo vs Motor Lublin (fot. T. Piwnikiewicz)

Legionovia Legionowo wygrała swój ostatni mecz w II lidze wschodniej tym razem pokonując Motor Lublin. Mecz był bardzo wyrównanym widowiskiem, ale to legionowianie po ostatnim gwizdku sędziego cieszyli się ze zwycięstwa.

Piewsza część sobotniego spotkania Legionovii to nerwowa gra w obronie i wiele groźnych ataków ze strony Motoru Lublin, które mogły zakończyć się bramką dla podopiecznych Mariusza Sawy. Lublinianie jednak seryjnie marnowali stwarzane przez siebie sytuacje. Po słabej grze na początku spotkania, w 19 minucie legionowianie stworzyli pierwszą groźną sytuację. Po dośrodkowaniu Calderona, z woleja próbował pokonać Frąckowiaka, Janusiński – golkiper gości spisał się bez zarzutu, broniąc pewnie strzał pomocnika Legionovii. Potem gra przeniosła się do środku pola, ale wiele ataków pozycyjnych kończyło się przeważnie po niedokładnych podaniach z obu stron. W 28 minucie Motor wyszedł na prowadzenie. Bramkę dla drużyny z Lublina, w kuriozalnych okolicznościach, zdobył Koziara. Po dośrodkowaniu z prawej strony pola karnego gospodarzy, zdobywca bramki próbował przyjąć piłkę lecz ta odbiła się od jego prawej nogi i wyszedł z tego piękny strzał, który zapewnił prowadzenie piłkarzom Motoru Lublin. W 34 minucie spotkania Marcinkowski mógł pogrążyć drużynę Legionovii. Bramkarz Legionovii wyszedł poza pole karne by wybić bezpańską piłkę lecz ta po jego uderzeniu trafiła w plecy jednego z obrońców Legionovii. Na szczęście piłkarze Motoru nie zorientowali się w porę i legionowscy obrońcy zażegnali niebezpieczeństwo. Dwie minuty po tym zdarzeniu piększnym strzałem z dystansu, po podaniu od Calderona, popisał sie Janusiński. Piłka zatrzepotała w siatce a wynik nie uległ już zmianie do końca pierwszej połowy.

Ostatnia bramka w sezonie

Już na początku drugiej odsłony trenerzy obu drużyn dokonali wielu zmian. Trener Marek Papszun wprowadził trzech nowych zawodników a trener gości dwóch. W 49 minucie spotkania Romachuk próbował z dystansu pokonać Zagórskiego, ale ten nie dał się zaskoczyć i pewnie obronił strzał zawodnika rodem z Ukrainy. W 57 minucie spotkania mieliśmy niespotykaną sytuacje. Obrońca Legionovii podał nogą piłkę do Marcinkowskiego. Bramkarz zamiast wybić piłkę z własnego pola karnego wdał się w niebezpieczną zabawę z Tatajem. Marcinkowski nie wiedząc co robić, rzucił się na piłkę łapiąc ją rękami, co zakończyło się rzutem wolnym pośrednim, którego nie wykorzystała drużyna z Lublina. Na trybunach w drugiej części spotkania pojawił się reprezentant Polski Rafał Wolski, który sam przyznał, że chciał zobaczyć w akcji swojego brata Pawła Wolskiego. Złe podania i strzały na wiwat Legionovii nie wróżyły jednak zwycięstwa miejscowym. Niespodziewanie w 84 minucie spotkania bramkę, która dała zwycięstwo Legionovii strzelił Kamil Tlaga, który po dośrodkowaniu Calderona pewnie strzelił w samo okienko bramki gości.

Pożegnanie na koniec

Dla trenera Legionovii Legionowo, Marka Papszuna to był ostatni mecz w legionowskiej drużynie. Przed pierwszym gwizdkiem prezes klubu Dariusz Ziąbski wręczył mu pamiątkową statuetkę. Jak pokazały tegoroczne wyniki zespołu, Marek Papszun był jednym z najlepszych trenerów w historii Legionovii. Mimo to opuszcza klub. Żal po stracie tak wybitnego trenera pozostanie, ale trzeba żyć dalej… Legionovia dzięki pracy całego sztabu szkoleniowego oraz piłkarzy awansowała do II Ligi Centralnej.

Bramki: 36. Janusiński, 84. Tlaga – 28. Koziara
Legionovia Legionowo: Marcinkowski – Goliński, Lendzion, Dankowski, Pielak (46. Kołodziejski) – Janusiński (46. Ryndak), Tomczyk, Romanchuk, Tlaga, Calderon – Maciejewski (67. Wolski)
Rezerwowi:Matracki, Ryndak, Wolski, Kołodziejski, Koćmierowski
Motor Lublin:Frąckowiak (46. Zagórski) – Jaroń, Lewiński, Ptaszyński, Falisiewicz (51. Zontek) – Kądzior, Król, Gąsiorowski (46. Zieliński) – Tataj, Mihalevskyy, Koziara
Rezerwowi:Zagórski, Karwan, Stanaitis, Zieliński, Komor, Zontek
Sędzia: Maciej Lewicki (Gdańsk)

Marcin Koryń